Agnieszka Włodarczyk chce kupić nowy dom, ale nie popełni pewnego błędu…
Przed czym pragnie ustrzec się gwiazda?
- Barbara Łubko
W życiu Agnieszki Włodarczyk ostatnio dużo się dzieje. Ten czas jest też dla niej wypełniony podsumowaniami i przemyśleniami. Odkąd ogłosiła, że spodziewa się pierwszego dziecka, coraz częściej pojawia się w social mediach i dzieli z fanami swoimi refleksjami o życiu. Nic dziwnego, bo to wyjątkowy moment dla Włodarczyk, która jest szczęśliwie zakochana. Gwiazda niedawno skończyła 40 lat, a jej partner jest od niej prawie 10 lat młodszy. To jednak nie przeszkodziło ich uczuciu, które jest bardzo silne. Para przez kilka miesięcy mieszkała w Indonezji, dokąd wyjechała w trakcie pandemii koronawirusa. Po powrocie zaczęli razem zmieniać dom, a teraz Agnieszka myśli o budowaniu nowego. Jednak tym razem zamierza ustrzec się przed błędami, które popełniała wcześniej. O co chodzi?
Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk jest w ciąży!
Gdzie wcześniej mieszkała Agnieszka Włodarczyk?
Gwiazda w dwóch postach na swoim profilu na Instagramie bardzo dokładnie i szczerze opisała swoją przygodę z nieruchomościami od samego początku: „Od kiedy uciekłam z domu mając 17 lat moim marzeniem było posiadanie własnego. Dość wcześnie to marzenie zrealizowałam kupując swoje pierwsze mieszkanie w wieku 20 lat. I chociaż ceny nieruchomości w tamtych czasach były śmieszne w stosunku do dzisiejszych, dla mnie był to ogromny wydatek i kolosalne obciążenie psychiczne. Dzięki stałej pracy (Plebania) odważyłam się zaciągnąć pierwszy w życiu kredyt i to marzenie zrealizowałam. Mieszkanie było w starej kamienicy, ale nie takiej jak sobie dzisiaj wyobrażacie. To była raczej speluna na Włochach po delikatnym remoncie”. Jak się okazuje gwiazda urządziła mieszkanie w niezwykle stylowy, jak na tamte czasy, sposób: „Ściana z czerwonej starej obskrobanej cegły w kuchni, wszystkie szafki kuchenne na zamówienie ( były wyższe od standardowych) oraz podłoga egzotyczna lapacho nadawały oryginalności pomieszczeniu”. Mieszkanie miało 38 metrów kwadratowych i Agnieszka mieszkała w nim aż 8 lat.
Kredyt na dom - czego żałuje Agnieszka Włodarczyk?
Później, kiedy Agnieszce dobrze wiodło się zawodowo gwiazda postanowiła wziąć kredyt na dom: „Z 38- metrówej rudery przeprowadziłam się do 400 metrowego segmentu. To były nie ukrywam tłuste lata, a ja miałam dosyć ukrywania wstydu gdzie mieszkam. Wzięłam kredyt we frankach, odpicowałam chatę na wysoki połysk, i myśląc , że to mi przyniesie szczęście inwestowałam tylko w dom przy okazji zaharowując się jak wół. Na dole miałam salę kinową, a siłownie na piętrze, 8 pokoi łącznie- pokój kąpielowy powierzchnię zabawową na samej górze, gdzie była druga kuchnia:)”.
Jednak życie w luksusie było okupione ogromnym stresem i teraz Agnieszka wie, że to inne rzeczy liczą się bardziej: „...Nie metry, ani życiowe „umilacze” sprawią, że będziesz szczęśliwa. Duża powierzchnia bez poczucia, że jest się kochaną, bez poczucia bezpieczeństwa, bez perspektywy rodziny, za to z perspektywą 30 lat oddawania do banku co miesiąc ogromnej sumy pieniędzy, sprawia, że czujesz się więźniem”. Agnieszka przyznała, że kiedy po 5 latach sprzedała dom, poczuła ulgę: „Nigdy więcej życia na wyrost, na pokaz, dla frajdy znajomych a mojej udręki. Kolejny dom kupiłam już rozsądnie, jest ekonomiczny, przytulny i słoneczny. Kiedy mieszkałam w nim sama czułam, że jest o połowę za duży. Teraz spełnia swoją rolę idealnie…”
Agnieszka myśli jednak, z racji powiększającej się rodziny o pewnych zmianach. Chce kupić lub wybudować nowy dom - oczywiście taki, który będzie w sam raz dla trzyosobowej rodziny: „Wiem, że dopiero ten następny będzie tym docelowym. Wspólnym. Upragnionym. Bo dopiero teraz wszystko mi się w życiu zgadza. Nie wiem, kiedy go znajdę, a może wybuduję, ale zaczynam się rozglądać”. Kibicujemy!