Reklama

Wiele osób i przede wszystkim fanów Seksu w Wielkim Mieście wciąż nie może otrząsnąć się po tym, co wydarzyło się pod koniec pierwszego odcinka kontynuacji kultowego serialu. Ci, którzy jeszcze nie oglądali nowych przygód Carrie i jej przyjaciółek, nie powinni czytać dalej! Ostatnia scena, powrót Carrie do domu i … niespodziewana śmierć Mr. Biga w jej ramionach, tuż po treningu, z powodu ataku serca. Chris Noth wcielający się w postać ukochanego Carrie odniósł się do śmierci swojego bohatera. Wszyscy jednak wciąż zastanawiają się, dlatego Carrie stała i patrzyła na niego, zamiast dzwonić po karetkę?

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Chris Noth czyli Mr. Big z "Seksu w wielkim mieście" kończy 66 lat!

Mr. Big umiera w “And Just Like That”

9 grudnia cały świat czekał na premierę najnowszych odcinków serialu, który wydawałoby się, że na dobre zakończył się 17 lat temu. Kontynuacja Seksu w Wielkim Mieście przyniosła jednak spore rozczarowanie i śmierć jednego z głównych bohaterów. Pod koniec pierwszego odcinka, w ramionach ukochanej umiera bowiem sam John James Preston, czyli serialowy Mr. Big. Tuż po treningu na rowerze stacjonarnym, Big dostaje ataku serca. Carrie tym czasie jest na koncercie fortepianowym córki Charlotte. Kiedy wraca do domu, zastaje ukochanego na podłodze. Wszyscy zastanawiają się, dlaczego stała w drzwiach i powtarzała jego imię, by potem go mocno przytulić, kiedy mogła zadzwonić po karetkę i być może go uratować..

Chris Noth o śmierci swojego bohatera

W wywiadzie dla greckiego wydania magazynu VOGUE, Chris Noth przyznał, że śmierć Biga dla niego też była przeżyciem, jednak uważa, że jest to odpowiednia kolej rzeczy.

Byłem naprawdę zadowolony z tego, jak to się połączyło i jak program wyglądał i jak się zmienił. Wszystko się kończy i nadszedł czas, żeby odejść, chyba że będziemy robić sceny z małżeństwa w stylu "Seks w wielkim mieście". Nie było dokąd pójść, jedynie sześć stóp pod ziemię - powiedział Chris Noth podczas wywiadu.

Odejście Mr. Biga bardzo podzieliło fanów Seksu w Wielkim Mieście. Po prawie 20 latach wszyscy chcieli oglądać kontynuację losów i szczęśliwe małżeństwo Carrie i Johna, którym zawsze kibicowali.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To już oficjalne! Mr. Big pojawi się w nowym sezonie Seksu w Wielkim Mieście!

Jedna rzecz, w której zgodziliśmy się z Michaelem: oboje nazwaliśmy to momentem "Bonnie i Clyde", czyli momentem, w którym bohaterowie mają zostać wypatroszeni przez kule. Wyglądali tak samo, jak Warren Beatty i Faye Dunaway, gdy oboje wiedzieli, że to koniec. Musiała to być ta ostatnia chwila bez słów, żadnych banalnych dialogów, tylko spojrzenie - wyznał Noth.

Chris Noth oskarżony o molestowanie seksualne

Niedawno świat obiegła również informacja o dwóch kobietach, które zgłosiły się do The Hollywood Reporter, oskarżając Chrisa Notha o molestowanie seksualne i gwałt, którego miał dopuścić się ponad 10 lat temu. Kobiety te nie znają się, a oskarżenia wystosowały osobno.

Reklama

Aktor wydał oświadczenie w sprawie oskarżeń, które według niego są kłamstwem.

Oskarżenia wysuwane przez kobiety, które poznałem lata, a nawet dekady temu, są fałszywe. To bez znaczenia, czy wydarzyło się 30 lat temu, czy miesiąc temu - „nie” zawsze znaczy „nie”. To jest granica, której nigdy nie przekroczyłem. Spotkania były za obopólną zgodą. Nie wiem, dlaczego zostały teraz ujawnione, ale wiem jedno: nie napadłem na te kobiety - powiedział aktor.

Reklama
Reklama
Reklama