Reklama

Miłość Grace Kelly i księcia Monako Raniera III była wyjątkowa. Amerykanka, która poślubiła księcia, była bardzo obserwowana przez kobiety z arystokratycznych rodzin. Ten jednak zakochał się bez pamięci w przepięknej aktorce, a dowodem jego miłości był nie jeden a dwa pierścionki zaręczynowe. Dlaczego ta liczba zaskakuje? Czyżby oświadczał się dwa razy?

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Historia sukni ślubnej Grace Kelly. Co wydarzyło się z drugą kreacją księżnej Monako?

Legendarny pierścionek Grace Kelly

Zjawiskowy, legendarny i wymarzony. Dokładnie tak można opisać pierścionek zaręczynowy, który Grace Kelly otrzymała od księcia Raniera. Model pochodził z kolekcji Cartier i posiadał 10,48 karatowy kamień o szmaragdowym szlifie. To właśnie on był inspiracją dla pierścionków zaręczynowych gwiazd z całego świata. Nie był to jednak pierwszy pierścionek, który na jej palec włożył książę. Jaka wiąże się z tym historia?

Grace Kelly miała dwa pierścionki zaręczynowe

Kiedy poznała księcia Raniera miała 27 lat, a jej kariera była u samego szczytu. Nie brakowało jej niczego, poza księciem z bajki. I oto znalazł się, przystojny, szarmancki i bajecznie bogaty. Bardzo szybko przypadli sobie do gustu.

CZYTAJ TEŻ: Tragiczny wypadek, a może próba zabójstwa? Oto tajemnice śmierci Grace Kelly, księżnej Monako

Keystone/Getty Images
Reklama

Grace podczas pobytu we Francji, została zaproszona na sesję zdjęciową do książęcego pałacu. To właśnie tam poznała księcia, z którym później wymieniała setki listów. W końcu dzielił ich ocean. Nie minął rok, a na Boże Narodzenie książę wybrał się do Stanów z pierścionkiem, aby oświadczyć się Grace Kelly. Podobno był to również projekt Cartiera, wysadzany rubinami i diamentami. Był to przepiękny początek przygody z miłością nie tylko do Raniera, ale również do marki Cartier. Przez całe swoje życie Grace Kelly zebrała pokaźną kolekcją biżuterii marki, którą już po jej śmierci chętnie nosiła jej córka Carolina.

Reg Birkett/Keystone/Hulton Archive/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama