Powołanie Dominiki Chorosińskiej na stanowisko minister kultury i dziedzictwa narodowego wywołało niemałe zamieszanie Na temat zaprzysiężenia pani polityk wypowiedział się niedawno Maciej Stuhr. Aktor zdradził, że łączy ich wspólna przeszłość. W sieci pojawił się wymowny komentarz.

Reklama

Maciej Stuhr o powołaniu na urząd ministra kultury Dominiki Chorosińskiej

Maciej Stuhr mówi otwarcie o swoich poglądach. Zdarza mu się w charakterystyczny dla siebie sposób komentować w mediach społecznościowych wydarzenia społeczno-polityczne. Aktor nie przeszedł obojętnie obok powołania Dominiki Chorosińskiej na stanowisko minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Nominacja i zaprzysiężenie pani polityk dla wielu była zaskoczeniem. To wywołało lawinę skrajnych komentarzy. W sieci nie brakuje słów poparcia od sprzymierzeńców, a także oponentów Dominiki Chorosińskiej.

Zobacz też: Dominika i Michał Chorosińscy pierwszą noc spędzili w seminarium. "Po czym rano, jak nigdy, dobijanie się do drzwi"

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Maciej Stuhr w VIVIE!, 2018 rok

Zobacz także
Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Maciej Stuhr o wspólnej przeszłości z Dominiką Chorosińską

Pani polityk przez wiele lat była związana ze środowiskiem artystycznym. Zyskała popularność rolami w serialu M jak miłość czy Zostać miss. Zrezygnowała z aktorstwa i kilka la temu związała się ze światem polityki. Maciej Stuhr przypomniał o tym w swoim poście. Przy okazji przypomniał, że mają wspólną przeszłość. Jak się okazuje, oboje kończyli tę samą szkołę teatralną.

„Jakaż to radość, że nową Ministrą Kultury została Dominika Figurska! Studiowaliśmy razem w szkole teatralnej. Trochę szkoda, że wielka polityka przeszkodziła jej w jeszcze większej karierze aktorskiej, ale to dobrze, że po człowieku, który był żartem w środowisku artystycznym, teraz będzie nami przewodziła osoba, która wywodzi się z samych trzewi kulturalnych przestrzeni! Ależ nam będzie teraz dobrze!”, napisał z ironią.

Czytaj też: Dominika Chorosińska ma szóstkę dzieci, a przed laty przeżyła chwile grozy. Jej synkowi groziła utrata wzroku

Niedawno w obronie żony stanął Michał Chorosiński. Podkreślił, że od kilkudziesięciu lat wspólnie żyją w artystycznym świecie i znają od podszewki problemy, z którymi twórcy mierzą się na co dzień. „Do tego żona przez te cztery lata spotykała się z wieloma przedstawicielami różnych środowisk, organizacji więc wiedzę na temat co można zrobić, co można poprawić, ma dużą”, wyjaśniał w rozmowie z Anną Zasiadczyk dla Faktu.

Przy okazji dodał, że żona ma misję, która nie ma szans na powodzenie. „Wiele wskazuje na to, że ten rząd może nie przetrwać. Ale wydaje mi się, że będzie chciała zaproponować pewne rozwiązanie, które mogłyby być, choć poddane dyskusji z korzyścią dla środowisk artystycznych. Bez względu czy ta misja się powiedzie, czy nie, jest to dobry przykład, że kobiet powinno być więcej w polityce, może to złagodziłoby polityczne obyczaje”, dodał Michał Chorosiński.

Tomasz Adamowicz / Forum
JACEK DOMINSKI/REPORTER
Reklama

Dominika Chorosińska, Warszawa, Pałac Prezydencki, 27.11.2023 rok

Reklama
Reklama
Reklama