Niezwykłe przedmioty z pokładu Titanica wystawione na aukcji
Jedna pamiątka szczególnie zwraca uwagę!
Tego jeszcze nie było - w najbliższą sobotę odbędzie się aukcja przedmiotów z pokładu Titanica, najsłynniejszego liniowca na świecie. Szczególną uwagę zainteresowanych i fanów statku zwróciło oryginalne menu dla pasażerów pierwszej klasy, które będzie można wylicytować. Ma ono co prawda inną datę niż ta zatonięcia, ale wciąż budzi zachwyt i jest niezwykle unikalnym przedmiotem.
ZOBACZ TEŻ: Titanic nie zatonął przez górę lodową?! Główna przyczyna katastrofy była inna
Niezwykła licytacja przedmiotów z Titanica
Aukcja, o której mówi cały świat organizowana jest przez dom aukcyjny Henry Aldridge&Sons. Według informacji podanych przez BBC, wśród licytowanych przedmiotów znajdzie się koc z pokładu Titanica, którego wartość to około 70-100 tysięcy funtów. To nie wszystko! Fani Titanica i jego historii będą mogli wylicytować również zegarek kieszonkowy, który należał do pasażera drugiej klasy, którego wartość szacuje się na około 80 tysięcy funtów czy plakat sprzed lat reklamujący podróż liniowcem w trzeciej klasie.
Najważniejszy przedmiot aukcji
Prawdziwy creme de la creme to jednak menu dla osób z pierwszej klasy z datą 11 kwietnia 1912 roku. To jedyny spis dań, który zachował się z tego dnia. Pozostałe, które znaleziono w kieszeniach pasażerów noszą datę 14 kwietnia, czyli dnia zderzenia z górą lodową.
11 kwietnia pasażerowie pierwszej klasy Titanica mogli skosztować kremu ze szparagów, ostryg, polędwicy wołowej, bulionu, kaczki oraz potrawki jagnięcej z sosem miętowym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gloria Stuart wcieliła się w rolę Rose w "Titanicu". Odeszła w wieku 100 lat
Water-stained menu for Titanic's first class restaurant which shows rich diners feasted on oysters, lamb and mallard duck before doomed cruise liner sank goes on sale for £60,000 https://t.co/I203rGhbYJ pic.twitter.com/PF7e5sXWuO
— Daily Mail Online (@MailOnline) October 31, 2023
Niezwykła jest historia odnalezienia menu. W domowych albumach znalazła je córka Lena Stephensona, który pasjonował się historiami ludzi. Pracował na poczcie. Niestety zmarł w 2017 roku i tajemnicę otrzymania tego menu zabrał ze sobą do grobu. Córka przekazała menu do domu aukcyjnego.