Małgorzata Niemirska i Ewa Wiśniewska: siostry-aktorki. „Pod względem charakteru i wyglądu jesteśmy odmienne”
Po latach zbliżyła je do siebie wspólna strata
Siostry i rywalki. Obie mają na koncie sukcesy, ich rolami zachwycają się kolejne pokolenia. Ale Ewa Wiśniewska przyznawała wprost, że mają podobny jedynie głos, w istocie są zaś zupełnie różne. Młodsza o pięć lat Małgorzata Niemirska miała być zawsze stawiana za wzór do naśladowana: grzeczna, ułożona, sprawiająca mało kłopotów. Starszą z kolei często karcono za niesforność. Nawet w dorosłym życiu dały o sobie znać ich różne usposobienia. Ewa mimo narodzin córki nie zwalniała tempa i pracowała, Małgorzata natomiast dzieci mieć nie mogła... Dopiero po latach ich więź znacznie się wzmocniła. Ale stała za tym bolesna strata.
Małgorzata Niemirska i Ewa Wiśniewska: siostry aktorki
Ewa Wiśniewska urodziła się 25 kwietnia 1942 roku w Warszawie. Małgorzata Niemirska przyszła na świat pięć lat później, 16 czerwca. Mama aktorek była z zawodu prawniczką, bardzo piękną. Mówiono, że Ewa odziedziczyła urodę po mamie, ale wcale jej nie dostrzegała. Jako dziecko była nieśmiała i nie lubiła skupiać na sobie uwagi innych. Jej mama wówczas miała nadzieję, że jest inaczej i woziła córkę na zdjęcia próbne do Łodzi, gdzie zresztą wzbudzała większe zainteresowanie niż mała Ewa. „Mama jeździła ze mną na zdjęcia próbne do Łodzi i to w zasadzie ona robiła na wszystkich szalone wrażenie, bo była piękną kobietą. A ja... tam gdzieś z boku przebywałam”, opowiadała aktorka (cytat za film.interia.pl).
Nieśmiałość Ewy sprawiała, że jej pierwsze występy na scenie kończyły się fiaskiem. Dziewczynka często zapominała tekstów wierszyków, aż w końcu nauczyciele przydzielali jej jak najkrótsze kwestie. W parze z chorobliwą nieśmiałością u dziewczynki szła swojego rodzaju zadziorność, przez co, jak sama się określiła, była dzieckiem trudnym do okiełznania.
„Rodzice trzymali mnie na dość krótkiej smyczy (...) Już w przedszkolu pokazałam, jakim dzieciulkiem potrafię być. Postanowiono więc szybko doprowadzić mnie do pionu i posłano do szkoły rok wcześniej. Obok normalnej szkoły podstawowej, popołudniami miałam zajęcia w szkole muzycznej, a potem kontynuowałam naukę w średniej szkole muzycznej w klasie fortepianu" - opowiadała aktorka w wywiadzie dla AKPY.
Czytaj także: Po latach wspólnego życia postawił jej ultimatum. Historia Grażyny Szapołowskiej i drugiego męża
Małgorzata Niemirska
Kiedy młodsza o pięć lat Małgorzata podrosła, bardzo szybko można było zauważyć różnice w temperamentach sióstr. Młodsza z nich była uważana za tę grzeczniejszą i ułożoną, z kolei Ewa za bardziej krnąbrną i upartą. Dzieciństwo dziewczynek było wypełnione muzyką. Od dziecka obserwowały swojego tatę — zawodowego skrzypka i same też były zachęcane do rozwijania muzycznych zainteresowań. Uczyły się grać na fortepianie, co z czasem zaczęło być dla Ewy żmudnym obowiązkiem. Lekcje ją nudziły, a mimo to wszyscy spodziewali się po niej, że zostanie sławną pianistką.
