Niepokorna, światowa, bezkompromisowa. Monika Brodka kończy 30 lat!
1 z 10
Monika Brodka kończy dziś 30 lat!
„Jestem góralką, z ogromną wrażliwością i jednocześnie zadziornością” - mówiła VIVIE! w jednym z pierwszych wywiadów.
Polecamy też: Monika Brodka podbija zachodnie rynki. Światowe media zachwycone jej teledyskiem
Nie odpuszcza wrogom, ale potrafi być czuła. Nie lubi tłumów, lecz gdy nic się nie dzieje, sama wywołuje grandy. Wokalistka ekscentryczna, objawienie w świecie muzyki popularnej. Autorka hitów „Varsovie”, „Dancing Shoes”, „Horses”… Karierę zaczęła w programie „Idol”, gdy miała zaledwie 17 lat. Kilka miesięcy temu wydała swój nowy singiel „Up In The Hill”. Jak się okazuje wideo zostało docenione na Zachodzie. Polka konsekwentnie toruje sobie drogę do kariery w wielkim muzycznym świecie. Monika Brodka nie stroni od odważnych eksperymentów. Nigdy nie miała celebryckich aspiracji. Od początku robiła to co kocha. Uwielbia zaskakiwać nie tylko zmiennością stylistyki w muzyce, ale też ekscentrycznymi kreacjami. Wyróżnia się niezwykłym talentem i siłą charakteru. W 2012 roku zwyciężyła w plebiscycie MTV na najlepszego polskiego wykonawcę. W 2013 zdobyła Fryderyka w kategorii "Piosenka roku".
Nie brała lekcji śpiewu. Po pierwszej płycie zagrała jakieś 200 koncertów. To pomogło jej lepiej poznać swój głos. „Jest matowy, ciemny, niski. Dlatego, że śpiewałam w kapelach góralskich, a tam się śpiewa mocno, mój jest wzmocniony. W spokojnych piosenkach się podwyższa. Jest jaśniejszy i cieplejszy. W dolnych rejestrach bywa chropowaty. Nie lubię słuchać swojego głosu. Cały czas powtarzam: „Boże, nie umiem śpiewać, nie powinnam śpiewać!” - mówiła w 2006 roku w wywiadzie z Dorotą Wellman.
Co Monika Brodka mówiła o miłości, życiowych zmianach i muzyce? Przypominamy cytaty z wywiadów dla VIVY! i wyjątkowe sesje artystki z 2006 i 2012 roku.
Zobacz też: Monika Brodka w VIVIE! mówiła: „Będę kiedyś kurą domową”. Teraz bierze ślub! Pamiętacie te zdjęcia?
2 z 10
Artystka potrafi zadziwiać modą! Co powiedziała o swoim stylu? Jaki ma pomysł na swój wizerunek? Klasyka czy odważne eksperymenty?
Lubię się zmieniać w zależności od repertuaru czy emocji, jakie mam w sobie. Przecież kobieta zmienną jest. Myślę, że jeszcze wielokrotnie zaskoczę wszystkich zmianami. Tak jak Madonna, która miała już milion wcieleń, fryzur na głowie i tysiące zaskakujących kostiumów scenicznych. Teraz stałam się bardziej klasyczna. Lubię styl vintage, rzeczy z lat 50. Połączenie starej, klasycznej elegancji z nowoczesnością. Czasami mieszam je z elementami folklorystycznymi. Unikam błyskotek, glamouru, wszystkiego, co ocieka złotem. Zrozumiałam, że im prościej, tym ładniej i z klasą. Przyznaję, że jestem zakupoholiczką i szperaczką. Są rzeczy, za które bym się dała pokroić. Moja słabość to buty.
3 z 10
Czym jest dla niej kobiecość i atrakcyjność?
Staram się być prawdziwa. Nie mogłabym przybrać jakiejś kreacji scenicznej, która nie byłaby zgodna ze mną. Ale staram się nie ukrywać swojej kobiecości. Z tym że równie seksowne jest dla mnie domalowywanie sobie wąsów, jak czerwona szminka i mała czarna. Czuję się atrakcyjną kobietą i nie muszę tego eksponować.
4 z 10
W 2012 roku mówiła w VIVIE między innymi o miłości
Miłość nie istnieje. Wydaje mi się, że zakochanie często mylimy z miłością. Sama miłość to bardziej dopasowanie między dwojgiem ludzi i suma ich chwilowych potrzeb i oczekiwań. Bardziej partnerstwo.
Bo później jest ciężko się rozstawać, rozstawać, rozstawać. Chyba że zakochiwać się w kimś na nowo. To, co tak naprawdę ludzi najbardziej kręci, ta książkowa miłość, jest czymś czego cały czas próbujemy dosięgnąć, wyciągamy rękę, a to cały czas się oddala.... Jak już się tego sięgnie, to zastanawiamy się, czy to już. - Powiedziała w wywiadzie z 2012 roku.
5 z 10
Co sądzi o swoim wyglądzie?
Nie jestem w sobie zakochana i to wychodzi mi na dobre. Ciągle wyglądam jak mała dziewczynka. I chyba mam taką twarz, która zawsze będzie wyglądać dziecinnie. Nie siedzę godzinami przed lusterkiem. Nigdy nie myślałam o operacji plastycznej. W ocenie mężczyzn pewnie mam małe piersi, ale nie zamierzam ich powiększać, bo je uwielbiam i uważam, że są bardzo seksowne.
6 z 10
Czy mimo sukcesów miewa gorsze dni?
Stan depresji nie jest mi obcy. Mogę się do tego przyznać, bo to jest bardzo ludzkie. Ostatnie pół roku to ciężki okres w moim życiu. Miałam wiele chwil załamania. Starałam się ratować sama, ale czas musi zaleczyć rany. Dotknął mnie brak chęci robienia czegokolwiek. Siedziałam na kanapie i oglądałam filmy. Nie chciało mi się z nikim rozmawiać. Lęki? Boję się, co przyniesie następny dzień. Boję się zasypiać sama. Boję się ciemności, boję się przestępców czających się w krzakach. Najbardziej boję się ludzi. Mam w sobie małą dziewczynkę, która boi się być skrzywdzona.
7 z 10
Jak się relaksuje?
W kręgu znajomych, na spotkaniach domowych - powiedziała w wywiadzie.
Co robi na tych spotkaniach?
Monika Brodka: Bardzo długo dyskutujemy. Polityka, religia, aborcja, czasami tak się bulwersuję, że wychodzę w trakcie, bo widzę, że już cztery osoby zostały obrażone. A później się okazuje, że wszyscy się zdziwili moim wyjściem i są wdzięczni, że taka dyskusja w ogóle była.
Polecamy też: Monika Brodka w VIVIE! mówiła: „Będę kiedyś kurą domową”. Teraz bierze ślub! Pamiętacie te zdjęcia?
8 z 10
Polecamy też: Monika Brodka w VIVIE! mówiła: „Będę kiedyś kurą domową”. Teraz bierze ślub! Pamiętacie te zdjęcia?