Judy Garland — najbardziej nieszczęśliwa gwiazda Hollywood. Jej życie było jak zbyt mocny koktajl
Aktorka odeszła 55 lat temu
Piekielnie utalentowana. Z olbrzymimi kompleksami, które podlewała morzem alkoholu i o których próbowała zapomnieć, łykając kolejne tabletki. Wielka gwiazda Hollywood a gdzieś w środku bezbronna, skrzywdzona dziewczynka. Jej życie było jak mocny koktajl. Historia Judy Garland nie mogła dobrze się skończyć. W 2019 roku przypomniał ją film Judy w reżyserii Ruperta Gordona z fenomenalną Renée Zellweger w roli głównej.
Nie zapomnicie o mnie, prawda?
mówi ze sceny Judy Garland. Publiczność szaleje, żywiołowo bijąc brawo. A gwiazda szeptem dodaje: „Ja chciałabym o wielu rzeczach nie pamiętać”. I łatwo to zrozumieć, patrząc na jej skomplikowane, pełne spektakularnych wzlotów i upadków życie...
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 22.06.2024 r.]
Judy Garland: dorastanie, droga do kariery
Jedna z najwspanialszych i najnieszczęśliwszych gwiazd w historii kina przyszła na świat jako Frances Ethel Gumm 10 czerwca 1922 roku w Grand Rapids w amerykańskiej Minnesocie. Była trzecią córką artystów wodewilowych Franka i Ethel Gumm. Już w wieku dwóch i pół roku Frances dołączyła do starszych sióstr i występowała na scenie, gdzie tylko los rzucił ich rodzinę. Dodajmy, dziwną rodzinę. Ojciec wywoływał skandale, romansując z młodymi mężczyznami (szczęście, jeśli byli pełnoletni).
Matka faszerowała swoje córki lekami na uspokojenie. Wytrwale woziła też Frances z przesłuchania na przesłuchanie, z castingu na casting. W końcu udało jej się zainteresować dziewczynką studio filmowe Metro-Goldwyn-Mayer. Tam uznano, że parę rzeczy trzeba w wizerunku uzdolnionej wokalnie 13-latki poprawić. Po pierwsze, imię i nazwisko. Tak narodziła się Judy Garland. Po drugie, szef wytwórni Louis B. Mayer był przekonany, że jak na przyszłą gwiazdę Judy waży stanowczo zbyt dużo. I szybko jej to uświadomił.
Byłam małą, grubą świnią z warkoczykami,
mówiła o początkach swojej kariery aktorka. Dziewczynka przeszła więc na restrykcyjną dietę złożoną głównie z sałaty. Pomóc miały jej też zmniejszające apetyt pigułki z amfetaminą oraz papierosy. Judy paliła ich 80 dziennie.
ZOBACZ TEŻ: Przeżyli gorący romans w Jastrzębiej Górze, a potem zamieszkali razem z mężem Kaliny Jędrusik
Nikt nie wiedział o jej koszmarze na planie
Judy Garland dostała się do stajni nastoletnich aktorów Metro-Goldwyn-Mayer. A tak opowiadała o tym autorowi swojej biografii Paulowi Donnelleyowi: „Zmuszali nas do pracy po kilkanaście godzin na dobę. Każdy dostawał tabletki na rozruch. Po skończonym dniu byliśmy wciąż nakręceni, więc wysyłali nas do szpitala, który był w wytwórni, i szprycowali lekami na sen. Rano wszystko zaczynało się od nowa”. Dodajmy, że Mickey Rooney, z którym Judy zagrała w kilkunastu filmach, nie potwierdza tej wersji zdarzeń. Tak czy inaczej, na tej drastycznej diecie bardzo schudła. Uznano więc, że 16-letnia aktorka jest gotowa na pierwszą główną rolę.