Z kolei Małgorzata marzyła o zostaniu primabaleriną, ale ojciec przekonywał ją, że kariera taneczna jest krótka i niepewna. Udało mu się z sukcesem zachęcić córkę do nauki gry na fortepianie, o czym Niemirska w przyszłości będzie mówić w ten sposób: „Muzyka to pierwsze medium, które mnie pochłonęło, i to ją kocham najbardziej. Gdy przygotowuję nową rolę, dobieram dźwięki, które do niej pasują. Nasłuchuję i wczuwam się w postać. A potem tańczę, wyobrażając sobie moją bohaterkę” (cytat z wywiadu w magazynie „Pani”).
Tuż po tym jak Ewa Wiśniewska skończyła 17 lat, dostała się do szkoły teatralnej. Aktorstwo było tylko jednym z wielu pomysłów, które wymyśliła dla siebie jako nastolatka, głównie dlatego, że wcześniej dwa razy stanęła przed kamerą jako statystka.
Zobacz też: Byli z dwóch różnych światów, ich miłość zakończyła tragedia. Historia Agnieszki i Sławomira Petelickich
Ewa Wiśniewska
„W podstawówce chciałam zostać pediatrą. Później, z racji mojej odwzajemnionej miłości do piłki siatkowej, myślałam o Akademii Wychowania Fizycznego. Miałam też pomysł, żeby studiować na Akademii Sztuk Pięknych, ale szybko mi przeszło. Maturę zdawałam jako 17-latka i rozpoczęłam studia w Akademii Teatralnej w Warszawie. Suma summarum, przestałam uczęszczać na zajęcia w średniej szkole muzycznej, o czym rodzice dowiedzieli się post factum” - powiedziała w wywiadzie dla AKPY.
Świat filmu wciągnął młodszą siostrę kilka lat później, o czym również zarządził przypadek. Gdy Małgorzata uczyła się jeszcze w szkole średniej, została wybrana przez producentów serialu „Czterej pancerni i pies”. Filmowcy szukali wśród uczennic warszawskich liceów kandydatki do roli radiotelegrafistki – Lidki Wiśniewskiej. „Stara historia. Miałam 16 lat, byłam jeszcze w szkole, kiedy producenci serialu wędrowali od szkoły do szkoły, szukając kandydatki do roli Lidki. A potem ta młodzieńcza przygoda zmieniła się w epopeję, trwała siedem lat. Jeździłam na plan zdjęciowy przez całe studia w PWST i jeszcze pierwszy rok grania w teatrze”, opowiadała Małgorzata Niemirska w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Czytaj też: Krzysztof Komeda i Marek Hłasko byli nierozłączni. Rozdzielił ich tragiczny wypadek
Siostry-rywalki
Od tego momentu rozpoczęła się cicha rywalizacja sióstr na polu zawodowym, chociaż jak się później okazało, Małgorzata wpadła w pułapkę jednej roli i oddała siostrze scenę. Rola Lidki przyniosła jej ogromną popularność, ale też zaszufladkowała, blokując tym samym szanse na różnorodne role. Przez kolejne lata odrzucała propozycje, które miały doczepić jej łatkę seksbomby. „Aż minęły czasy seksbomby i nie mogłam już grać dzierlatek, a na kobiety bardzo dojrzałe byłam za młoda. Zawsze zresztą tak było, że byłam za młoda albo za stara. Nigdy „akurat”, żartowała aktorka w wywiadzie dla „Pani”. Spełnienie zawodowe Małgorzata Niemirska odnalazła na deskach teatru. To właśnie tam występowała najchętniej i czuła największą satysfakcję z pracy.
Z kolei Ewa Wiśniewska nie narzekała na brak wyzwań aktorskich. Zadebiutowała w „Zbrodniarzu i pannie” Janusza Nasfetera, a jako absolwentka PWST zaczęła pracę w Teatrze Ludowym. Dyrektor był pod wrażeniem jej umiejętności i powierzał jej duże role. Popularność związana z rolą na małym ekranie przyszła do niej dzięki tytułowej roli w serialu „Doktor Ewa”. Zagranie tej postaci sprawiło, że Ewa Wiśniewska podbiła serca widzów. Mimo wielu propozycji filmowych i serialowych aktorka podzielała zdanie młodszej siostry: „Nigdy nie lubiłam specjalnie filmu, wolałam pracę w teatrze” - mówiła w wywiadzie dla „Gali”.
