Anna Lewandowska: „Czasami naszym największym wrogiem jesteśmy my same, nasze ambicje i perfekcjonizm”
Trenerka, bizneswoman, dietetyczka, żona, mama... W której roli czuje się najbardziej spełniona?
- Elżbieta Pawełek
Ma wszystko, o czym może marzyć kobieta. Kochającą rodzinę, sławnego męża, dwoje uroczych dzieci i odnoszące sukcesy projekty biznesowe. Ma też niebanalne pasje i misję, by zmieniać nawyki Polaków na zdrowsze oraz czynić kobiety szczęśliwszymi. O tym, jak nie zatracić się w wirze codzienności i aktywnie wykorzystać wakacje, o planach na lato i na życie Anna Lewandowska w nowym domu na Majorce opowiada w szczerej rozmowie z Elżbietą Pawełek.
Anna Lewandowska o pasji i spełenieniu
Ostatnio byłaś na Tygodniu Mody w Paryżu i zapozowałaś w pięknej stylizacji na okładce „L’Officiel Monaco”, prestiżowego modowego pisma. Z Robertem błyszczeliście też w Cannes. Jak się widzisz w roli światowej gwiazdy?
Anna Lewandowska: Nie patrzę na to w ten sposób. Przede wszystkim jestem wdzięczna, że mogę dzięki temu poznawać i odkrywać świat. Że mogę z mężem reprezentować nasz kraj i inspirować się tymi doświadczeniami. A potem wracać do Polski naładowana dobrą energią i pomysłami. W ciągu ostatnich miesięcy powstało w mojej głowie wiele projektów, które chciałabym zrealizować po wakacjach. Natomiast ciekawym doświadczeniem jest dla mnie balansowanie pomiędzy światłem reflektorów a codziennością. Jednego dnia stoję na czerwonym dywanie obok Helen Mirren, a następnego dnia jestem w dresie na callach biznesowych, z przeziębioną Laurką na kolanach… Albo tak jak teraz, kiedy ze sobą rozmawiamy, siedzę na schodach swojego domu w wygodnych ubraniach, łapiąc promienie słońca.
Inspirujesz miliony kobiet na Instagramie i Facebooku, wiele z nich się szkoli na specjalistycznych obozach pod Twoim okiem. Jak się czujesz, kiedy jakaś kobieta podchodzi i mówi: „Dziękuję, zmieniła pani moje życie”?
Czuję się dumna i czuję, że to, co robię, ma sens. Gdy zawodowo trenowałam karate, motywowały mnie medale. Dziś jest to poczucie wpływu na innych ludzi, to, że mogę pomóc im zmienić życie na zdrowsze – to daje mi największą siłę. Na moje obozy jednorazowo przyjeżdża 100 kobiet. Miejsca rozchodzą się błyskawicznie i zawsze na liście rezerwowej jest około 1500 osób, co pokazuje, że nie brakuje kobiet, które chcą zmienić nawyki. Nieraz dostawałam kwiaty od mężczyzn, którzy dziękowali mi za to, że odmieniłam życie ich żon i ich samych. Wspaniałe uczucie, choć tak naprawdę to efekt ich ciężkiej pracy – ja dałam im tylko narzędzia i popchnęłam lekko w dobrym kierunku. To jest moja misja i często nie myślę o tym już jako tylko o zmianie nawyków Polaków na zdrowsze, ale też o pokazaniu, jak wielki potencjał drzemie w kobietach.
Sprawdź też: Unika blasku fleszy, żyje w cieniu brata. Co wiemy o siostrze Roberta Lewandowskiego?
Anna Lewandowska, VIVA! 14/2022
[...]
Trenerka fitness, sportsmenka, mistrzyni świata karate, dietetyczka, designerka mająca na koncie kolekcje sportowe swojego autorstwa, matka, żona słynnego piłkarza, odnosząca sukcesy bizneswoman. W której z tych ról czujesz się najbardziej spełniona, jak je ze sobą godzisz?
Nie kryję, że jestem spełnioną kobietą i w każdej z tych ról czuję się dobrze. Spełnienie daje mi też fakt, że nie muszę wybierać. Mogę być w każdej z nich i w każdej czuję się świetnie. To swoją drogą była inspiracja do ostatniej kampanii mojej marki kosmetycznej. Match Your Flow – kosmetyki idealnie dopasowane do różnych kobiet, różnych stylów życia. Oczywiście pogodzenie tych wszystkich ról nie jest łatwe. Ważne, żeby nad tym panować i nie wziąć sobie zbyt dużo na głowę, bo czasami naszym największym wrogiem jesteśmy my same, nasze ambicje i perfekcjonizm… Dlatego ja stawiam na ustalanie priorytetów. Zawsze na pierwszym miejscu będzie dla mnie rodzina.
Zobacz też: Anna i Robert Lewandowscy na pokazie Dolce&Gabbana na Sycylii
Anna Lewandowska, VIVA! 14/2022
Co jest kluczem do sukcesu – wiara w siebie, gotowość do poświęceń?
Na pewno wiara w siebie i swoje możliwości, ale nie ma tu jednego klucza. To jest kombinacja wielu aspektów – ciężkiej pracy, determinacji, gotowości do wyrzeczeń, ale też szczęścia. Ważni są też ludzie, których spotykamy. Polecam książkę Nassima Nicholasa Taleba „Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem”. Tłumaczy, jak bardzo nieprzewidywalne zdarzenia mają wpływ na nasze życie i nawet najlepiej przygotowany scenariusz może się zawalić. I to nie zawsze musi być coś złego, chociaż umiejętność podnoszenia się po porażkach też jest dla mnie ważna.
[...]
Przed każdą kobietą, która ma rodzinę, staje dylemat, jak pogodzić własne aspiracje i pracę z poświęceniem dla rodziny. Czy żałujesz jakiejś niewykorzystanej szansy?
Żałuję pewnych decyzji biznesowych, których nie podjęłam szybciej, kilku kontraktów reklamowych, które mnie ominęły. Nie są to jednak sprawy, które spędzają mi sen z powiek. Wyciągam wnioski i idę dalej.
Cały wywiad w nowym numerze VIVY! Magazyn w punktach sprzedaży już od 21 lipca.
Co jeszcze w nowej VIVIE! 14/2022?
Małgorzata Pieńkowska i Ina Sobala Matka i córka. Te same geny, zawód i spojrzenie na świat. Co je różni?
Andrzej G. Kruszewicz - Światowej sławy specjalista od ptaków i… myśliwy, który od lat zarządza warszawskim zoo, opowiada o swojej pasji.
Catherine Deneuve, „zimna” piękność, najbardziej paryska z aktorek. Do dziś intryguje.
Catherine Deneuve, Philippe Noiret
A w VIVA! Podróże: Turcja. Bywała tam Małgorzata Socha, Maryla Rodowicz, Małgorzata Kożuchowska. Bo tu jest wszystko…