Reklama

Gdy po raz pierwszy odwiedziła Francję i Paryż miała 12 lat. Od tamtej pory Dorota Soszyńska kocha wszystko co jest z nimi związane, zarówno modzie, jak i w sztuce, architekturze i dekoracji wnętrz.

Reklama

Dorota Soszyńska, współwłaścicielka świetnie prosperującej firmy farmaceutyczno-kosmetycznej opowiada VIVIE! Modzie: „Mojemu sercu bliska jest Francja, jej kultura i historia. Podziwiam Francuzów za sposób, w jaki pielęgnują swoje dziedzictwo i tradycje. Od początku kariery zawodowej pracowałam z francuskimi firmami, a od ponad 30 lat mam drugi dom w Brukseli, zaledwie 70 minut pociągiem TGV do Paryża. Moja córka przez sześć lat studiowała architekturę w stolicy Francji. To był kolejny powód częstych wizyt w tym pięknym mieście i możliwość lepszego poznania francuskiej kultury”. Nic więc dziwnego, że swój podwarszawski dom i przepiękny ogród urządziła w stylu francuskim.
Z jednego z tarasów ma widok na starodrzew, piękne 100 – letnie świerki i sosny obrośnięte winoroślą, z innego na fontannę, do której prowadzi wysypana żwirem aleja. Wszędzie rosną bukszpany, cisy i katalpy o kulistych koronach, które uwielbia bizneswoman.
„Najlepiej wypoczywamy w otoczeniu przyrody. Nasz ogród jest eklektyczny – francuskie założenie ogrodowe połączone ze starodrzewiem. Chcieliśmy, by ogród był integralną częścią domu. Dzięki przeszklonym werandom, tarasom i lustrom, będąc w domu, stale jesteśmy otoczeni zielenią. Lubię ogród za regularność kompozycji, symetrię, szpalery roślin, krzewy i drzewa o regularnej kulistej koronie oraz za kilka urokliwych miejsc, w których można ukryć się na chwilę.”

Reklama

Jak trafiła na dom swoich marzeń? Za co jeszcze kocha swój ogród? Czy można w nim chodzić na szpilkach? Sprawdźcie w najnowszym numerze magazynu VIVY! MODA!

Reklama
Reklama
Reklama