Tworzy biżuterię dla odważnych kobiet. Polka Elżbieta Klemensowicz podbiła serca Francuzek!
1 z 7
Niezwykła, przyciągająca uwagę biżuteria Elli K. nie symbolizuje statusu społecznego i sum zaklętych w szlachetnych kamieniach, ale odwagę tworzenia. Polka Elżbieta Klemensowicz do sukcesu doszła sama, dzięki wyobraźni i talentowi. Podbiła serca Francuzek. Ma klientki nawet w Stanach Zjednoczonych, Arabii Saudyjskiej i Libanie. O artystce w najnowszej lipcowej "Urodzie Życia" pisze Paulina Stolarek. Zapraszamy do obejrzenia niezwykłych projektów Polki w naszej galerii!
Polecamy też: Trzy wieki mody na niezwykłej wystawie w paryskim Luwrze. Tak tworzyła się historia!
2 z 7
"Moja biżuteria jest duża i efektowna. Widać ją z daleka. I o to właśnie chodzi. Ale nigdzie nie jest powiedziane, że mogą ją nosić tylko śmiałe i wysokie kobiety. Wręcz przeciwnie” – mówi Elżbieta Klemensowicz. Właśnie taka biżuteria dodaje kobietom odwagi w życiu. Nawet te drobne i delikatne, kiedy założą pełen fantazji, przeskalowany, fioletowo-złoty barokowy krzyż, czują się inaczej. Silniejsze, bardziej pewne siebie. I to właśnie kobiety, które nie boją się być widoczne, są wiernymi klientkami Elli K. Najwięcej jest ich we Francji, tam, gdzie artystka mieszka i tworzy, ale jej spektakularne kolczyki i pierścienie trafiły też do USA i Szwecji, Arabii Saudyjskiej i Libanu, do Włoch i oczywiście do Polski.
Polecamy też: Najgorętszy trend sezonu? Vintage! Gwiazdy już go pokochały!
3 z 7
Są znakiem swoich czasów. Efektowne, pełne fantazji, śmiałe i niepowtarzalne. Nie symbolizują statusu społecznego i kolosalnych sum zaklętych w szlachetnych metalach i kamieniach, tylko pasję życia i odwagę tworzenia. „Pierwszy raz przyjechałam do Paryża w latach 80. i byłam tu dwa dni. Wystarczyło, żebym zrozumiała, że muszę wrócić. Polska była szara, smutna, a Paryż…!”. Elżbiecie Klemensowicz do dziś nie przeszedł zachwyt nad miastem. I wtedy, i teraz jest energetyczne, piękne, inspirujące. Te muzea, te domy, te bulwary! W Polsce studiowała na Akademii Muzycznej, ale miała poczucie, że świat na nią czeka. W końcu znalazła sposób, aby zrealizować marzenie o wyjeździe.
Polecamy też: Pałac w Wersalu odmieniony przez słynnego artystę! Na co pozwolono Olafurowi Eliassonowi?
4 z 7
Jej Paryż zaczął się od studiów. Konserwatorium, dyrygentura chóralna i śpiew. Wysokie C, ale z czego tu żyć? Może z artystycznej pasji wyniesionej z domu, z modelinowej biżuterii? Tak ze swoim przenośnym sklepikiem trafiła na Montmartre. W słynnej dzielnicy, kiedyś tylko artystów, a dziś głównie turystów, odniosła sukces. Nielegalny (nie miała pozwolenia na pracę) i obciążony ryzykiem spotkania z policją, ale dający finansowe bezpieczeństwo. Potem biżuterię, coraz bardziej efektowną i dopracowaną, zaczęła wystawiać na Salonach Sztuki. Otworzyły się przed nią galerie i butiki, znalazły się poważne klientki – kolekcjonerki, a manufaktura zamieniła się w uznana markę z wyrobioną pozycją na rynku fantazyjnej biżuterii.
Polecamy też: Kristen Stewart w reklamie Chanel! Nie zawsze była ikoną mody. Zobaczcie, jak zmieniał się jej styl
5 z 7
Inspiruje ją wiele stylów i epok. Renesans, barok, starożytna Grecja, Etruria, Bizancjum. Na pchlich targach instynkt odkrywcy doprowadza ją do starych, przygaszonych kryształów Swarovskiego, do czarnej żałobnej biżuterii z XIX wieku, do kamei wzorowanych na antycznych. Na wystawach minerałów wyszukuje labradoryty i topazy. Inspirację znajduje w muzeum sztuki kultur pozaeuropejskich Quai Branly. Techniki nikt jej nie uczył. Przez lata metodą prób i błędów doszła do perfekcji w łączeniu dekoracyjnych elementów z przetworzoną żywicą. Stworzyła swój biżuteryjny świat. Jedyny w swoim rodzaju. Piękny i odważny świat biżuterii Elli K.
6 z 7
Inspirowane barokiem, przeskalowane krzyże inkrustowane półszlachetnymi kamieniami to jeden z największych sukcesów Elli K.
Polecamy też: Wystawa w Met Museum pokazuje, jak będzie wyglądała moda przyszłości. Czy będą nas ubierać… maszyny?
7 z 7
Biżuterię Elżbiety Klemensowicz można zamówić w sklepie internetowym: http://www.ellakjewelry-paris.com/
Polecamy też: Co z restauracją w najbardziej luksusowym hotelu w Paryżu zrobił wielki projektant Philippe Starck? Zobaczcie sami!