Szokował wizerunkiem i robił karierę muzyczną. Dziś Madox żyje z daleka od świata mediów
„Jestem facetem, który się maluje”, mówił
Zaistniał dzięki programowi „Mam talent!”, gdzie pokazał niesamowite umiejętności wokalne. Madox lub Marcin Majewski, bo tak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko, od początku szokował stylem i androgyniczną urodą. Nie przejmował się jednak krytyką i komentarzami. Dziś żyje z dala od show biznesu, jednak wciąż tworzy swoją muzykę.
ZOBACZ TEŻ: Nie tylko Martyna Wojciechowska! Prawdziwe imiona tych gwiazd cię zadziwią
Kim jest Madox?
Wokalista urodził się w 1989 roku w Złotoryi. Naprawdę nazywa się Marcin Majewski, a z muzyką związany jest od najmłodszych lat. Przez całe dzieciństwo mieszkał w Paryżu i to właśnie kultura tego miasta ukształtowała jego wrażliwość muzyczną.
"Najważniejszy w życiu dziecka okres spędziłem we Francji, chłonąc tamtejszą kulturę. W związku z tym myślę i postępuję inaczej niż większość Polaków. Często czuję się tutaj niezrozumiany. (...) Kultura francuska jest piękna, otwarta i pełna seksualności. Nie istnieje tam coś takiego jak tematy tabu. Francuzi nie boją się mówić o erotycznej strefie życia i pożądaniu". – mówił w wywiadzie dla Plejady.
Po powrocie z Francji, wraz z rodziną mieszkał w Lublinie, gdzie skończył gimnazjum, liceum oraz studia.
Debiut w „Mam talent!”
Madox szerszej publiczności zaprezentował się w 2009 roku w programie „Mam talent!”. Zachwycił przede wszystkim swoim niesamowitym głosem, ale uwagę przyciągnął również jego androgyniczny wygląd. Dotrwał aż do półfinału, jednak nie był to koniec jego kariery, a właśnie… początek.
"Wielokrotnie słyszę, że jęczę i nie umiem śpiewać, a stoją za mną wyłącznie show i wizerunek. Mojej twórczości obrywa się za to, jak wyglądam i kim jestem. Dlatego też, idąc na casting do "Mam talent" zrezygnowałem z makijażu. Bałem się reakcji jurorów na mój wygląd. Chciałem zdjąć z siebie wszystkie ozdoby, żeby pokazać mój głos” – mówił.
Madox o swoim wizerunku
Chociaż spotykał się z ogromem krytyki, jednak starał się do niej nie odnosić. Hejt spotkał go nawet ze strony Kuby Wojewódzkiego, który zakpił z niego w jednym z felietonów na łamach „Polityki”. Jakiś czas później zaprosił go jednak do swojego programu, w którym Madox opowiedział o hejcie, jakiego doświadcza.
Madox swoją androgyniczną urodę traktuje jako niezwykły atut. Dzięki niej może się wyróżniać na tle wielu niemal tak samo wyglądających artystów. Jest wyjątkowy, co podkreśla właśnie wizerunkiem.
"Jestem facetem! Facetem, który się maluje" – powiedział z dumą w programie Kuby Wojewódzkiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szpak, Madox, Maga. Czy mężczyźni o androgynicznym typie urody mogą odnieść w Polsce sukces?
Kariera po „Mam talent!”
Madox dzięki udziałowi w talent show zyskał rozpoznawalność. Nagrał kilka swoich utworów, śpiewając również w duetach z Kasią Sawczuk i Anną Gogolą. W 2012 roku był suportem przed koncertem zespołu Roxette w Trójmieście, co było jego niewątpliwym sukcesem. Planował wydanie płyty, jednak opóźnienia sprawiły, że finalnie zerwał podpisany kontakt z wytwórnią Universal Music Polska. W międzyczasie wciąż tworzył i otrzymał nawet angaż jako uror programu „Śpiewajmy razem. All Together Now” w Polsacie.
"W ostatnich latach dostałem mocno w kość. Przeszedłem wewnętrzną przemianę i mimo bólu, który ludzie mi zadali i błędów, które sam popełniłem, wstaję i idę dalej" — mówił w wywiadzie.
Z czasem Madox zrezygnował z udziału w publicznych wydarzeniach. Zdecydowanie wolał skupić się na muzyce i nie chciał robić wokół siebie wielkiego szumu.
"Nie jestem celebrytą, tylko artystą. Nie mam już ochoty chodzić na imprezy, na których spotykam fałszywych ludzi, którzy prawią mi komplementy, a za plecami obrabiają mi tyłek. Już mi się to znudziło" — mówił dla Plejady.
Obecnie Madox niewiele mówi o swoim życiu. Dumnie jednak określa się jako członek społeczności LGBT+. Jakiś czas temu wydał również nowy singiel „Bum Bum”, we współpracy z raperką drag queen Moną Lizak.