Serialowa córka przejmująco wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę: „Była bardzo skrzywdzona”
Barbara Mularczyk-Potocka wspomniała o chorobie, z którą walczyła aktorka
Kilka miesięcy temu do wszystkich dotarła smutna informacja o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Gwiazda Świata według Kiepskich odeszła po walce z chorobą, a ostatnie miesiące życia spędziła w hospicjum. Jej serialowa córka, w którą wcieliła się Barbara Mularczyk-Potocka w poruszających słowach wspominała relacje, która ich łączyła i opowiedziała o kulisach śmierci aktorki. Jej wyznanie porusza.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 17.10.2024 r.]
Marzena Kipiel-Sztuka przed śmiercią walczyła z chorobą
Odeszła 9 czerwca 2024 roku. Dla rodziny Marzeny Kiepiel-Sztuki, przyjaciół i fanów wieść o jej śmierci była prawdziwym ciosem. Odtwórczyni roli Haliny Kiepskiej cieszyła się ogromną sympatią i popularnością. Ale tylko nieliczni wiedzieli, że w ostatnich miesiącach mierzyła się z poważnymi przeciwnościami.
58-latka ciężko chorowała, nie chciała uskarżać się na swój los i walczyła do końca. Przed śmiercią przebywała w hospicjum. Do końca mogła liczyć na wielkie wsparcie bliskich, ciepłe słowa i obecność. „To nie była nagła śmierć. Marzena od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale nie chciała, żeby o tym mówić. Po prostu przegrała z bardzo poważną chorobą. Nie zmarła z powodu choroby płuc. Ona po prostu paliła dużo. Miała inną, przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna”, mówiła w rozmowie z Super Expressem Renata Pałys. Aktorka została pożegnana 13 czerwca 2024 roku, spoczęła na Cmentarzu Komunalnym w Legnicy.
Czytaj też: Bartosz Żukowski nie pojawił się na pogrzebie serialowej mamy, ujawnił powód. Nie mógł jej wybaczyć
Serialowa córka wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę
Teraz Marzenę Kipiel-Sztukę w poruszających słowach wspomniała jej serialowa córka. Barbara Mularczyk-Potocka miała 15 lat, kiedy dołączyła do obsady Świata według Kiepskich. To była dla niej przygoda i niezwykłe doświadczenie. Ponad dwie dekady spędziła na planie formatu. W tym czasie zawsze mogła liczyć na nieocenioną pomoc czy wsparcie kolegów oraz koleżanek z planu. Między serialową mamą i córką narodziła się piękna więź. Barbara Mularczyk-Potocka w rozmowie ze Światem Gwiazd wspominała heroiczną walkę aktorki z chorobą. „Chorowała. Chorowała niestety i gdzieś ten rakulec wygrał”, mówiła.
Nie ukrywa, że Marzena Kipiel-Sztuka nie była osobą, która poddawała się bez walki. Choć sytuacja nie była dla niej łatwa, a los w przeszłości jej nie oszczędzał, nigdy nie traciła pogody ducha.
„Ona była bardzo radosna, tylko po prostu bardzo skrzywdzona przez te ciągle jakieś odejścia bliskich. Straszne jest to, że cały czas chcesz kogoś pokochać, znajdujesz tą osobę, a ta osoba ci znowu odchodzi i nie masz na to w ogóle wpływu. No to jest po prostu coś strasznego. To myślę, że też ją w jakiś sposób podłamywało. Czasami się uśmiechała, ale w głębi duszy ją to bolało”, opowiadała Barbara Mularczyk w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem dla Świata Gwiazd.
Źródło: Wprost, Plejada, Super Express, Świat Gwiazd