Reklama

Mówili do siebie Gabcio i Gabcia. Bardzo się kochali. "Nie umiałbym żyć bez Krystyny", mówił o żonie Roman Kłosowski. Nazywał ją najlepszym człowiekiem na świecie. Gdy zaczął tracić wzrok, była jego oczami, rękami, opoką. Dzięki niej mógł dalej grać, bo czytała mu sztuki i scenariusze, razem uczyli się ich na pamięć. Roman Kłosowski był bardzo popularnym aktorem. Zagrał wiele ról, nawet króla Ryszarda III w dramacie Szekspira. Był także Dobrym wojakiem Szwejkiem w teatralnej adaptacji powieści Haška.

Reklama

Ale widzowie najbardziej pokochali go za rolę Maliniaka w serialu „Czterdziestolatek”. Obrotny technik budowlany biegający za Karwowskim wołając „Panie inżynierze”, bawił i wzruszał. Był w gruncie rzeczy dosyć niefajną postacią, lizusem i cwaniakiem. Ale Kłosowski zagrał go tak, że stał się bliski ludziom. Był jedną z twarzy serialu, nawet ludzie na ulicy wołali za Romanem Kłosowskim „Maliniak”, za czym zresztą aktor nie przepadał.

Roman Kłosowski z żoną Krystyną, , 2012 rok, fot. GAŁĄZKA/AKPA

Roman Kłosowski: zdał do Szkoły Teatralnej mimo "nikczemnej postury"

Roman Kłosowski urodził się 14 lutego. 1929 roku w Białej Podlaskiej. Gdyby żył kończyłby 95 lat. Niespecjalnie się uczył, jak mówił, był niepoważnym młokosem. W teatrze zaczął grać jako uczeń – jego nauczycielka napisała sztukę i obsadziła go. Niewielu wierzyło, że może zostać aktorem. Ale zdał do Szkoły Teatralnej w Warszawie mimo „nikczemnej postury”, jak powiedział jego profesor Aleksander Zelwerowicz. Mówił o nim też curduple jamnikowaty. Wydawało mu się, że jak powie kurdupel z francuska, to mniej urazi swojego studenta. Ale Romana Kłosowskiego to bolało i w końcu profesor widząc jego talent i zapał do nauki, wycofał się z takich odzywek.

Filmowo zadebiutował w obrazie „Cień” Jerzego Kawalerowicz z 1956, a potem grał m.in. w „Pierwszym dniu wolności”, „Celulozie”, „Ewa chce spać”, „Pętli”, „Bazie ludzi umarłych”, „Kapeluszu Pana Anatola” i wielu, wielu innych. Skończył też reżyserię, zagrał mnóstwo ról teatralnych i chyba wcale nie uważał się tak bardzo za aktora komediowego. Ale widzowie go za takie role uwielbiali.

Zobacz też: Śnieżna noc i tragiczny błąd dróżniczki. Jak wyglądały okoliczności wypadku, w którym 20 lat temu zginął Janusz Kulig?

W serialu "Czterdziestolatek" z Andrzejem Kopiczyńskim i Jerzym Cnotą, fot. INPLUS/East News

Żona była szefem nie tylko w domu, on się podporządkowywał

Przyszłą żonę Krystynę poznał jeszcze na studiach, w Szczecinie. Była instruktorem teatrów dla dzieci. Kiedyś przyszła do niego z pytaniem, czy ona też mogłaby być aktorką. Przyjrzał się jej. Powiedział, że proponuje jej inną rolę – rolę swojej żony. Pobrali się w 1955 roku. Byli bardzo zgodnym małżeństwem. Pani Krystyna zajmowała się domem, zdejmowała mężowi z głowy wszystkie sprawy urzędowe i finansowe, Utrzymywała idealny porządek w domu. Kiedy Roman Kłosowski zaczął chorować i miał kłopoty ze wzrokiem, została jego agentką, by ułatwić mu życie. Była też jego kierowcą, bo aktor nie mógł już prowadzić auta.

Zobacz też: Słynny tenor Wiesław Ochman i jego żona Krystyna byli razem niemal 60 lat. Tę miłość przerwała śmierć

Oboje mówili, że przeszli przez życie trzymając się za ręce, choć zmagali się z różnymi problemami, chorobami. Nie zawsze było idealnie. Pan Roman miał taki czas, kiedy sporo pił. „Jak szli razem na spacer na działkę, to sąsiedzi mówili, że idzie Kłosowski z alkomatem. Babcia była siłą przewodnią w domu. Ona ustalała wszelkie wyjazdy, rzeczy, które należało kupić, załatwić. A on się podporządkowywał. Myślę, że taka rola mu zawsze pasowała. Pewnie trochę z wygodnictwa, a trochę z tego, że babcia lepiej to robiła” , mówił wnuk Romana Kłosowski (cytuję za gwiazdy.wp.pl). Doczekali się syna –Tomasza, wnuka i prawnuków.

Roman Kłosowski z zaprzyjaźnioną Teresą Lipowską, na jej jubileuszu artystycznym, 2007 rok, fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Roman Kłosowski nie mógł przeboleć śmierci żony

Krystyna Kłosowska zmarła w 2013 roku, przegrała walkę z rakiem. Dla aktora to było, jak zawalenie się świata. Nie tylko dlatego, że bardzo kochał żonę. Ale była też jego oczami, rękami. "Bez Krysi moje życie straciło sens. Chciałbym już z nią być" , mówił "Życiu na gorąco". W innej rozmowie opowiadał: "Kiedy żyła Krysia, nie musiałem się o nic martwić, bo była moją przewodniczką. Widziałem świat jej oczami, wszędzie mnie woziła, czytała mi teksty, których miałem nauczyć się na pamięć". Po śmierci żony aktor przestał wychodzić z domu, sąsiadka robiła mu zakupy. A on? Siedział przy stole i modlił się o śmierć.

W pewnym momencie zamieszkał w Domu Seniora pod Łodzią, zmarł na ostrą niewydolność organizmu spowodowaną pogarszającym się stanem zdrowia i wiekiem. Dołączyło się do tego zapalenie płuc. Lekarze robili, co mogli, ale aktor zmarł w czerwcu 2018 roku. Chciał być pochowany obok żony na Cmentarzu w Poznaniu. Ale rodzina przyjęła propozycję Ministerstwa kultury na pogrzeb państwowy, z wszelkimi honorami na Powązkach w Warszawie

Reklama

Zobacz też: Piotr Szczepanik urodził się w Walentynki, ale nie miał szczęścia w miłości. Kobiety, których pragnął odchodziły

Reklama
Reklama
Reklama