„Każda miłość ma swoją historię”. Rocznica ślubu Melody i Tomasza Gudzowatych. Wyjątkowe zdjęcia!
1 z 7
Tomasz Gudzowaty, światowej sławy fotograf i syn miliardera oraz piękna Dominikanka, Melody Mir, Trzecia Wicemiss Świata 2012, to związek jak z pięknej bajki. Ślub wzięli równo dwa lata temu w Wieliczce. Rok temu z kolei zostali rodzicami. Na świat przyszło ich pierwsze dziecko - córka Audrey.
"Co było przed Mel?". Tomasz Gudzowaty nie zastanawia się ani chwili. "Przed Mel było poszukiwanie Mel!". On – fotograf, z długą listą prestiżowych nagród, w tym dziewięcioma nagrodami World Press Photo. Tego nie udało się osiągnąć żadnemu Polakowi. W dodatku ma ogromny majątek po swym ojcu, jednym z najbogatszych ludzi w Polsce, Aleksandrze Gudzowatym. Ona – młoda dziewczyna, która od dziecka zajmuje się modelingiem. Połączyła ich praca. A dokładniej – korek w drodze z lotniska.
Jak się poznali i jak wyglądał ich niezwykły ślub? Zapraszamy do galerii!
São Paulo pięć lat temu. Dwudziestomilionowa stolica mody. Piąta na świecie – po Paryżu, Mediolanie, Londynie i Nowym Jorku. W czasie wiosennego Fashion Week Tomasz Gudzowaty jedzie na lotnisko po swoją nową modelkę – Melody Mir. Przyleciała z Europy na kilka dni. Międzynarodowy tłum na lotnisku Guarulhos kłębi się jak w monstrualnym mrowisku. Mieszają się języki i rasy świata. Zgiełk, pośpiech, tysiące nieznanych twarzy. A oni się nie znają. Melody oczywiście widziała jego fotografie. Ale tylko te, które zrobił. Jak wygląda – nie ma pojęcia. On zna jej modowe zdjęcia, ale doskonale wie, że bez stylizacji i make-upu modelki bywają nie do rozpoznania. Jednak trafiają na siebie bez trudu. Przeznaczenie?
Gdy polski fotograf widzi wysoką, szczupłą dziewczynę o wielkich czarnych oczach i kruczych włosach, przemyka mu przez głowę: „Oto moja Melody”. Jest tak zafascynowany, że gotów iść za nią, nawet gdyby to nie była umówiona dziewczyna. Zabiera ją do samochodu. Stolica mody zablokowana. Spędzają w korku dwie godziny. To najważniejsze godziny ich życia. „Jestem dość ostrożna podczas pierwszego kontaktu”, przyznaje Melody. „Jakieś uprzejmości, wymiana nic nieznaczących zdań, coś, co w Hiszpanii nazywamy »cháchara«, »small talk«. W tym przypadku było inaczej. Rozmawialiśmy przez całą drogę do hotelu jak starzy przyjaciele. O wszystkim. Oczywiście także o pracy, którą mieliśmy zacząć tego samego popołudnia, ale było w tym coś głębszego. I to był początek naszego związku, przynajmniej teraz tak to widzę”.
Polecamy: „Wiedziałam, że to jedyny, który mnie nie zawiedzie”. Piękne zdjęcia ślubne Małgorzaty Kożuchowskiej
2 z 7
Fot. Szczęśliwi nowożeńcy w towarzystwie swoich matek. Z lewej Clara Jimenez Valdez, z prawej Grażyna Gudzowata.
Tomasz Gudzowaty jest romantykiem, chce pamiętać o tej chwili, kiedy rodziła się ich miłość. Zauroczony od pierwszego wejrzenia. Melody jest piękna. Ale ciało to nie wszystko. Kocha jej duszę. „Szczera, mądra, wrażliwa”, zachwyca się żoną. „Rzadko spotyka się takie osoby”. Mają wspólne wartości, podobnie patrzą na świat. Dla obojga rodzina jest bardzo ważna. Lepiej trafić nie mogli.
Kim jest 27-letnia Melody? Urodziła się na Dominikanie. Jej mama stamtąd pochodzi, ojciec jest Hiszpanem. Dzieciństwo spędza w Santo Domingo i na Majorce. Marzy, że wyjedzie w świat. Jest ciekawa innych ludzi. Jest wysoką nastolatką, pozuje do zdjęć do katalogów reklamowych. Zarabia pieniądze, ale nie traktuje tego poważnie. Najważniejsza jest nauka. Ale gdy kończy 18 lat, zostaje Miss Balearów. To zmienia wszystko. Staje się modelką na pełny etat. Jej marzenia o zobaczeniu świata spełniają się wielokrotnie. W ciągu swej kariery odwiedza 30 krajów. W 2012 zostaje Miss Dominikany i w tym samym roku trzecią Wicemiss Świata! Finał odbywa się w Japonii i trwa miesiąc. Zaprzyjaźnia się z konkurentkami, dziewczynami z całego świata. W dzieciństwie zakochana w ptakach, teraz sama jest kolorowym ptakiem. Podziwianym i pożądanym.
Polecamy: 60 lat od bajkowego ślubu Grace Kelly i księcia Rainiera z Monako. Przypominamy zdjęcia pary
3 z 7
Fot. Na swoją uroczystość Melody i Tomasz zaprosili tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół. Od lewej rodzice Melody – Dietmar Beeck i Clara Jimenez Valdez. Obok młoda para i świadkowa Tatiana Ruiz.
„Każda miłość ma swoją historię”, mówi Tomasz Gudzowaty. „Nasza zaczęła się – tak to widzę, patrząc wstecz – od pierwszego spotkania. A może jeszcze wcześniej? Mam wrażenie, że wszystkie wcześniejsze wydarzenia mojego życia nabrały nowego sensu ze względu na to, co łączy nas dzisiaj”. Po pierwszym spotkaniu są następne. Tomasz leci pracować do Japonii, zaprasza tam Mel. Ona pozuje w Pradze, on do niej dołącza. I tak rodzi się ich związek. W ciągłej podróży. Widzą się kilka dni, by znów jechać dalej. Dwoje globtroterów.
Polecamy: Ślubne sesje: Ola Kwaśniewska przyjechała w bagażniku, a Kasia Zielińska wyszła za mąż rok wcześniej
4 z 7
Kim jest Tomasz Gudzowaty? Z wykształcenia prawnik. Z pasji fotograf. „Miałem osiem lat, gdy tata zapytał mnie, co bym chciał osiągnąć w życiu”, wspomina. „Powiedziałem, że chcę zostawić po sobie ślad”. Dlatego fotografuje. Jeździ po świecie, aby utrwalać, jak żyją ludzie. Tomasz to taki „polski mistrz świata” w fotografii. Wielokrotny laureat World Press Photo. Od 20 lat fotografuje sporty niszowe. Na przykład boks uliczny w Meksyku. Albo wyścigi konne z udziałem dzieci w Mongolii. Tam ta tradycja trwa od Dżyngis-chana. Nawet pięciolatki dosiadają koni. To bardzo niebezpieczny sport. Portrety mongolskich dzieci przyniosły mu kolejną nagrodę World Press Photo. Nie lubi się śpieszyć. Poświęca miesiące, aby zrobić doskonałe zdjęcie. Uważa, że taka jest misja fotografii. Poruszyć widza. „Ludzie przestali marzyć”, mówi. „Fotografia może obudzić ich emocje”. Jest jeszcze jeden powód, dla którego wędruje z aparatem. „Myśl o końcu istnienia przeraża mnie”, mówi szczerze. „Fotografia zatrzymuje czas. Fotografowanie nadaje życiu sens”.
Polecamy: Gwiazdy w sukniach ślubnych od polskich projektantów na sesjach do VIVY!. Zobaczcie jak wyglądały!
5 z 7
Fot. Tomasz i Melody Gudzowaty wzięli ślub pod ziemią, w Wieliczce. Świadkami zostali ich najlepsi przyjaciele – Tatiana Ruiz i Wojtek Eksner.
Czy miłość może nadać sens życiu? Tomasz i Mel wierzą, że tak. Dlatego bardzo starają się o swój związek. Tomasz Gudzowaty przed oświadczynami wycofuje się na rok. Owszem, dzwonią do siebie, piszą maile. Ale nie widują się. Dlaczego? „Błahy romans mnie nie interesował. Zadawałem sobie pytanie, czy jestem wystarczająco dobry dla Mel. Czy potrafię ją uszczęśliwić? Wyhamowałem”.
