Reklama

W jednym z wydań magazynu VIVA! MODA MaRina Łuczenko-Szczęsna zdradziła, jak wygląda jej garderoba. Jej styl określany jest jako miks młodzieżowego looku z elegancją. Ona sama lubi, gdy jest i modnie, i wygodnie. Docenia klasykę, ale zdradza Chanel dla najnowszej kolekcji Gucci. „Lubię się wyróżniać, ale nie przesadnie zwracać na siebie uwagę”, mówi Marina.

Reklama

Na zamówienie Mariny Łuczenko-Szczęsnej

A tak wizytę w garderobie Mariny Łuczenko-Szczęsnej opisuje zastępczyni redaktor naczelnej VIVY! i redaktor prowadząca VIVY! MODY Katarzyna Sielicka: „Żyje między Londynem, Warszawą a Turynem. Ostatnie dwa lata spędziła w Rzymie. Może dlatego nie przywiązuje się do ubrań. Nosi to, co akurat sobie kupiła, tak długo, aż jej się nie znudzi. „Co mam w walizce? Raczej czego w niej nie mam!”, mówi. Są tam najczęściej bluzy, kurtki, torebki, wygodne buty i dżinsy – w większości z Zary. Kilka rzeczy z jej szafy powstało specjalnie dla niej, na przykład kurtka vintage Levi’s z wyszytym imieniem „Marina”. Choć ekstrawagancja nie jest jej znakiem firmowym, doskonale wyczuwa trendy. Jako jedna z pierwszych miała futerkowe klapki znalezione w Los Angeles w sklepie prowadzonym przez dziewczyny, które same je robiły.

Trzy miesiące po tym takie klapki pojawiły się w kolekcji Givenchy. Za creepersy, jakie później Rihanna wprowadziła w kolekcji Pumy, spotkała ją w internecie fala krytyki. Czy się nią przejęła? Niespecjalnie. Mniej więcej rok temu zaczęła ubierać się bardziej elegancko. Polubiła wysokie obcasy, choć do tej pory w jej szafie królowały sneakersy. W swojej kolekcji ma między innymi szpilki YSL, Céline, Chanel, Vetements, ale ostatnio nosi z upodobaniem botki Louis Vuitton z kolekcji wiosna–lato 2017. Są wygodne i stabilne. „Przypominają mi czasy, kiedy nosiłam się bardziej rockowo”. Do marki LV przekonała się stosunkowo niedawno. Wcześniej rzeczy z monogramem wydawały jej się zbyt zachowawcze.

Reklama

Zobaczcie, jak wygląda garderoba MaRiny Łuczenko-Szczęsnej!

Reklama
Reklama
Reklama