Jerzy Trela nie żyje
Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER
POŻEGNANIE

Nie żyje Jerzy Trela. Miał 80 lat. „Człowiek niewypowiedzianej dobroci i skromności...”

Wiadomość o śmierci artysty potwierdził jego syn

Rafał Kowalski 15 maja 2022 20:10
Jerzy Trela nie żyje
Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

Kilka godzin temu informowaliśmy o śmierci Ignacego Gogolewskiego, a właśnie dotarła do nas druga smutna informacja o stracie kolejnego aktora polskiej sceny. Nie żyje Jerzy Trela. Miał 80 lat. Wiadomość tę potwierdził Gazecie Wyborczej syn artysty Piotr.

Wielkie role i niezwykła osobowość. Jerzy Trela we wspomnieniach kolegów

W sieci pojawiły się już pierwsze wspomnienia dotyczące Jerzego Treli. Wpis pełny emocji opublikował między innymi Bogdan Zdrojewski. „Za dużo odejść Tych Największych. Jeszcze nie oswoiłem myśli, nie zdążyłem się rozstać z Ignacym Gogolewskim a tu... Jerzy Trela!!! To absolutny Gigant. Perfekcyjny i nadzwyczaj odpowiedzialny w swoim zawodzie. Bezcenny pedagog. Zawsze najwięcej oczekiwał od siebie. Powściągliwy w poglądach i ocenach, ale wiecznie w jakimś wewnętrznym buncie. Rozmowy z nim to rarytas, choć rozmowny za bardzo nie był. Ukłony dla Rodziny, Krakowa, Teatrów i Jego sympatyków”, napisał były minister kultury.

Równie piękny i obszerny wpis zamieściła redakcja Chochlika Kulturalnego przy okazji przypominając największe zasługi Jerzego Treli dla polskiego teatru. Boże mój! Nie żyje Jerzy Trela... W marcu skończył osiemdziesiąt lat. Wielki aktor! Współtwórca Teatru STU, przez kilka dekad związany ze Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Stworzył niezapomniane kreacje w takich spektaklach, jak: "Dziady" Adama Mickiewicza, "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego (oba przedstawienia w reżyserii Konrada Swinarskiego), "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Macieja Prusa, "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego, "Powrót Odysa" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Krystiana Lupy, także w wielu inscenizacjach Jerzego Jarockiego (choćby w "Szewcach" Witkacego, "Wiśniowym sadzie" Czechowa, "Rewizorze" Gogola, "Ślubie" Gombrowicza, "Fauście" Goethego). Brak mi słów...”, czytamy na Facebooku. Dodajmy, że Pan Jerzy Trela zagrał też w takich produkcjach jak: Quo Vadis, Zakochany anioł, Karate po polsku czy Autoportret z kochanką.

Wspomnienie zmarłego mistrza znalazło się też na fanpage’u krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego. „Przed chwilą dotarła do nas wiadomość, która zatrzymała nasze serca. ODSZEDŁ JERZY TRELA. Wielki aktor, pedagog, człowiek niewypowiedzianej dobroci i skromności, Honorowy Obywatel Miasta Krakowa. Jego dystans do patosu i niechęć do nadużywania słów nie pozwalają nam dziś na nic więcej poza przywołaniem w myślach i w pamięci wszystkich jego wielkich ról, na czele z Konradem z Dziadów i Wyzwolenia - ról, bez których nie byłoby legendy Starego Teatru i legendy Konrada Swinarskiego. A przede wszystkim nie byłoby krakowskiego teatru - takiego, jaki ukształtował nas samych”, napisano.  „Nigdy nie przestaniemy być wdzięczni Panu Jerzemu za współpracę z naszym Teatrem im. J. Słowackiego i za przyjaźń jaką nam okazywał. Był na naszej scenie Masynissą w Irydionie i królem Learem. Dla nas był i pozostanie na zawsze – Mistrzem”, dodano.

