Reklama

W niedzielę, 15 maja dotarła do nas smutna informacja o śmierci wspaniałego aktora, Jerzego Treli. Artysta zmarł w wieku 80 lat. W sieci wspominają go przyjaciele, znajomi i wierni fani… W rozmowie z Faktem Jerzy Stuhr opowiedział o ostatniej rozmowie z przyjacielem. „Mówił, że się trzyma. "Ty dałeś radę z chorobą to i ja dam radę", powiedział. Brzmiał bardzo optymistycznie”, mówi.

Reklama

Jerzy Stuhr wspomina Jerzego Trelę

Smutną informację o śmierci aktora potwierdził w rozmowie z Gazetą Wyborczą jego syn Piotr. Trudno pogodzić się z jego stratą. Dla wielu wiadomość o odejściu Jerzego Treli była ciosem. Przyjaciele, koledzy, znajomi wspominają go w poruszających słowach. Dla wielu był mistrzem – słowa, aktorstwa.

Nigdy się nie poddawał, a pasja dawała mu siłę. „Całe życie praca była sensem istnienia. Nie potrafię inaczej żyć. Kiedy mam dzień, w którym nie gram albo nie próbuję, to nie wiem, co mam robić”, mówił w jednym z ostatnich wywiadów.

Zobacz też: Nie żyje Jerzy Trela. Miał 80 lat. „Człowiek niewypowiedzianej dobroci i skromności...”

Bartosz KRUPA/East News

Jerzy Trela, Spektakl Wyzwolenie w Teatrze Polskim, 2019 rok

Jerzy Stuhr o ostatniej rozmowie z przyjacielem

W poruszających słowach Jerzego Trelę wspomniał Jerzy Stuhr. Łączyła ich wyjątkowa przyjaźń. Panowie pojawiali się we wspólnych produkcjach – spotykali się na teatralnej scenie i przed kamerą. Byli w stałym kontakcie. Jerzemu Stuhrowi podkreśla, że wspierali się w trudnych chwilach i cieszyli z sukcesów.

„Jest mi ogromnie przykro. Straciłem wspaniałego przyjaciela. Całe moje życie było z Trelą. Całe życie teatralne to było z Jerzym. On był moim pierwszym partnerem na scenie w Teatrze STU, a później całe życie w Teatrze Starym. Graliśmy też w filmach. Byłem z nim bardzo związany. Trudno mi wyobrazić sobie bez niego życie. To był fantastyczny, cudny i serdeczny kolega. Chociaż na zewnątrz tego się nie widziało to on był bardzo ciepły. Wspaniale z nim się szło przez życie. Byliśmy razem jak to się mówi na dobre i na złe”, opowiada aktor w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem.

Ostatni raz rozmawiali tydzień temu. Jerzy Trela zadzwonił do przyjaciela z życzeniami imieninowymi. Żartował, śmiał się. Z nadzieją patrzył w przyszłość. W ostatnim czasie artysta zmagał się z nawrotem choroby nowotworowej.

„Mówił, że się trzyma. "Ty dałeś radę z chorobą to i ja dam radę", powiedział. Brzmiał bardzo optymistycznie. Mój przykład dodawał mu otuchy. On się nie załamywał chorobą. Wykazywał siłę walki. Chciał żyć. Jeszcze tydzień temu mówił radośnie, że walczy. Nie spodziewał się śmierci. Już za chwilę wszyscy pójdziemy do grobu...”, mówi Jerzy Stuhr w Fakcie.

Źródło: Fakt.pl

Przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim Pana Jerzego Treli.

Sprawdź też: Tragiczna śmierć ojca, strata ukochanej żony i choroba. Los nie szczędził ciosów Jerzemu Treli

MAREK LASYK/REPORTER
Reklama

Jerzy Trela, Jerzy Stuhr, 50 lat Teatru STU, 2016 rok

Reklama
Reklama
Reklama