Reklama

W najnowszym wdaniu magazynu VIVA! MODA jego dyrektor kreatywna Agnieszka Ścibior opisuje swoje wrażenia z paryskiej wystawy, którą świat mody uczcił zmarłego niedawno Azzedine’a Alaïa. Swoją relację zaczyna tak: W styczniu podczas pokazów haute couture w budynku, w którym mieszkał i pracował projektant Azzedine Alaïa, otwarto wystawę, która jest dla niego hołdem. Wystawa została zatytułowana: Je Suis Couturier (Jestem krawcem). Tak podobno określał siebie Alaïa, gdy dziennikarze pytali go, czy jest artystą, czy projektantem. Alaïa zmarł dwa miesiące wcześniej, miał 77 lat i cieszył się niezwykłym autorytetem całej branży mody. Po jego nagłej śmierci na atak serca posypały się kondolencje z całego świata. Victoria Beckham napisała, że Alaïa był jej ukochanym projektantem, mistrzem i źródłem inspiracji. Kylie Minogue określiła go dwoma słowami: dżentelmen i geniusz.

Reklama

Wernisaż wystawy w pracowni Azzedine’a Alaïa

Na otwarciu wystawy przy rue de Verrerie zebrali się przyjaciele i rodzina projektanta. Wśród widzów widać było wzruszenie na granicy łez, gdy publicznie skonfrontowali się z jego nieobecnością w miejscu, gdzie od 40 lat Alaïa mieszkał i pracował. Na wernisażu była aktorka Charlotte Rampling, stylistka Carlyne Cerf de Dudzeele, sława wzornictwa przemysłowego Marc Newson (fotele jego projektu stanowiły wystrój butiku) z żoną projektantką i stylistką Charlotte Stockdale. Oczywiście nie mogło zabraknąć ulubionej top modelki Alaïa, Naomi Campbell, która projektanta nazywała swoim przybranym tatą, bo zaopiekował się nią, kiedy jako 16-latka zaczynała karierę w Paryżu. Przyjaciółka i współpracowniczka Alaïa, Carla Sozzani, o wystawie powiedziała: „To są ponadczasowe projekty, które zostaną na zawsze”.

Sukienka Carli Sozzani

Mimo że znam wszystkie 41 sukienek, które na wystawę wybrał kurator Olivier Saillard, tego wieczoru mogłam na nie spojrzeć w nowy sposób – jak na rzeźby. Wystawę otwierają trzy krótkie sukienki z początku lat 80. Wśród wybranych kreacji jest też długa suknia noszona przez Naomi Campbell na ostatnim pokazie w lipcu ubiegłego roku. Sozzani z rozbawieniem wypatrzyła na ekspozycji suknię, przez którą straciła posadę redaktor naczelnej. Długa kreacja z głębokim dekoltem, jaką w 1987 roku pokazała na okładce włoskiej edycji Elle, przyczyniła się do zwolnienia jej z pracy. Z tej okazji Azzedine nazwał sukienkę jej imieniem…

To są ponadczasowe projekty, które zostaną na zawsze

Reklama

Cały tekst Agnieszki Ścibior poświęcony wystawie Je Suis Couturier znajdziecie tylko w najnowszej VIVIE! MODZIE.

East News
East News
Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Reklama
Reklama
Reklama