Spekulowano o ich rozwodzie, przeszli kryzys, dzisiaj są szczęśliwą parą. Tajemnice małżeństwa Agaty i Andrzeja Dudy
W relacji pary prezydenckiej wiało kiedyś chłodem

Dla Dudka, jak rodzice nazywali Andrzeja Dudę, Agata to była miłość od pierwszego wejrzenia. Ona potrzebowała trochę więcej czasu, by zdecydować, że Andrzej będzie partnerem na całe życie. Małżeństwo prezydenta Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy przez lata było obiektem zainteresowania mediów, które wielokrotnie spekulowały na temat kryzysów w ich związku. W 2015 roku krążyły nawet plotki, że Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda byli gotowi na rozwód. Podobno Agata Duda została przekonana przez znajomych i polityków PIS, żeby wycofać pozew przed kampanią prezydencką. Trzeba jednak zastrzec, że zawsze były to spekulacje, których nikt nie potwierdził. Jak układały się relacje prezydenckiej pary?
Prezydent Andrzej Duda i jego żona Agata Kornhauser Duda: historia miłości, jak się poznali?
Poznali się w latach 90, w Krakowie, na prywatce u znajomych. Oboje byli jeszcze wtedy w liceum, w trzeciej klasie. Po imprezie przyszły prezydent odprowadził Agatę i jej koleżankę do domu. Między młodymi szybko zaiskrzyło. Już jako studenci - on prawa, ona germanistyki wybrali się we wspólną podróż autostopem po Europie. „To była spontaniczna podróż praktycznie bez pieniędzy”, wspominał prezydent Andrzej Duda.”Codziennie jedliśmy chleb z nutellą”.
Podobno Dudek, bo tak mówili do niego rodzice, zakochał się w Agacie od pierwszego wejrzenia. Ona potrzebowała więcej czasu, nie chciała z nim iść na tańce. Kiedy w końcu poszła, wiła się jak piskorz, gdy Andrzej w tańcu, niby to przypadkiem, usiłował przylgnąć do jej szyi, włosów czy policzka. Prezydent przyznał po latach, że dziewczyn miał kilka, choć z jego przyszłą żoną poznali się jako nastolatkowie. Musiał mieć powodzenie.
Zobacz też: „Codziennie jedliśmy chleb z Nutellą”. Oto historia miłości Andrzeja Dudy i jego żony Agaty
Andrzej Duda: czarujący, dobrze wychowany jedynak
Oboje pochodzili z dobrych domów. Agata Duda jest córką poety Juliana Kornhausera i Anny Wojny-Konhauser, polonistki. Pani prezydentowa ma młodszego brata Jakuba Kornhausera, pracownika naukowego na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Andrzej Duda jest jedynakiem. Pochodzi z profesorskiej rodziny, jego mama Janina Milewska-Duda i ojciec Jan Duda wykładali na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Mama jest profesorem nauk chemicznych, ojciec technicznych. To był bardzo religijny dom, poza tym Andrzej Duda słynął z dobrych manier. Zawsze ustępował starszym miejsca w tramwaju, przepuszczał w drzwiach, był czarujący i dobrze ułożony.
Agata i Andrzej Duda pobrali się w 1995 roku. Doczekali się jedynego dziecka, ukochanej córki Kingi, dzisiaj prawniczki. Mieszkali w Krakowie, w bloku na jednym z osiedli.
CZYTAJ TEŻ: Rodzinna więź czy milczący konflikt? Relacja Agaty Dudy z bratem zaskakuje, Pałac ukrywał to od lat
Agata Duda nie przyjechała z mężem do Warszawy, między małżonkami panował chłód
Agata Duda wcale nie chciała, by jej mąż został prezydentem. Gdy wygrał wybory w 2015 roku wspierała go, ale była podłamana. Nie widziała siebie w roli pierwszej damy, nawet nie szukała na swoją nową rolę pomysłu. Długo, bo prawie rok nie przenosiła się do Warszawy, nie chciała mieszkać w pałacu prezydenckim. Stąd pewnie wzięły się spekulacje o kryzysie małżeńskim pary. U boku męża pojawiała się od wielkiego dzwonu. Została w Krakowie, mówiła, że musi zarabiać, próbowała dalej uczyć, podkreślała, że to przecież nie ona została wybrana na prezydenta.
W otoczeniu Andrzeja Dudy szybko zauważono, że między prezydentem i jego żoną wieje chłodem. „W tamtym czasie na wspólnych zdjęciach pary prezydenckiej nie widać szczególnej bliskości między pierwszą damą a prezydentem. W relacjach z ich publicznych spotkań, zwłaszcza tych mniej oficjalnych, które miały być elementem ocieplania wizerunku Dudy, można zauważyć, że para prezydencka co prawda jest obok siebie, ale na pewno nie razem”, pisze Dominika Długosz w książce „Tajemnice pałacu prezydenckiego”. Pisze także: „W lutym 2016 roku para prezydencka gościła w Zakopanem na „Dudaskim Tłustym Czwartku”. To taka regionalna impreza, na której występują dudziarze i czasem Andrzej Duda. Na zdjęciach z TVP widać, jak sztywna jest pierwsza dama w kontakcie z prezydentem. Kiedy Andrzej Duda próbuje ją objąć, Agata Kornhauser-Duda stoi wyprostowana jak struna, kiedy próbuje zaprosić ją na parkiet, ona odmawia”.
Podobno między małżonkami była wtedy jakaś awantura. A być może Agata Kornhauser-Duda po prostu czuła się jeszcze wtedy nienaturalnie w roli pierwszej damy.
Czytaj również: Mało kto wie, jak wiele jej zawdzięcza. Ujawniono sekret relacji Andrzeja Dudy i Marty Kaczyńskiej

