Reklama

Nigdzie nie spędzicie tak niezwykłych świąt jak w Nowym Jorku – stolicy mody, loftów, żółtych taksówek i różnorodności. Będziecie zaskoczeni, ile rzeczy i sytuacji was oczaruje. To w końcu najbardziej filmowa sceneria - pisze w najnowszej VIVIE! MODZIE Agnieszka Nabrdalik.

Reklama

Polecamy też: Najpiękniejsze miejsce we Francji? Zapraszamy do zamków w Dolinie Loary! Które warto zobaczyć w pierwszej kolejności?

Christmas w Nowym Jorku obchodzą wszyscy

Na stacjach kolejowych, dworcach autobusowych tłumy pasażerów trącają się tacami z jedzeniem, gigantycznymi torbami wypchanymi finezyjnie opakowanymi prezentami (lepiej nie zaglądajcie do papierniczego, jeśli nie macie ulubionego motywu świątecznego – zwariujecie). Wszyscy wszystkim życzą „Merry Christmas” i nikt nie powie „nie obchodzę”, nawet jeśli to prawda. W Stanach nie celebruje się Wigilii, tylko pierwszy dzień świąt. Można usłyszeć żart, niewinny jak na metropolię, której mieszkańcy mówią 800 językami, że chrześcijanie odbierają poród, a reszta świata po prostu się cieszy. Znajoma uśmiała się, gdy opowiedziałam jej o pierwszej gwiazdce: „Idź i szukaj, dziewczyno! Good luck!” – rzuciła na zachętę. W Nowym Jorku tylko w kościołach chrześcijańskich można usłyszeć o „Bożym Narodzeniu jako cudzie, który wydarzył się w Betlejem”. Gdy dopytywałam amerykańskich znajomych o dzieciątko w żłóbku, podejrzewali mnie o niespełniony instynkt macierzyński. Tutaj nie są to święta religijne, tylko wielokulturowe.

East News

Wollman Rink w Central Parku-ulubione lodowisko nowojorczyjków.

Polecamy też: Archipelagi gwiazd, czyli najmodniejsze kierunki na wakacje. Co warto zobaczyć?

Świąteczne dekoracje: szklana kula i hula girl

Chińczycy dekorują mieszkania szklanymi kulami wypełnionymi białym pyłem (symbol światła). Japończycy owijają drzewa białym jedwabiem, uwielbiają też nakręcaną figurkę Świętego Mikołaja poruszającego biodrami w hawajskim stylu hula girl. Ateiści zasiadają do jednego stołu z katolikami i protestantami, a po kolacji popitej jajecznym likierem razem wędrują na pasterkę posłuchać „Mesjasza” Haendla w wykonaniu kościelnego chóru. Żydowskie rodziny, które z wielkiej miłości do dzieci zadbały, by ich najmłodszym nie było smutno na widok prezentów, obchodzą Chrismukkah (połączenie chrześcijańskich Christmas ze świętami Chanuka). Dorośli Żydzi i niechrześcijanie w świąteczny wieczór tradycyjnie chodzą do kina i zjadają kolację w chińskiej restauracji (jedyne otwarte tego dnia). Pytam znajomego nowojorczyka, czy święta rzeczywiście są dla nich „magicznym czasem, gdy otwierają się wszystkie ludzkie serca”. „Tak to widzę. Święta przypominają nam o pokrewieństwie i wspólnocie, którą dzielimy jako ludzie. Obserwowane tu na ulicach uprzejmość, empatia, zrozumienie, cierpliwość zawsze wychodziły ponad konkretne religie i przekonania”, tłumaczy Howard Gotfryd, muzyk, grafik i przewodnik po mieście.

Cały tekst Agnieszki Nabrdalik o świętach w Nowym Jorku znajdziecie w najnowszym wydaniu magazynu VIVA! MODA!

Frederic Pinet

Okładkową sesję z Patrycją Gardygajło stylizowała dyrektor kreatywna VIVY! MODY! Agnieszka Ścibior.

Reklama

Polecamy też: Już jest nowy numer magazynu VIVA! MODA! Zdradzamy, co w nim znajdziecie!

Reklama
Reklama
Reklama