Reklama

Skóra to nasz największy organ, a jednocześnie najważniejsza bariera osłaniająca organizm przed czynnikami zewnętrznymi. To także wizytówka naszego zdrowia – po niej od razu widać, czy jesteśmy odpowiednio nawodnione, wyspane, a nawet zrelaksowane. Robi dla nas dużo dobrego, a my jeszcze więcej od niej wymagamy. Warto więc pamiętać, że jako organ zewnętrzny składniki odżywcze z pokarmów skóra pobiera ostatnia. Jedzmy zatem tak, by i dla niej z naszego menu zostawało jak najwięcej dobra. Co skóra lubi najbardziej? I co jeść, by jak najdłużej cieszyć się promienną, gładką cerą i wolniej się starzeć? Ten sekret zdradza nam dietetyk i psychodietetyk, Ewa Bakota.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Na jakiej diecie Klaudia Helejcio tak spektakularnie schudła po ciąży?

Dieta anti-aging podstawa

Przede wszystkim skóra lubi pić. Bez wody nie ma mowy o sprężystej, jędrnej i promiennej cerze! Bez niej nie zadziała prawidłowo choćby kwas hialuronowy zawarty w kosmetykach, który potrzebuje jej, by mógł utrzymywać właściwy poziom wilgoci w skórze. Pijmy zatem około półtora litra wody dziennie i do wodnego bilansu wliczajmy wszystkie płyny – także kawę i herbatę, a nawet zupy oraz soki. Picie tych ostatnich napojów nie jest jednak najlepszym sposobem gaszenia pragnienia – zawierają szkodliwy dla skóry cukier i niewiele błonnika, zatem nie są tak zdrowe jak owoce w naturalnej postaci.

A owoce i warzywa to coś, co skóra lubi najbardziej! Potrzebuje ich na równi z białkami i tłuszczami. Ponieważ wśród nich naprawdę jest w czym wybierać, możesz łatwo dzięki nim zapewnić cerze niemal wszystko, czego potrzebuje. Warunek? Jedz je w różnych kolorach, bo każdy z nich zapowiada inny profil witaminowo-mineralny, zatem i inną upiększającą korzyść dla skóry. Nic też nie zawiera tak wielu antyoksydantów jak rośliny!

adobe.stock.com

Najlepsze witaminy dla skóry

Skóra, jak cały organizm, potrzebuje ich wszystkich, ale są trzy, za które będzie ci wdzięczna szczególnie – witaminy A, C i E powinny gościć na twoim talerzu każdego dnia. Dlaczego właśnie one i gdzie je znaleźć?

Witamina A:

Jest najważniejsza z punktu widzenia mechanizmów naprawczych skóry. Reguluje pracę gruczołów łojowych i procesy rogowacenia naskórka, dzięki czemu cera samodzielnie odnawia się i regeneruje. Jeśli do takiego autopeelingu dodać pobudzanie syntezy kolagenu, już wiesz, dlaczego warto codziennie zajadać się obfitującymi w witaminę A pomarańczowymi i zielonymi warzywami i owocami. Marchewki, jabłka, mango, morele, brzoskwinie, natka pietruszki, szpinak, jarmuż czy brokuły… chronią też do pewnego stopnia przed słońcem.

Witamina C:

Współprodukuje kolagen i elastynę, czyli dwa białka podporowe skóry, dzięki którym jest ona napięta i jędrna, a także chroni ją przed fotouszkodzeniami, największym wrogiem młodości. Niestety, jest niestabilna, dlatego jak najwięcej bogatych w nią warzyw i owoców warto jeść na surowo. Czarne porzeczki, granaty, kiwi, natka pietruszki, czerwona papryka czy cytrusy na szczęście świeże smakują najlepiej!

Witamina E:

Ulubione trio skóry zamyka witamina E, zwana witaminą młodości, i nawet częściej niż witaminy A i C występująca w kosmetykach. Koi i łagodzi podrażnienia, ale przede wszystkim jest silnym antyoksydantem, zapobiega więc utlenianiu prowadzącemu do przedwczesnego starzenia się skóry. Witamina E czeka w samych pysznościach: migdałach, nasionach słonecznika, orzechach oraz w produktach pełnoziarnistych, na przykład w pieczywie. Choćby z tego powodu nie warto wykreślać go z jadłospisu.

ZOBACZ TAKŻE: Kinesiotaping estetyczny to hit Instagrama! Odmładza o 10 lat!

Liubov Levytska/Adobe.stock.com

Olej dobry dla skóry

Z menu absolutnie nie eliminuj też tłuszczów roślinnych. Dieta niskotłuszczowa to zbrodnia przeciw młodości! Skóra potrzebuje kwasów tłuszczowych, które budują ściany jej komórek, zatrzymują w nich wilgoć i działają przeciwzapalnie. Codziennie sięgaj więc po: awokado, siemię lniane, olej rzepakowy i lniany, a także wszystkie inne oleje, stosowane wymiennie: z pestek słonecznika, dyni, czarnuszki, oliwę z oliwek… Każdy z nich zawiera nieco inną kompozycję kwasów tłuszczowych i wspiera cerę w nieco inny sposób. A wszystkie regulują też wydzielanie sebum!

ZOBACZ TAKŻE: Metoda moisture sandwich to najlepszy sposób na suchą skórę! Na czym polega?

Reklama

Na koniec kwestia podstawowa, ale dzięki naszej tradycji kulinarnej zabezpieczona – odpowiednia podaż białka. Rusztowaniem skóry są wspomniane już elastyna oraz kolagen, ale ponieważ z wiekiem ich produkcja spada, co powoduje pojawienie się zmarszczek i utratę napięcia cery, zwróć uwagę, by spożywane przez ciebie białko było dobrej jakości. Dostarczą go: mięso i nabiał spoza chowu przemysłowego, jaja od szczęśliwych kur, dzikie ryby morskie (tu plus za dodatkową dostawę kwasów omega-3!), warzywa strączkowe – przeplataj je w diecie, ponieważ każdy ich rodzaj zawiera inny zestaw potrzebnych skórze aminokwasów.

adobe.stock.com
Reklama
Reklama
Reklama