Dostała ją w Czarnoksiężniku z Oz. W tej filmowej baśni zagrała Dorotkę Gale, sierotę porwaną przez tornado z rolniczych pól swojskiego Kansas do tajemniczej krainy Oz. Ale praca nad Czarnoksiężnikiem nie była bajką. W opublikowanych wspomnieniach jednego z mężów aktorki, Sidneya Lufta, możemy przeczytać, że na jego planie padła ofiarą molestowania. W filmie zatrudnionych było aż 124 karłów. Pracę umilali sobie, wtykając głowy pod spódnicę Dorotki. W takich oto warunkach powstawał film, który do dziś jest najchętniej oglądanym obrazem w historii Stanów Zjednoczonych. Zaśpiewana w nim przez Judy piosenka Over the Rainbow stała się przebojem wszech czasów.
Zobacz też: Rodzina i miłość są ich fundamentem. Dorota Kolak i Igor Michalski od ponad 40 lat tworzą szczęśliwy duet!
W 2007 roku „Czarnoksiężnik z Oz” został wpisany na listę UNESCO Pamięć Świata.
Judy Garland: w życiu prywatnym przeżywała dramaty
Ameryka ją pokochała. Jej pojawienie się na ulicach Nowego Jorku było prawdziwym świętem. Ludzie wybiegali ze sklepów, samochody zatrzymywały się. Nikt z wiwatujących nie wiedział, że sławna Judy Garland za rolę Dorotki otrzymywała najmniejszą gażę, 500 dolarów tygodniowo. Mniej zarabiał tylko jej filmowy towarzysz, piesek Toto. Nikt też nie miał pojęcia, że młoda aktorka coraz gorzej sobie radzi na planie i w życiu. Już nikt nie musiał podtykać jej pigułek. Leki popijała wódką lub białym winem. Prawdziwą katastrofą było jednak życie uczuciowe Judy. Żeby zrozumieć jej rozmiar, wystarczyłoby jedno zdanie:
Czwarty mąż porzucił ją dla pierwszego męża jej córki
Ale przejdźmy do konkretów.
Mężem numer jeden został kompozytor David Rose, twórca muzyki między innymi do seriali Bonanza i Domek na prerii. Jego największą pasją było jednak kolejnictwo. Po powrocie do domu zajmował się wyłącznie zbudowaną w ogrodzie kolejką wąskotorową. Po rozwodzie z nim okazało się, że Judy Garland spodziewa się dziecka. Wytwórnia przekonała ją do aborcji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieli się ku sobie i flirtowali ze sobą tuż pod okiem jej męża. Co tak naprawdę łączyło Leszka Teleszyńskiego i Małgorzatę Braunek?
Drugiego męża, o 20 lat starszego reżysera Vincente Minnellego, Judy poznała na planie filmu Spotkajmy się w St. Louis. Ujęła ją jego troska. Judy uparcie ignorowała wszelkie sugestie koleżanek, że jej nowy ukochany jest gejem. „Nosi kolorowe koszule i maluje się? To przecież artysta! Nie byłyście nigdy w Europie, głuptasy?”, tłumaczyła. Pobrali się w czerwcu 1945 roku. 12 marca 1946 roku Judy urodziła córkę Lizę. Pierwszy uszanowanie przybył złożyć Frank Sinatra. W drzwiach minął się z następnym gościem, mieszkającym w sąsiedztwie aktorem Carym Grantem. Liza Minnelli nie miała więc wyjścia, musiała zostać gwiazdą. I powtórzyła wszystkie błędy matki.
Gdy Liza dorastała, Vincente próbował poradzić sobie z rosnącymi w siłę demonami żony. Aktorka przez całe dnie była odurzona, miała manię prześladowczą i urojenia, wielokrotnie chciała odebrać sobie życie. „Sprowadzałem do domu najlepszych psychologów i psychiatrów. W dzień byli zauroczeni jej słodyczą i pewni swych kompetencji. Ale nocą nawet najbardziej doświadczeni uciekali, bo z głębi domu ścigał ich przeraźliwy jęk szatana”, wspominał.
Gdy nie pomógł odwyk w szpitalu psychiatrycznym, elektrowstrząsy i powszechne modły w intencji gwiazdy zarządzone w kościołach w Los Angeles, wytwórnia Metro postanowiła rozstać się z Judy Garland. To samo zrobił Vincente Minnelli.