Zobacz też: Krzysztof Prusik wspomina zmarłego Witolda Paszta. Zawdzięcza mu nie tylko zwycięstwo w show
Małgorzata Niemirska i Ewa Wiśniewska: życie prywatne
Życie prywatne obu sióstr poprowadziło je przez wiele wzlotów i upadków. Ewa Wiśniewska wyszła za mąż już w wieku 19 lat. Jej wybrankiem był kolega ze studiów, Robert Polak. Rok później urodziła się ich córka. „Byliśmy dziećmi, jak się pobraliśmy. Rozwiedliśmy się, gdy miałam 22 lata” - opowiadała aktorka. Rozpierała ją duma z bycia matką, ale jak przyznała w rozmowie z „Na żywo”, nie radziła sobie z macierzyństwem.
„Byłam matką, taką jak ojcowie bywają, co to przyleci, poklepie po głowie, sprawdzi, czy wszystko dobrze i wylatuje do pracy. Matką na przychodne. Wiem, w Polsce być dobrą matką to znaczy rezygnować z siebie. Ale czy 20-latka z głową pełną marzeń jest gotowa na takie poświęcenie?”, opowiadała (cytat za fakt.pl). Przez stawianie aktorstwa ponad życie rodzinne, ucierpiała jej relacja z córką, którą najczęściej zajmowała się niania, a także młodsza siostra aktorki, która uwielbiała towarzystwo swojej siostrzenicy. Małgorzata Niemirska w kwestii zakładania rodziny miała inne niż Ewa podejście. Ona ponad wszystko ceniła sobie spokojne, domowe życie. Sama pragnęła mieć dziecko, ale mimo wielu starań, okazało się to dla niej niemożliwe.
Małgorzata Niemirska
„Nie umiem żyć bez miłości. Czuję się wtedy, jakbym miała uciętą rękę albo nogę, niekompletna. Dlatego nigdy nie byłam sama” - wyznawała Niemirska, która przez 35 lat była związana z Markiem Walczewskim. Kiedy się poznali, oboje byli wtedy w związkach, dzieliło ich dziesięć lat różnicy, ale aktorka opisała, że to uczucie było jak uderzenie pioruna. Wywołali swoim romansem w środowisku niemały skandal, ale jak przyznawali później, nie umieli postąpić inaczej. Po ponad trzech dekadach zgodnego i szczęśliwego życia rozdzieliła ich choroba aktora.
Drugim małżeństwem Ewy Wiśniewskiej był związek z włoskim przedsiębiorcą, ale i ten nie przetrwał próby czasu. Dopiero z aktorem Krzysztofem Kowalewskim aktorka ułożyła sobie życie. Para była ze sobą 20 lat, ale rozstali się w atmosferze skandalu. Aktor bowiem odszedł od żony dla młodszej koleżanki po fachu. Od tamtego momentu aktorka żyje w pojedynkę.
Kiedy w 2009 roku zmarł ukochany mąż Małgorzaty Niemirskiej, starsza siostra towarzyszyła jej na pogrzebie. Jakiś czas później aktorki spędziły ze sobą więcej czasu podczas opieki nad umierającą mamą. Ten czas bardzo je do siebie zbliżył i od tamtej pory siostry trzymają się razem. Na jubileuszu 50-lecia pracy twórczej Ewy Wiśniewskiej, zarówno ona, jak i jej młodsza siostra, były gospodyniami wieczoru.
Czytaj także: Agnieszka Włodarczyk już tak nie wygląda. Aktorka przeszła metamorfozę
Źródła: film.interia.pl, kultura.onet.pl, plejada.pl, pomponik.pl