Widzowie cenią go za wyjątkowe poczucie humoru, smak i wiedzę, którą dzieli się z nimi w swoich programach! Ekspert, erudyta, gawędziarz... Swoje życie poświęcił kulinarnym podróżom. O jego pracy, która stała się pasją, wiemy dosyć dużo, a co z miłością? Okazuje się, że od ponad 30 lat Robert Makłowicz jest szczęśliwym mężem. Swoją wybrankę poznał na planie programu telewizyjnego. Kim jest żona krytyka kulinarnego? Czym się zajmuje? Czy małżonkowie zdradzili przepis na udany związek? Sprawdźcie historię miłości Roberta i Agnieszki Makłowiczów.

Reklama

Robert Makłowicz o kuchni mówi z miłością

Robert Makłowicz debiutował gdy w telewizji gotował jedynie Maciej Kuroń. „Mój program był jedynym z gotowaniem w plenerach, pokazującym inne kraje i kultury. Internet był wówczas w powijakach. Teraz mamy blogerów, kanały telewizyjne pokazujące wyłącznie rzeczy o gotowaniu i podróżach. Świat się skurczył. Fakt, że nadal ktoś chce mnie oglądać, jest prawdziwą nobilitacją”, wspominał w 2018 roku w rozmowie dla VIVY! z Beatą Nowicką.

Prawda jest taka, że grono fanów Roberta Makłowicza wciąż się powiększa! Coraz więcej osób szuka informacji nie tylko o dokonaniach eksperta kulinarnego, ale także o jego życiu prywatnym. A o nim Robert Makłowicz mówi dość... oszczędnie. Zazwyczaj w rozmowie z dziennikarzami wypowiada się na temat smaków świata, kulinarnych podróży i dzieli się ciekawostkami na temat jedzenia, pozostawiając strefę osobistą w bezpiecznym miejscu.

Zobacz też: Córeczka jest dla całym światem. Dzięki niej Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke poczuli, że bardziej niż kiedykolwiek są jednością

Zobacz także
Agnieszka Kulesza&Łukasz Pik

W 2018 roku w rozmowie z Beatą Nowicką tak mówił nam o swoim rodzinnym domu, a także zainteresowaniu podróżami. Robert Makłowicz odkąd pamięta, przesiadywał w biblioteczce i zaczytywał się w kolejnych pozycjach. To były jego pierwsze podróże — palcem po mapie, był głodny poznawania świata.

„W domu, ponieważ ojciec był marynarzem i często pływał, rządziły kobiety, kobiety gotujące. Dom był przedwojenny, z przedwojenną biblioteką, z przedwojennymi rocznikami gazet, często z działami poradnikowymi. Szybko przejechałem przez „Moje pisemko” i inne pozycje dla dzieci i potem czytałem z wypiekami na twarzy gazety nie tylko międzywojenne, ale też te sprzed pierwszej wojny. [...] W domu były też różne przedwojenne książki kucharskie, czytałem je namiętnie i było to dla mnie jak międzygalaktyczna podróż. Świat mnie nęcił”, dodawał. I chociaż po ukończeniu szkoły wybrał się na prawo i historię, to swoją przyszłość związał właśnie z kulinariami! Podróże po Europie tylko go wzbogaciły, poszerzyły horyzonty i pozwoliły poznać niesamowite smaki w poszczególnych krajach. Z tą wiedzą powrócił do Polski i odpowiednio wykorzystał.

Tylko w VIVIE!: Nie potrzebuje ciągle być na świeczniku. "Żyję swoim życiem, nikomu nic nie udowadniając", mówi Marina Łuczenko-Szczęsna

Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik/COMPLETE

Historia miłości: Agnieszka i Robert Makłowiczowie - jak się poznali? Kim jest Agnieszka Makłowicz?

Podróżniczy program kulinarny, który prowadził w Telewizji Polskiej w latach 90. był prawdziwym hitem. I tutaj zaczyna się historia jego miłości. Wybrankę swojego serca, Agnieszkę Pogodę spotkał właśnie na planie telewizyjnym. Ukochana eksperta kulinarnego była pierwszą kierowniczką produkcji podróżniczo-kulinarnych programów dziennikarza, a następnie ich producentką.

Pani Agnieszka Makłowicz jest absolwentką teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także kończyła Organizację Produkcji Filmowej i Telewizyjnej w Łodzi. Była kierownikiem produkcji filmów dokumentalnych: Pokolenie 89, Ja, robotnik budowlany, Kraków moje miasto.

Czytaj też: Ich góralski ślub w Zakopanem odbył się 15 lat temu. Tak Michał i Aleksandra Żebrowscy świętowali kolejną rocznicę

Robert i Agnieszka Makłowiczowie w 2008 roku:

Krzysztof Kuczyk / Forum

Autor programów doskonale pamięta moment, w którym po raz pierwszy poznał przyszłą żonę. Dziś Robert Makłowicz i Agnieszka Makłowicz są ponad 30 lat po ślubie i nie ukrywają swojego szczęścia. Nie dochodzi do mnie, że jestem z żoną już prawie 30 lat. Gdy ją poznałem, to był momencik, mgnienie oka, gdy się w niej zakochałem...”, mówił w jednym z wywiadów dla Faktu. Wspólne wyjazdy, praca bardzo ich do siebie zbliżyły. W końcu para stanęła na ślubnym kobiercu w 1991 roku w Armenii. Jak wyznał w rozmowie z Plejadą Robert Makłowicz, ceremonia zaślubin trwała pięć godzin!