Judy Garland, Vincente Minnelli i ich córka Liza, 1946.
Judy Garland: moment, w którym los się do niej uśmiechnął
Z otchłani wydobył ją bywalec, bokser (także damski) i były pilot Sidney Luft. Układ był prosty: ona zarabiała, śpiewając na scenie, on wydawał. Pilnował też, żeby nie brała zbyt wielu pigułek, ale – co było miłą odmianą – pozwalał jej jeść, ile chciała.
Teraz jesteś piosenkarką, a piosenkarki mogą być grube,
powtarzał. Judy kochała go do szaleństwa i urodziła mu dwoje dzieci: córkę Lornę (1952) i syna Joeya (1955). Za sprawą Sidneya odbyła triumfalne tournée po Wielkiej Brytanii. Wtedy wytwórnia Warner Bros. zaproponowała jej główną rolę w Narodzinach gwiazdy, w reżyserii George’a Cukora. Powinna dostać za nią Oscara, ale otrzymała go Grace Kelly. Równie rozczarowana wynikami finansowymi filmu wytwórnia zrezygnowała ze sprawiającej kłopoty na planie Judy Garland.
Kiedy państwo Luft byli bez grosza, telewizja CBS zaproponowała piosenkarce występ na żywo. W noc przed emisją Judy wzięła więcej niż zwykle pigułek i straciła głos. Odzyskiwała go stopniowo już na wizji. Jednak jej balansujący na granicy katastrofy występ zahipnotyzował 40 milionów Amerykanów. CBS zaproponowało gwieździe stały program.
Nastało kilka dobrych lat. Za największy sukces artystyczny tego okresu uważa się jej koncert w nowojorskiej Carnegie Hall 23 kwietnia 1961 roku. Kiedy Judy zaśpiewała już wszystkie przygotowane piosenki, publiczność wciąż prosiła o następne. „Nie mam już nic więcej”, powiedziała Judy. Ktoś z sali zakrzyknął: „To niech pani tam po prostu stoi!”.
Liza Minnelli powtórzyła wszystkie błędy swojej matki, a nawet dodała do nich nowe, 1963.
Ostatnie chwile Judy Garland
Ale wkrótce władzę nad nią przejęły jej ulubione tabletki. Wymieńmy je w kolejności alfabetycznej: demerol, dexamyl, nembutal, seconal, tuinal… A do tego, jak już wiemy, wódka z sokiem i białe półsłodkie wino. Nie sposób było z nią wytrzymać. Obrażała ze sceny publiczność, zrywała kontrakty. Najpierw odszedł od niej po 11 latach Sidney Luft, potem uciekły dzieci. Epilog jej historii rozegrał się w Londynie. Ostatni mąż Judy, Mickey Deans, znalazł ją 22 czerwca 1968 roku martwą w łazience ich mieszkanka przy Cadogan Lane 4. Sekcja wykazała, że 47-letnia gwiazda zażyła kilkanaście tabletek seconalu.
Czy Judy Garland zgodnie ze swym życzeniem nie została zapomniana? Przytoczmy tylko dwa fakty. W 2005 roku fan ukradł z muzeum w Grand Rapids czerwone pantofelki, które nosiła w Czarnoksiężniku z Oz. W 2006 roku wokalista Rufus Wainwright odtworzył w Carnegie Hall jej kultowy koncert. Widownia była zachwycona, bo wciąż są ludzie, którym bliskie są marzenia o magicznej krainie po drugiej stronie tęczy, gdzie problemy „topnieją jak cytrynowe krople”. Choć w przypadku Judy tę frazę z Over the Rainbow lepiej tłumaczyć „jak cytrynowe pigułki”.
Oczekiwano, że rola w „Narodzinach gwiazdy” zapewni jej Oscara. Skończyło się tylko na Złotym Globie, 1954.
Ulubione głosy Ameryki: Barbara Streisand i Judy Garland. Razem wystąpiły w programie telewizji CBS, 1963.