Marliyn Monroe złamała protokół podczas spotkania z królową
Jak zareagowała na to Elżbieta II?
Ostatnio, za sprawą Kim Kardashian, głośno było o sukience Marilyn Monroe, w której śpiewała słynne Happy Brithday prezydentowi Kennedy'emu. Ale to nie jedyna jej kreacja, która zrobiła zamieszanie. Z nowej książki When Marilyn Met the Queen: Marilyn Monroe's Life in England autorstwa Michelle Mogan dowiadujemy się, że gwiazda srebrnego ekranu zaskoczyła suknią także podczas spotkania z królową Elżbietą II. Okazuje się, że wcale nie była ona zgodna z protokołem, mimo, że Marilyn była uprzedzona, jak powinna się ubrać. Jak zareagowała królowa?
ZOBACZ TAKŻE: Marilyn Monroe była plus size? Asolutnie nie! Po gali MET 2022 wszystko stało się jasne…
Marilyn Monroe złamała protokół podczas spotkania z królową Elżbietą II
Marilyn Monroe odwiedziła Wielką Brytanię tylko raz, w 1956 roku. Przyjechała tam na cztery miesiące, by nakręcić film Książę i dziewczyna z Laurence'em Olivierem. Przez cały swój pobyt w Anglii mieszkała w posiadłości wiejskiej Parkside House w Englefield Green. Wtedy też udało jej się spełnić jedno z jej marzeń – poznała królową Elżbietę II. Jednak nie wszystko poszło po jej myśli...
W październiku 1956 roku Marilyn Monroe została zaproszona na przedstawienie w Empire Theatre w Londynie. Przed tym wydarzeniem organizatorzy poprosili wszystkie zaproszone panie, by ubrały się w sposób odpowiedni na spotkanie z królewską rodziną. Co to oznacza? Że nie powinny m.in. zakładać mocno wydekoltowanych sukni. „Urzędnicy mogli poinstruować uczestniczki, by ubierały się konserwatywnie, ale suknia, którą Marilyn wybrała na spotkanie z królową Elżbietą II, nie przypominała niczego, co mieli na myśli. Wykonana ze złotej lamety była tak nisko wycięta, że piersi Marilyn były w pełni widoczne” pisze w swojej książce Michelle Mogan.
I choć Marilyn weszła do teatru u boku swego męża otulona złotą peleryną, szybko ją zdjęła i prezentowała swoje wdzięki.
Jak zareagowała na to królowa? Okazuje się, że wcale nie była tym oburzona ani zniesmaczona. Podobno zapytana o spotkanie z gwiazdą kina odpowiedziała: „Panna Monroe była urocza. Ale było mi jej żal, bo była tak zdenerwowana, że zlizała całą szminkę". Jak widać królowa bardziej skupiła się na makijażu Marilyn niż jej spektakularnym dekolcie. Na całe szczęście.
ZOBACZ TAKŻE: Ta sukienka pomogła Marilyn Monroe w najsłynniejszej scenie w jej karierze!