Spałam w śniegu z żołnierzem GROM-u! TYLKO NAM Marcelina Zawadzka zdradza swoje niesamowite przygody
- MW
Takiej drugiej finalistki Miss Universum nie ma na całym świecie! Marcelina Zawadzka w najnowszym dwutygodniku VIVA! opowiada o swych niezwykłych pasjach. Surfowanie na desce u wybrzeży Australii wygląda na najbardziej niewinne z nich!
Zobacz też: Gdzie Barbara Kurdej-Szatan była na pierwszej randce z mężem? Znamy szczegóły! EKSKLUZYWNE VIDEO
Czy Marcelina Zawadzka jest chłopakiem?
Była Miss Polonii od dziecka była wychowywana, jak chłopak. Jej ojciec był marynarzem i marzył o synu. Dlatego nauczył ją pływać, zanim nauczyła się chodzić. Gdy była nastolatką, wzięła udział w wyścigach wielkich łodzi wiosłowych. Chodziła z ojcem po lesie, trenowała karate. Jeszcze dziś zdarza jej się mówić o sobie... Marcel!
„Niedawno czytałam książkę psychologiczną o dorastaniu. Podobno gdy dziewczynka widzi, że ojciec chce syna, podświadomie upodabnia się do chłopaka – mój przypadek to potwierdza!".
Jej babcia była listonoszką, jeździła na skuterze. Marcelina uwielbia jazdę motocyklem. Gdy wsiada na swoją wielką maszynę Drag Star 650-kę, czuje się wolna. Kocha jeździć samochodem. Jej były chłopak, Kuba Przygoński nauczył ją palić gumy w car driftingu, czyli kontrolowanych poślizgach. Najchętniej nie wysiadałaby z auta.
„Kocham jeździć, w samochodzie spędzam znaczną cześć życia. To mój dom na kółkach – mam tam mnóstwo ubrań na zmianę, kosmetyków, zabawek dla psa".
Wszystkie szaleństwa Marceliny Zwadzkiej
Zaczęło się od nauki jazdy na snowbordzie. Marcelina tak w tym zasmakowała, że spróbowała innych desek. Szalenie emocjonuje ją wakeboarding, czyli pływanie na desce za łodzią i kitesurfing, czyli szaleństwa na desce ze spadochronem.
„Ale najbardziej podoba mi się zwykły surfing. Pływałam na oceanie w Australii i w Kalifornii podczas wizyty u przyjaciółki. Myślałam, że pójdzie łatwo, ale żywioł jest bardzo silny i przeczołgał mnie kilka razy. Jak idzie fala, nie wiadomo, gdzie góra, gdzie dół, łatwo można dostać własną deską w głowę".
Ciągle jej mało wrażeń, dlatego ostatniej zimy, robiąc program dla telewizji, poszła na nocną wyprawę w góry. Z byłym żołnierzem GROM-u. Spali w śniegu, a rano znaleźli wokół obozowiska ślady wilków! Marcelina Zawadzka kocha leśne wyprawy. Dają jej odskocznię od szalonego życia w Warszawie.
„Ja tak naprawdę czuję się sobą właśnie w sportowych i ekstremalnych sytuacjach. Nie mam problemu z tym, że się pobrudzę, nie mam makijażu, a moja „stylizacja” nie jest suknią od projektanta".
Więcej o niezwykłych dokonaniach byłej Miss Polonia, Marceliny Zawadzkiej w najnowszym dwutygodniku VIVA!
Przeczytaj też: Martyna Wojciechowska o sile kobiecości, wytyczaniu nowych szlaków i wychowywaniu córki