Przeszła nieudany zabieg powiększania biustu. Anna Skura wspomina trudne chwile
"Mam dziurę w piersiach" mówiła
O Annie Skurze i jej nieudanej operacji powiększającej biust było jakiś czas temu bardzo głośno. Celebrytka podczas wizyty w Dzień Dobry TVN, ponownie wróciła wspomnieniami do trudnych chwil. I chociaż minęło już sporo czasu, zaakceptowała siebie, to wciąż pojawiają się u niej myśli o rekonstrukcji piersi.
ZOBACZ TEŻ: Anna Skura pokazała bliznę 11 tygodni po operacji piersi!
Anna Skura o nieudanej operacji powiększenia biustu
Od trudnych dla celebrytki wydarzeń minęło już kilka lat, jednak konsekwencje ciągnął się na nią do dziś. Anna Skura była jedną z osób, które zdecydowały się na powiększenie piersi za pomocą specjalistycznego żelu. Niestety zabieg doprowadził u niej do negatywnych konsekwencji zdrowotnych zagrażających jej życiu. Finalnie doszło do deformacji piersi. Będąc gościem Dzień Dobry TVN, Anna Skura wróciła pamięcią do trudnych chwil i opowiedziała, co czuła na każdym etapie leczenia.
Anna Skura wspomina trudne chwile
Według informacji, jaką Anna Skura otrzymała od specjalistów medycyny estetycznej, żel, który powiększał piersi, miał się wchłonąć po 5 latach. Zamiast tego, zaczął się niestety przemieszczać. Wówczas Skura wykonała szereg badań, które wykazały, że jej zdrowiu i życiu zagraża niebezpieczeństwo.
Martwica tkanek, to znaczy, że trzeba je usunąć, a jak trzeba usunąć, to znaczy, że jest deformacja. Jeśli mamy to w piersiach, to mamy dziury. Jak zobaczyłam pierwszy raz moje piersi. Mówię: "Boże, co to jest?". Ja miałam mieć tylko usunięty żel, a tu mam nagle dziurę w piersiach — wspominała na wizji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Anna Skura pokazała pierwsze zdjęcie po operacji piersi!
Anna Skura myśli o rekonstrukcji piersi
Trudne doświadczenia sprawiły, że Anna Skura miała ogromne problemy z samoakceptacją. Po latach przyznała, że planuje rekonstrukcję piersi, aby w pełni zapomnieć o tym, co ją spotkało.
"Kiedy byłam w szpitalu, myślałam, że to koniec mojego życia. (...) Potem pomyślałam sobie, że nie mam innego wyjścia, jak przekuć te blizny w moją siłę - wyznała.