Reklama

Choć Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji cieszy się wielką renomą, przybywają na niego nie tylko gwiazdy znane z pierwszych stron gazet, ale również trzecioligowe celebrytki, które pragną zabłysnąć przed fotoreporterami i w ten sposób zdobyć popularność.

Reklama

Do takiego wniosku doszła również wcześniej nieznana Tonya, o której głośno zrobiło się dopiero za sprawą kreacji, którą wybrała na premierę filmu 22 July. Pod krwistoczerwoną, mocno wyciętą suknię nie założyła ona... bielizny. I mimo że brak stanika nie rzucał się w oczy, brak dolnej części garderoby woła o pomstę do nieba. Wydaje się również, że sama gwiazda żałowała swojej decyzji, ponieważ na zdjęciach fotoreporterów widać, że usiłowała zasłaniać rękoma newralgiczne miejsca...

Czy teraz jej kariera nabierze rozpędu? Pewne jest jedno - w ten sposób wpisała się w długą już historię tak zwanej „nagiej sukienki”.

Sztuki odsłaniania nie wymyśliła bowiem Kim Kardashian. Już Marlena Dietrich uwodziła i szokowała podczas koncertów swoją cielistą suknią, a Marylin Monroe ściągnęła na siebie gromy za przezroczystą kreację z „Pół żartem, pół serio”. Tak kusiły prawdziwe legendy srebrnego ekranu. Z czasem stał się to jednak proceder niemalże masowy. W ostatnich latach ukuto nawet termin „naga sukienka” na określenie stroju, który więcej odsłania niż zasłania. Taki zwrot stał się niezbędny, bo dziesiątki mniejszych i większych gwiazd eksperymentowało z seksownym lookiem i przesuwało obyczajowe granice. W końcu okazało się, że praktycznie tych granic już nie ma. Ale na szczęście wciąż istnieje dobry smak. I nadal można odsłonić swoje ciało w dobrym stylu, tak jak to zrobiła w 2012 roku Anja Rubik na nowojorskiej Met Gali w sukni Anthony'ego Vaccarello. I można zrobić to w stylu fatalnym, jak modelki Giulia Salemi i Dayane Mello na Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2016 roku.

Reklama

Zapraszamy do naszej galerii, w której przypominany najsłynniejsze „nagie sukienki” gwiazd.

Reklama
Reklama
Reklama