Gdzie pojechać na wakacje 2020: jakie państwa nie wpuszczą Polaków?
Marzysz o wakacjach w Grecji lub Czarnogórze…
- Redakcja VIVA!
Świat w obliczu pandemii koronawirusa się zmienił. Epidemia dotknęła każdej sfery naszego życia, także sposobu, w jaki będziemy teraz podróżować i spędzać wakacje. Przed nami najgorętszy urlopowy okres. Lipiec i sierpień to tradycyjnie wakacyjne miesiące, kiedy miliony Polaków udaje się na długo planowany i wyczekiwany urlop. Jednak w 2020 roku więcej z nas zmuszonych będzie spędzić wakacje w Polsce. Zagraniczne wojaże zostały mocno ograniczone - zarówno przez kurczące się domowe budżety, ale też ze względu na utrudnienia w przemieszczaniu.
Wakacje 2020: czy urlop spędzimy zagranicą?
Jeszcze po ogłoszeniu trzeciego etapu odmrażania gospodarki minister Szumowski zastrzegł, że nie potrafi odpowiedzieć, kiedy dokładnie otwarte zostaną polskie granice. „Granice otworzymy najpóźniej, w czwartym etapie odmrażania, kiedy będziemy mieli dane, że nie ma nowych ognisk za granicą i w krajach sąsiednich". Wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przyznała, że granice wewnętrzne Unii Europejskiej prawdopodobnie będzie można otworzyć w połowie czerwca. Wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy informował natomiast, że latem planowane jest otwarcie granic z Grupą Wyszehradzką, czyli Czechami, Słowacją i Węgrami.
Otwarcie polskich granic prawdopodobnie ma nastąpić 15 czerwca. Taką informację podał Artur Soboń, wiceminister Aktywów Państwowych. Póki co obowiązują zasady ogłoszone 13 marca, dotyczące przekraczania granicy, kontroli na przejściach granicznych, a przede wszystkim konieczności odbycia 14-dniowej kwarantanny. Niejasna przyszłość nie pozwala wielu Polakom planować wyjazdów. To jednak nie jedyna trudność. Możliwość opuszczenia Polski i opcja lotów zagranicznych to tylko jeden z elementów układanki. Musimy mieć jeszcze gdzie jechać. A tu sprawa nie wygląda zbyt optymistycznie.
Które państwa otworzą granice dla Polaków latem 2020?
Grecja to jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Nic więc dziwnego, że właśnie do tego kraju chcielibyśmy móc wjechać w wakacje. Komunikat, który w ubiegły czwartek na Twitterze przekazał wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński brzmiał niezwykle optymistycznie. „Od 15 czerwca Polacy będą mogli swobodnie podróżować do Grecji” podał wiceminister i poinformował, że jest to efekt rozmów ambasady RP w Atenach z greckim ministerstwem turystyki. Niestety, radość trwała krótko. W piątek greckie ministerstwo turystyki rzeczywiście poinformowało, że od 15 czerwca do Grecji będą mogli wjechać obywatele 29 krajów. Na tej liście nie było jednak Polski! Sytuacja zmienia się jednak niezwykle dynamicznie. W poniedziałek 1 czerwca rzeczniczka polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych przekazała RMF FM, że od 15 czerwca Polacy będą mogli polecieć ze wszystkich lotnisk w Polsce do Grecji. Wyjątkiem jest port w Pyrzowicach. Powód? To region wciąż zmagający się z epidemią.
Niekorzystną dla Polaków decyzję wydała Czarnogóra. Państwo, które informuje, że jest wolne od epidemii koronawirusa, zezwoliło obywatelom 131 państw na przekroczenie swoich granic. Na liście brakuje Polski! Jaki jest powód takiej decyzji? Władze Czarnogóry opierały swoje ustalenia na wyliczeniu liczby przypadków na 100 tys. mieszkańców w danym kraju. Lista państw, których obywatele mogą przyjechać do Czarnogóry, jest aktualizowana co tydzień, pozostaje więc nam jeszcze nadzieja, że sytuacja się zmieni.