Księżna Meghan i książę Harry pojawili się ostatnio na antenie stacji ABC, która transmitowała ogłoszenie listy stu najbardziej wpływowych osób roku według magazynu TIME. Podczas pierwszego publicznego wystąpienia po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych, para wezwała Amerykanów do głosowania w zbliżających się wyborach prezydenckich. Księżna Sussex wspiera Demokratów, więc najprawdopodobniej odda swój głos na Joe Bidena. O tym, co myśli na ten temat obecny prezydent kraju, Republikanin Donald Trump, postanowił dowiedzieć się jeden z dziennikarzy podczas wczorajszej konferencji prasowej.

Reklama

Donald Trump krytykuje księżną Meghan

Podczas przemówienia dla TIME100, książę Harry zaapelował do potencjalnych wyborców. „Ważne jest, abyśmy odrzucili mowę nienawiści, dezinformację i negatywne nastawienie w internecie. To, na co jesteśmy narażeni i co robimy online, ma realny wpływ na nas wszystkich”, zaznaczył. „Co cztery lata wmawia nam się to samo, że to najważniejsze wybory w naszym życiu. Te rzeczywiście takie są. Kiedy głosujemy, nasze wartości są wprowadzane w życie, a nasz głos jest słyszalny”, dodała księżna Meghan.

Na wypowiedź Meghan zareagował Donald Trump. „Nie jestem jej fanem, i chciałbym to powiedzieć, ale ona pewnie o tym wie. Życzę Harry’emu powodzenia – będzie tego potrzebował”, oświadczył.

Nie jest tajemnicą, że księżna Sussex i prezydent USA nie przepadają za sobą. Gdy Meghan Markle nie była jeszcze związana z rodziną królewską, udzieliła wywiadu The Nightly Show. Nazwała Trumpa „mizoginem”, i stwierdziła, że jego sposób zarządzania krajem „prowadzi do podziałów”.

Polityk nie pozostał dłużny – na łamach tabloidu The Sun stwierdził, że Meghan jest „złośliwa”. Co prawda później próbował wycofać się ze swoich słów, ale było już za późno. Komentując tak zwany MEGXIT kilka miesięcy temu, powiedział, że jest mu przykro, że para zdecydowała się na taki krok. „Mam wielki szacunek dla królowej. Myślę, że nie powinna przez to wszystko przechodzić”, przekazał wtedy mediom.

Zobacz także

Brytyjski dziennik The Times skontaktował się z Pałacem Buckingham, aby dowiedzieć się, jak na polityczny apel pary zareagowali członkowie rodziny królewskiej. Przedstawiciele royalsów odmówili komentarza, argumentując decyzję tym, że „Harry nie jest już członkiem rodziny królewskiej, dlatego wypowiada się wyłącznie we własnym imieniu”.

Źródło: People

Królowa Elżbieta II, Donald Trump

Reklama

tu

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama