Reklama

Jeżeli chcecie trafić do narciarskiego raju, koniecznie wybierzcie się do Kanady. To kraina stworzona dla miłośników zimowych szaleństw!

Reklama

W najnowszej VIVIE! piszemy o Kanadzie, na którą cały świat patrzy z zazdrością. Jednym z jej atutów są doskonałe tereny narciarskie: „Dziewiczy puch i profesjonalne trasy. Dzikie góry i nowoczesne ośrodki. Połączenie samolotowe z Warszawy do Vancouver na zachodnim wybrzeżu to w sezonie koszt około tysiąca euro. A potem ponad sto kilometrów autostradą „Sea to Sky” do Whistler, największego ośrodka narciarskiego w kraju, który rozbudowano specjalnie z myślą o Zimowej Olimpiadzie w 2010 roku. Nazwa Whistler wzięła się od odgłosów wydawanych przez żyjące tam świstaki, a znaczy „Świszcząca góra”. Rocznie odwiedza ją milion turystów”.

Planujesz weekend za miastem? Nie wiesz dokąd się wybrać? Sprawdź już teraz szeroki wybór ofert turystycznych ze zniżką do 70% Travelist

Rekordowa kolejka linowa

Słyszeliście o kolejce linowej „Peak 2 Peak Gondola” łączącej góry Whistler i Blackcomb? W najnowszym wydaniu VIVY! można przeczytać, że: „Przy jej budowie padły dwa rekordy Guinnessa. Najdłuższą rozpiętość lin między wieżami – trzy kilometry i najwyższy punkt nad ziemią – 436 metrów. 28 wagoników przewozi turystów przez cały rok. Szczęśliwcy, którzy zaznali 11 minutowej przejażdżki, zgodnie przyznają, że widoki nie mają sobie równych. A gdy wróci się w dolinę po górskich przygodach, można poszaleć w jednej ze stu restauracji. W styczniu odbywa się w Whistler słynna impreza gejowsko-lesbijska Winter PRIDE Whistler Festiwal, która ściąga tysiące ludzi na występy gwiazd, bale i popisy kulinarne. Odbywają się wtedy też śluby par LGTB. Tak, Kanada to niezwykły kraj”.

Więcej o Kanadzie w najnowszej VIVIE!

Reklama

Wolisz cieplejszy klimat? Polecamy też: Podróże: Etiopia, Sudan, Kenia. Warsztaty z portretu - Afryka oczami Marcina Kydryńskiego.

Reklama
Reklama
Reklama