Czytaj takżeLos nie szczędził Annie Dymnej ciosów. Mimo to ona każdego dnia udowadnia, że życie jest piękne

O tym, jaki prywatnie był Jerzy Trela wspomniał z kolei Adam Woronowicz. „Nie pamiętam, żeby Jurek kiedykolwiek na kogokolwiek podniósł głos, zdenerwował się, czy okazał jakieś zdenerwowanie. Jego pokora może przejść do legendy. Coś nieprawdopodobnego i niebywałego przy tej klasie aktora, co się niezwykle rzadko zdarza. Był dla mnie też takim - można powiedzieć - mistrzem, mistrzem słowa, w jakiś nieprawdopodobnych sposób interpretował Wyspiańskiego”, opowiadał aktor radiu RMF FM.

Choroba Jerzego Treli

Nie jest jasne na ten moment, jaka była przyczyna śmierci aktora. Wiadomo jednak, że mierzył się on nie z nowotworem – i to nie jeden raz. Był rok 2017, gdy lekarze ponownie zdiagnozowali u Jerzego Treli nowotwór. Pierwszy raz miał miejsce około 2 dekady temu, ale wtedy organizm artysty poradził sobie z chorobą. Tym razem przeprowadzony przez medyków zabieg nie przyniósł oczekiwanych efektów i aktor miewał dni, gdy czuł się bardzo słabo. „Święta będą dla niego ponownie trudnym czasem. „Jurek jest bardzo chory i potrzebuje spokoju, by stoczyć tę trudną walkę. Kocham go, jest dla mnie mistrzem, bratem”, mówiła w grudniu Anna Dymna Dobremu Tygodniowi.

Aktor choć podupadał na zdrowiu, nigdy nie przestał czerpać przyjemności z aktorstwa. „Całe życie praca była sensem istnienia. Nie potrafię inaczej żyć. Kiedy mam dzień, w którym nie gram albo nie próbuję, to nie wiem, co mam robić” wyznał w ostatnim wywiadzie dla Newsweeka.

CZYTAJ TEŻ: Tragiczna śmierć ojca, strata ukochanej żony i choroba. Los nie szczędził ciosów Jerzemu Treli

Życie Jerzego Treli - studia, filmy, spektakle

Pochodzący z małopolskiej wsi Leńcze Jerzy Trela do dziewiątego roku życia myślał, że tak jak tata będzie kolejarzem. Gdy jednak ojciec zginął w czasie pracy, kilkulatek postanowił, że nigdy nie poprowadzi pociągu mimo rodzinnej tradycji. Kilka lat później zdał do liceum plastycznego w Krakowie, gdzie okazało się, że ma talent nie tylko do malowania, ale przede wszystkim do aktorstwa.

Podszedł więc do egzaminów dla przyszłych gwiazd kina, dostał się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i stał się jedną z nich. Zdobył wielkie uznanie widzów dla role w Dziadach czy Wyzwoleniu. Występował też w takich produkcjach, jak: Ida, Zakochany Anioł, Pan Tadeusz, Quo vadis, Człowiek z żelaza, Znachor, Ubu Król. Związany był ze scenami Teatru Starego, Teatru Narodowego czy Teatrem Telewizji. Świetnie sprawdzał się też jako rektor krakowskiej PWST. Uwielbiał pracę ze studentami, zanim zadecydował o przerwie w karierze.

Do zawodu powrócił niedawno. Widzowie mieli okazję zobaczyć pana Jerzego w takich produkcjach jak np.  Żywioły Saszy w TVN czy filmie Ciemno, prawie noc. Na swoją premierę czeka też serial Netfliksa Wielka woda z udziałem Jerzego Treli i Anny Dymnej. Projekt opowiada o powodzi tysiąclecia, która nawiedziła  Wrocław i okolice w 1997 roku.

Panie Jerzy, będzie nam Pana bardzo brakować. Rodzinie, w tym synowi Piotrowi i córce Monice, oraz reszcie bliskich składamy najszczersze kondolencje. 

Jerzy Trela nie żyje
Fot. WACLAW KLAG/REPORTER

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…