Bolesne rozstanie i wielki kryzys wizerunkowy. Teraz Jennifer Lopez powraca i olśniewa świat
Artystka postawiła na niezwykle odważną stylizację na festiwalu w Toronto
Choć o jej rychłym rozwodzie z Benem Affleckiem wprost huczy, oni nic sobie z tego nie robią. Ani aktor, ani Jennifer Lopez nie komentują medialnych doniesień, mimo że już od dawna wiadomo, że ich związek małżeński dobiegł końca. Teraz artystka pojawiła się na premierze najnowszego filmu w Toronto i – dosłownie! – olśniła zgromadzonych swoją stylizacją. Cóż za sylwetka!
Jennifer Lopez w Toronto błyszczała niczym kula dyskotekowa
Międzynarodowy Festiwal w Toronto co roku przyciąga lubiane postacie ze świata kinematografii, nie inaczej jest teraz. Jedną z gwiazdą wydarzenia była Jennifer Lopez, która promowała swój najnowszy film, „Unstoppable”. I zrobiła, co tu dużo mówić, piorunujące wrażenie. Wszystko za sprawą odważnej kreacji, która nie tylko podkreśliła jej perfekcyjną sylwetkę i miała liczne rozcięcia i prześwity, dzięki czemu wokalistka i tancerka mogła pokazać poszczególne partie ciała. Uwagę zwracał przede wszystkim materiał, z którego została wykonana: srebrny i połyskujący przy każdym, nawet najmniejszym ruchu. Z powodzeniem mógł przywodzić na myśl dyskotekową kulę.
Całości dopełniły srebrne szpilki na niebotycznie wysokiej platformie i torebka w tym samym kolorze. Jennifer Lopez promieniała: chętnie pozowała do zdjęć fotoreporterom, zalotnie się uśmiechając lub prezentując onieśmielający wręcz look. Widać również, że frajdę sprawiało jej fotografowanie się z fanami.
Czy w ten sposób radzi sobie z kryzysem wizerunkowym i rozpadem małżeństwa? A może to jedynie działania promocyjne, związane z najnowszym filmem i nie mają nic wspólnego z życiem prywatnym artystki?
Czytaj także: Już nie płacze po rozstaniu z Lopez. Wiemy, kim jest jego nowa miłość! To potomkini byłego prezydenta USA
Kryzys w karierze, kryzys w małżeństwie. Trudny czas dla Jennifer Lopez
Tego roku Jennifer Lopez z pewnością nie zaliczy do udanych: w kwietniu wiralem na TikToku stały się filmiki, na których wypominano jej archiwalne wywiady, w których w mało wybredny sposób wypowiadała się o koleżankach z branży (mimo że dziś z dumą nazywa siebie feministką). Wówczas również okazało się, że jej najnowsza płyta, jak i trasa koncertowa są klapą: bilety na widowisko praktycznie się nie sprzedawały. Koniec końców musiała zostać odwołana (oficjalnie jako powód podano chęć spędzenia większej ilości czasu z rodziną).
Szybko wyszło również na jaw, że jej małżeństwo przeżywa głęboki kryzys: Ben Affleck przestał pokazywać się u boku żony, odkryto również, że wyprowadził się z ich domu, którego bardzo długo poszukiwali. Jennifer Lopez było bardzo trudno kontrolować emocje: w pewnym momencie zaczęła nawet agresywnie zachowywać się w stosunku do fotoreporterów. Ostatecznie w sierpniu złożyła w sądzie w Los Angeles pozew o rozwód...
Czytaj także: Ich bajkowy związek legł w gruzach, nie ma mowy o powrocie. Jennifer Lopez i Ben Affleck biorą rozwód