Agata Duda i relacje prezydenta z Martą Kaczyńską
W pałacu prezydenckim szybko zauważono bliskie relacje między prezydentem, a Martą Kaczyńską. Mówi się zresztą, że to ona podszepnęła stryjowi - Jarosławowi Kaczyńskiemu kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta. W relacji prezydenta z Martą Kaczyńską nie było nic złego, przyjaźnili się, prezydent starał się ją wspierać po tragicznej śmierci rodziców. Było jednak zdjęcie, sprzed pałacu prezydenckiego, na którym widać, jak Marta wtula się w prezydenta. Tak naprawdę nie było w tym żadnego podtekstu, ale zdjęcie zrobiło przykrość Agacie Dudzie. Wiadomo, że w pałacu prezydenckim, miejscu podatnym na plotki i intrygi, taka historia żyje swoim życiem.
Czytaj też: Cisza, dystans i zimne spojrzenia. Bliscy zdradzili prawdę o relacji Agaty Dudy z Jarosławem Kaczyńskim
Wirtualne spotkania prezydenta
Były także kłopoty z kobietami z internetu, albo kimś kto przedstawiał się, jako kobieta. Jedną z takich bohaterek, była Jolka Rosiek, podobno atrakcyjna góralka z Beskidu Sądeckiego. Jak pisze Dominika Długosz przez kilka miesięcy próbowała przekonać ludzi na Twitterze, że ma romans z Andrzejem Dudą. Twierdziła, że ona go kocha, on wyznał jej miłość, a prezydentowa wie o wszystkim. „Spotykaliśmy się z Andrzejem u naszych przyjaciół w Tarnowie od 2015 roku. Agata o nas wiedziała od początku. Wtedy, kiedy poznaliśmy się z Andrzejem, byli w trakcie unieważnienia małżeństwa – mieli ku temu podstawy”, opowiadała Jolka Rosiek. Kto to był? Może jakaś mitomanka… A może cała sprawa była zmontowana przez służby specjalne, żeby skompromitować prezydenta? Ale jedną sprawą jest ochrona głowy państwa, a inną to, jak takie rzeczy mogą ranić bliskich.
Była też sprawa z Izabelę Pek. Młodą działaczką PiS z Pomorza, którą oczarował chłopięcy uśmiech prezydenta. Jak pisała o Andrzeju Dudzie „Ma piękny uśmiech i oczy chłopca zdziwionego światem”. Twierdziła też, że Andrzej Duda nie rozwiewał jej marzeń, a ona kreśliła bajkowe scenariusze dla nich obojga. Takich „przygód” pana prezydenta było więcej. Jego otoczenia uważa, że prezydent wchodził w takie relacje – w sensie konwersacji - nieświadomy konsekwencji, jakie to powoduje. Czasem odpowiadał nawet z prostej grzeczności. Było to jednak trochę niedojrzałe i trudno się dziwić złości i żalowi prezydentowej. Trudno czytać publicznie, jak mąż rozmawia z „dziką foczką ”.

Agata Duda-Kornhauser i Andrzej Duda przetrwali najtrudniejszy czas
Agata Duda zaczęła coraz częściej przyjeżdżać do Warszawy, a w 2017 roku zamieszkała na stałe w pałacu. Prezydent przestał wchodzić na podejrzane konta, ucichły plotki o małżeńskim kryzysie pary. Oboje dobrze się czuli w mniej formalnych sytuacjach, na przykład na wakacjach w apartamencie w Juracie, czy urlopie za granicą.
Prezydent śmiał się, że żona dopuściła się oszustwa matrymonialnego. Mówiła mu , że lubi jeździć na nartach. A potem okazało się, ze absolutnie nie jest to jej ulubiony sport. Ale to anegdota. W pałacu mówi się o Agacie Dudzie harda babka, i jest w tym mieszanka obaw i podziwu. Bo prezydentowa ogarnia rodzinne życie i potrafi trzymać męża twardą ręką. W swojej książce "Duduś. Prezydent we mgle. Kulisy Pałacu Andrzeja Dudy" Jacek Gądek pisze, że w otoczeniu pary prezydenckiej mówi się, że „Agata jest bardzo wyniosła i trudno dostępna. Jest bardzo rzeczowa, wyjątkowo konkretna. Harda babka. Sama mówi, że wokół niej musi być ordnung ”.
Jeden z rozmówców Jacka Gądka przyznał, że do Agaty Dudy ma należeć ostatnie słowo w małżeństwie. "Jest silna. Męża trzyma krótko. Lepiej najpierw było coś ustalić z Agatą, a dopiero potem z Andrzejem", opowiadał. Jednocześnie prezydentowa zawsze staje po stronie swojego męża. W czasie kampanii w 2020 roku postawiła się samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu, kiedy w czasie jednej z kampanijnych konwencji powiedziała: „Panie prezesie, ja się Pana nie boję”.
Niedawno para prezydencka obchodziła 30. rocznicę ślubu. Prezydent powiedział przy tej okazji, że nadal wysyłają sobie z żoną Walentynki - on śle wierszyki, czasem frywolne. I nadal śpią w jednym łóżku. Prezydent Andrzej Duda zawsze zaprzeczał jakimkolwiek pogłoskom o kryzysie w ich związku.
W 2018 roku mówił: "Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, a parą jesteśmy już od czasów licealnych. Kochamy się, lubimy, nigdy na szczęście nie było w naszym związku poważniejszego kryzysu i nadal, za co Bogu dziękuję, nie ma". Dzisiaj widać, że są szczęśliwą i zgraną parą.
