Reklama

Matti Nykänen nie żyje. Legendarny fiński skoczek narciarski miał zaledwie 55 lat. O śmierci sportowca poinformowały dzisiejszego poranka fińskie media. Nazywany był legendą sportu. Był pięciokrotnym mistrzem świata, zdobył również cztery medale igrzysk olimpijskich. Co było przyczyną śmierci?

Reklama

Matti Nykänen nie żyje. Miał 55 lat

Dzisiejszego poranka fińskie media poinformowały o śmierci Mattiego Nykänena. Legendarny skoczek narciarski miał 55 lat. Urodził się w 1963 roku. Swoją karierę rozpoczął mając osiemnaście lat i szybko zapisał się na kartach historii. Już rok później zdobył Kryształową Kulę jako najlepszy zawodnik całego sezonu Pucharu Świata. Co ciekawe, udało mu się to jeszcze trzykrotnie. To udało się po latach tylko Adamowi Małyszowi.

Matti Nykänen dwukrotnie triumfował w Turnieju Czterech Skoczni. Był także trzynastokrotnym mistrzem Finlandii. Pięciokrotnie ustanawiał lub wyrównywał rekord świata w długości skoku narciarskiego. Choć zdobywał masę tytułów i medali, nie darzono go zbytnią sympatią. Dla współzawodników często był arogancki. Karierę zakończył, mając zaledwie 27 lat. Przyczyniła się do tego narośl na kręgosłupie. Mimo to Matti pozostawał w świetle reflektorów.

Próbował swoich sił jako wokalista. Jego pierwsza płyta zyskała nawet status złotej! Miał także swój program w telewizji. Został celebrytą, który nie stronił od skandali. Nadużywał alkoholu i miał problemy z agresją. Wielokrotnie lądował w więzieniu, choćby za atak z nożem na czwartą żonę czy próbę uduszenia jednej z partnerek paskiem od szlafroka. Napisał nawet autobiografię pod znamiennym tytułem: Pozdrowienia z piekła.

Reklama

W ostatnich latach było o nim ciszej. Jak podały fińskie media, Matti Nykänen zmarł z niedzieli na poniedziałek. Jak dotąd przyczyny śmierci skoczka nie są znane.

Hans Paul/Lehtikuva Oy/East News
East News
Reklama
Reklama
Reklama