„Armenia jest bliska mojemu sercu, stamtąd pochodzą moi przodkowie. Ceremonia różni się od tej w Polsce: ksiądz stoi tyłem do publiczności i przodem do ołtarza. Sam ślub jest udzielany nie przed nałożeniem obrączek, a koron. Jest podobnie jak w cerkwi. Ceremonia trwała ponad pięć godzin, więc to było coś niezapomnianego. Co się działo? Nie wiem, bo nic nie rozumiałem, bo ksiądz mówił po ormiańsku”, zwierzał się dziennikarz.

Po latach wspólnego życia Agnieszka i Robert Makłowicz wciąż się zaskakują. Ekspert kulinarny nie ukrywa, że lubi rozpieszczać swoją żonę drobnymi gestami. Wspólnie spędzony czas jest dla nich niesamowicie ważny, pielęgnują swoją relację. „Fajne jest to, że wciąż potrafimy wybrać się na superromantyczną randkę. Teraz modne są randki w wysoko położonych miejscach, na przykład na 40. piętrze. Chętnie bym zabrał Agnieszkę na coś takiego. Tylko musi być winda!’, dodawał, żartując w Fakcie.

Zobacz też: W tym małżeństwie była miłość, wierność, szacunek. Historia Jana Kobuszewskiego i Hanny Zembrzuskiej

Robert Makłowicz: przepis na udany związek

Wspólna praca zawsze ich do siebie zbliżała, inspirują się wzajemnie i motywują do działania. To pani Agnieszka pierwsza namawiała męża do stworzenia programu telewizyjnego o kuchni i kulturze. „Moja żona nie mówi mi, co mam gotować, ja nie wtrącam się do spraw technicznych i organizacyjnych. A dzięki temu jesteśmy razem. Jeśli człowiek połowę czasu spędza w hotelach, to przyjemniej się obudzi u boku kogoś bliskiego”, wspominał na łamach Show. A w rozmowie z Dzień Dobry TVN mówił: "Jak wiadomo, nie ma uniwersalnego przepisu, tak jak nie ma uniwersalnego przepisu na szczęście. Ludzie są różni, my się po prostu kochamy i tyle"

Małżonkowie mają także miejsce, do którego uciekają z rodzinnego Krakowa. Wiele lat temu kupili dom w Dalmacji. „Ku naszemu zdumieniu okazało się, że w Dalmacji, o ile człowiek nie chce mieszkać na samym brzegu Adriatyku, ceny są dużo niższe niż w Polsce. Tak zatem w ramach naszego kredytu stać nas było na dom, którego nie trzeba remontować, i wiosną 2009 r. kupiliśmy coś takiego na półwyspie Pelješac”, tłumaczył w wywiadzie z Gazetą Krakowską.

Agnieszka Makłowicz rzadko pojawiała się wraz z mężem podczas oficjalnych wyjść. Małżonkowie kilka lat temu udzielili wspólnego wywiadu i byli gośćmi w programie Pytanie na śniadanie. Tam zdradzili, jak wygląda ich wspólne życie. Okazuje się, że w domu najczęściej Robert Makłowicz gotuje i bierze na siebie obowiązek robienia zakupów, oczywiście kiedy akurat jest w domu. Pani Agnieszka podkreślała, że to mąż ma większą kulinarną wyobraźnię, ale są momenty, w których ustępuje ukochanej pola pierwszeństwa. Dla całej rodziny najważniejszy jest wspólnie spędzany czas. „Staramy się zawsze jadać obiady razem. Jest ta jedna pora, staramy się zaczekać na siebie. Żeby pobyć te pół godziny razem, żeby dowiedzieć się, co się wydarzyło”, mówiła żona Agnieszka.

Makłowiczowie mają dwóch synów: Mikołaja i Ferdynanda. Starszy kończył w Szwajcarii szkołę gastronomiczno-hotelarską. Mikołaja nikt nie zmuszał do tego wyboru i dziś prowadzi winiarską firmę. Zawsze może liczyć na pomysłowość i pomoc taty. "Syn prowadzi firmę winiarską, ja mu podsuwam różne pomysły. Dłużej żyję, więcej jeżdżę, siłą rzeczy znam więcej smaków i większą liczbę winiarzy", opowiadał Robert Makłowicz na łamach Show.

Z kolei Ferdynand wybrał się na studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ulubieniec widzów jest niesamowicie dumny ze swoich dzieci. Synowie Roberta Makłowicza wybrali własną ścieżkę i osiągają sukcesy. „W Szwajcarii takowe szkoły są najlepsze w świecie, więc była to dość kosztowna ekstrawagancja. Niczego mu nie sugerowałem, do niczego nie namawiałem, sam wybrał. Finansowo bolało, ale mam wrażenie, że jest dobrze przygotowany do samodzielnego zawodowego życia. Poza tym inwestycja w edukację własnych dzieci to najlepsza polisa ubezpieczeniowa dla rodziców”, podkreślał w wywiadzie dla Show.

Robertowi i Agnieszce Makłowiczom życzymy wszystkiego dobrego!

Źródło: Fakt, Pomponik.pl, Gazeta Krakowska, Plejada.pl, Pytanie na śniadanie, VIVA!, wywiad Beaty Nowickiej z 2018 roku,

Robert Makłowicz z synami

Reklama

Krzysztof Kuczyk / Forum

Reklama
Reklama
Reklama