Piotr Fronczewski i Joanna Pacuła nie mogli oprzeć się sile tego uczucia. Mimo zdrady, aktor uratował swoje małżeństwo
„Miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się! [...] I tak się jakoś po siedmiu latach małżeństwa stało", przyznał
W 2015 roku w mediach pojawiła się informacja, która zelektryzowała opinię publiczną. Piotr Fronczewski miał zdradzić swoją żonę. Wybitny aktor w książce pod tytułem „Ja, Fronczewski” opisał romans z Joanną Pacułą. Jak naprawdę wyglądała ich relacja?
Piotr Fronczewski i Joanna Pacuła: historia relacji
W 2015 roku Piotr Fronczewski wydał książkę, w której rozliczył się z mroczną przeszłością. Artysta wspomniał wówczas o romansie z Joanną Pacułą. Okazuje się, że ich relacja zaczęła się na planie serialu „07 zgłoś się”. Przyjaźń między nimi szybko przerodziła się w romans. Poddali się emocjom i uniesieniom. Nie powstrzymywali swoich uczuć.
Piotr Fronczewski był wówczas w związku małżeńskim z Ewą Fronczewską. Razem doczekali się nawet dwójki dzieci. W pewnym momencie ulubieniec widzów wpadł w rutynę. Codzienność nie zadowalała go. Ukojenie znalazł dopiero u boku młodszej o 10 lat Joanny Pacuły. „Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwojgiem małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się! Dokądkolwiek. I tak się jakoś po siedmiu latach małżeństwa stało", czytaliśmy w książce „Ja, Fronczewski".
Aktor dopiero po wielu latach zrozumiał, jak ważna dla niego jest rodzina. Zdawał sobie sprawę, że romans z koleżanką z branży do niczego dobrego nie doprowadzi. Wiedział, że to właśnie żona i dzieci dają mu prawdziwą radość z życia. „To było po narodzinach naszej drugiej córki Magdy. Żyliśmy sobie normalnie. Domowe obiady, spacery, weekendowe wyprawy do Powsina. Fiat 126p z wózkiem na dachu. Kąpanie córek, które było moją domeną — sprawnie sobie z tym radziłem, więc wpisano to w mój zakres obowiązków domowych. Bardzo to wszystko lubiłem. To był naprawdę fajny czas", czytamy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Miał być ślub, ale Renata Gabryjelska uciekła sprzed ołtarza. Do rozstania ze Stanisławem Trzcińskim doszło nagle
Piotr Fronczewski i Joanna Pacuła — historia romansu
Romans między artystami był niezwykle płomienny i intensywny. Nie trwał on jednak długo. Piotr Fronczewski zrozumiał swój błąd. Postanowił nawet opowiedzieć o swojej zdradzie żonie. To był ogromny cios dla Ewy. „W pewnym momencie postanowiłem wszystko żonie powiedzieć. Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs", napisał w książce.
Żona aktora nie mogła pogodzić się ze zdradą męża. On jednak stanął na wysokości zadania. Walczył o tę relację. Na szczęście wszystko szczęśliwie się zakończyło. Do dzisiaj tworzą zgrany duet. „Z własnej winy mogłem wszystko stracić. Myślę, że bez Ewy nie byłbym tym samym człowiekiem. Jest we mnie radość, że tamta historia sprzed lat nie ogołociła naszego związku z rzeczy najwartościowszych", wyjaśniał.
A jak zareagowała Joanna Pacuła? Artystka do końca wierzyła, że romans z Piotrem Fronczewskim przerodzi się w stały związek. Niedługo po tym, jak aktor wrócił do żony, kochanka aktora otrzymała propozycję pracy za granicą. Wyjechała wówczas do Francji. „Grałam rzeczywiście dużo i często. Co z tego? Praca dawała mi satysfakcję, ale życie wcale nie było usłane różami. Na własne mieszkanie musiałabym czekać kilkanaście lat. Poza tym jako dziewczyna z Tomaszowa Lubelskiego w Warszawie nigdy nie czułam się 'u siebie'. Szczerze mówiąc, wolałam nie czuć się "u siebie", mieszkając w Paryżu", wyjaśniła w rozmowie z „Echem Dnia".
CZYTAJ TEŻ: Nia Vardalos odniosła sukces dzięki filmowi „Moje wielkie greckie wesele”