I wtedy umiera jego ojciec, Aleksander Gudzowaty. To wielki cios dla Tomasza, był bardzo z nim związany. Musi zmierzyć się z tą tragedią. Zaczyna inaczej myśleć o życiu. Nabiera odwagi. Dlatego gdy Melody dzwoni i narzeka, że w ogóle się nie widują, mówi: „Jedźmy do Marrakeszu”. Pięć dni w kolorowej Afryce mija jak sen. Wracają stamtąd jako para. Ale znów osobno. Tomasz trafia do Hongkongu. Siedzi tam z przyjacielem, z którym zna się od 20 lat. Pokazuje mu pierścionek. „Jadę do Barcelony”, mówi. „Oświadczę się”. „Szaleństwo!”, woła przyjaciel. I życzy mu szczęścia. W Barcelonie Tomasz spotyka się z Mel zawodowo. Dziewczyna niczego nie podejrzewa. Dopiero gdy o północy, na późnej kolacji, Gudzowaty pojawia się z bukietem, jej serce drga. „Tomasz nie pierwszy raz ofiarował mi kwiaty”, wspomina z uśmiechem. „Ale nigdy nie były to białe róże!”. Szczerze mówiąc, nie pamięta, co mu odpowiedziała. Spłakała się jak nigdy w życiu. Całą sobą była na „tak”. Od początku wiedziała, że chce z nim być. Podobnie patrzą na świat, inspirują się. Po prostu są szczęśliwi. Biorą ślub trzy lata po poznaniu.
Polecamy: „Wiedziałam, że to jedyny, który mnie nie zawiedzie”. Piękne zdjęcia ślubne Małgorzaty Kożuchowskiej
6 z 7
Fot. Kopalnia soli w Wieliczce na czas ślubu była przystrojona kwiatami. Panna młoda miała suknię z kwiatowymi elementami. Zaprojektował ją słynny Libańczyk Elie Saab.
Kopalnia soli w Wieliczce urzekła oboje. Tam właśnie chcą przysiąc sobie na zawsze. Uroczystość jest bardzo kameralna. Zapraszają rodzinę i najbliższych przyjaciół. Tylko 25 osób. Cieszą się, że mogą pokazać im tak niezwykłe miejsce. Melody wkłada suknię zaprojektowaną przez Elie Saaba. Kreacje słynnego Libańczyka zachwyciły ją podczas lipcowego pokazu, na który została zaproszona razem z Tomaszem. Nie ją pierwszą zresztą. Saab ubiera księżniczki z całego świata – od Luksemburga do Tajlandii – i największe gwiazdy światowego show-biznesu. Suknia ślubna jest minimalistyczna, z kwietnymi dodatkami. Melody nabiera w niej greckiej posągowości. To Tomasz kocha najbardziej.
Podłoga wyłożona prawdziwą trawą. Na ścianach wyświetlane zdjęcia orchidei. Baśniowy podziemny ogród. Po ślubie koncert i przyjęcie. Sesję zdjęciową nowożeńcom i gościom robi Michel Comte, światowa gwiazda fotografii. „Czułam się całkiem na luzie”, uśmiecha się Melody. „Cieszyłam się, że moja rodzina, która mieszka w różnych częściach świata, miała pretekst, aby się spotkać”. W Hiszpanii ludzie całe życie noszą nazwiska swoich rodziców. Melody cieszy się, że w Polsce ma możliwość wyboru. Z miłości przyjmuje nazwisko męża.
Polecamy: 60 lat od bajkowego ślubu Grace Kelly i księcia Rainiera z Monako. Przypominamy zdjęcia pary
7 z 7
Melody pracuje już tylko z mężem. Razem tworzą zdjęcia. Od kreacji, przez produkcję, aż do momentu, kiedy ona stoi (lub leży!) wymalowana i pięknie ubrana, a on naciska migawkę aparatu. Fotografowanie to sposób na życie. Powstaje kronika ich miłości. Związku. I rodziny. „Cieszę się, że pokażemy dzieciom świat”, mówi Melody. „Od urodzenia poznają różne kultury, zobaczą, jak ludzie wspaniale się różnią. To bardzo kształtuje osobowość”. Przyznaje, że niełatwo jest pracować z partnerem. Budzi to wiele emocji, trudno zapomnieć o nich w domu. Ale kocha to. Uwielbia obserwować, jak rodzi się jej alter ego. Na zdjęciach jest inna. Jakby miała więcej istnień. Cieszy ją, że dzielą z mężem życie i artystyczne ambicje. Wspólna praca to nieustanne dawanie i branie. Jak w miłości. „Tworzę portret żony. Kobiety, którą kocham”, tłumaczy Tomasz Gudzowaty. „Dlatego czuję wielką odpowiedzialność, naciskając migawkę aparatu. Każde zdjęcie jest jak mój podpis pod naszym wspólnym życiem”.
Tekst: Roman Praszyński
Zdjęcia: Michel Comte
Polecamy: Ślubne sesje: Ola Kwaśniewska przyjechała w bagażniku, a Kasia Zielińska wyszła za mąż rok wcześniej