Reklama

Obecnie Magdalena Gessler uchodzi za jedną z najlepszych i najpopularniejszych polskich restauratorek. I choć w życiu zawodowym osiągnęła niemal wszystko, to prywatnie nie zawsze miała lekko. Okazuje się, że w dzieciństwie musiała zmierzyć się z krytyką ze strony mamy. Mimo że zostało jej to w pamięci, to nie miała do niej żalu. Jak wyglądały ich stosunki? Kim była OIga Borkowska?

Reklama

Kim była mama Magdy Gessler, Olga Borkowska?

Magdalena Gessler od wielu lat jest częścią polskiego show-biznesu. Restauratorka w swojej branży odniosła wiele sukcesów. Przypomnijmy, że jest właścicielką kilku lokali. Co więcej, od 2010 roku prowadzi program – Kuchenne rewolucje. Słynne show TVN-u do dzisiaj przyciąga przed telewizory miliony fanów. Nie każdy jednak wie, że jej droga do sławy nie była prosta. Ulubienica publiczności jakiś czas temu przyznała, że w jej rodzinnym domu nie było kolorowo, jednak miała dobre relacje z bliskimi.

Olga Borkowska, czyli mama Magdaleny Gessler miała rosyjskie pochodzenie. Podobnie jak jej córka, zajmowała się gastronomią. Najprawdopodobniej po niej gwiazda telewizji odziedziczyła talent do gotowania. Ulubienica publiczności w wielu wywiadach podkreślała, że z mamą łączyła ją niezwykła więź. Nie ukrywała jednak, że zwracała uwagę na to, co je. Pilnowała diety. Chciała, aby córka była szczupła.

W 2021 roku w programie Drugie Śniadanie Mistrzów Magda Gessler przyznała: „Nie wolno było jeść mi chleba, bito mnie po rękach…", mówiła. „Mama miała obsesję na punkcie figury. Byłam szczupłą nastolatką, ale ona uważała, że powinnam jeszcze schudnąć. Ciągle o tym mówiła, aż w końcu zaproponowała, że za każdy zrzucony przeze mnie kilogram zapłaci mi tyle, co w sklepie mięsnym za kilogram świeżej cielęciny”, wyjaśniła w swojej autobiografii.

W rozmowie z gazetą.pl dodała, że pieniędzy jednak nie przyjęła. „Rozumiałam jej obawy, że w rodzinie są tendencje do tycia. Jednak pewne rzeczy powiedziane wprost dzieciom mogą wyrządzić tak ogromną krzywdę, że ten kompleks ma się na całe życie. I zamiast oddalić się od jedzenia, człowiek się do niego przybliża, zajada swoje kompleksy, stresy. Od tego czasu zawsze czułam się gruba. Trzeba bardzo uważać, gdy córce zwraca się uwagę, że przytyły. Niestety, ja z moją córką chyba też popełniłam ten błąd”, dodała w programie Kobiecym Okiem.

Co więcej, mama ulubienicy widzów dbała o to, aby jej córka przestrzegała dobrych manier. „Kazała zostawiać jedną czwartą na talerzu, to było według niej eleganckie”, dodawała w tej samej rozmowie. Nie oznacza to jednak, że ich relacja nie była dobra. Gwiazda TVN-u wyjaśniała, że jej mama była wspaniałym człowiekiem. „Ona dawała mi całe bezpieczeństwo świata, mądrość, smak, gust, dobre maniery, miłość. Mówiła na pocieszenie, że po burzy wychodzi słońce. Brak mi jej szalenie", napisała na Instagramie z okazji Dnia Matki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Beata Kozidrak o córkach: „Jestem szczęściarą, że mam je obie, chociaż czasami się kłócimy"

Magda Gessler — relacja z mamą

Niestety, w 2001 roku Magda Gessler pożegnała ukochaną rodzicielkę. Kilka lat temu we wzruszającym wpisie na Instagramie wspomniała o niej: „Kochani, moc uczuć i wspomnień o najbliższych jest w nas. Nic innego nam nie pozostało. Ja kupiłam mamie kwiaty jej ulubionego koloru: chryzantemy złociste i światełko świec”, czytaliśmy wówczas.

Kolejny raz restauratorka wspomniała o Oldze Borkowskiej początkiem marca 2021 roku. Podkreśliła wtedy, że urodę odziedziczyła po mamie. „Mami… Jak brak mi ciebie moja ty piękna. Usta po mamie więc… Proszę uważać na niedorzeczne komentarze a propo ;)))moich ust. To dala mi mama kochana”, wyjaśniła.

A jak wyglądała ich relacja? „Prawda jest taka, że przyszłam na świat uwarunkowana genetycznie przez babcię, prababcię i cały dom, który był cudownie hedonistyczny, arystokratyczny i zwariowany”, podkreślała w rozmowie z magazynem VIVA! przed laty. Mama Magdaleny Gessler była dla niej niezwykle ważna. „Mama była piękna i ładnie pachniała Madame Rochas. Miałam chyba sześć lat, gdy dostałam od niej pierwszą kosmetyczkę. Były w niej perfumy, pomadka i puder. Poczułam się wtedy jak prawdziwa dama”, wyznała restauratorka w wywiadzie dla VIVY!.

A jak restauratorka mówiła o wychowaniu przez rodziców? „Moi rodzice byli wtedy bardzo młodzi i popełniali błędy typowe dla wczesnego rodzicielstwa. Jestem przekonana, że moja mama nie miała pojęcia, jak tego typu metody wpływają na dziecko, jak osłabiają jego poczucie wartości, jak wbijają w poczucie winy. Złe emocje skutkują tym, że w dorosłym życiu dzieci nieświadomie powielają błędy swoich rodziców”, wyznała Magda Gessler.

Mimo wszystko mama ulubienicy publiczności zajmowała szczególne miejsce w jej sercu. „Moja miłość. Moja mama. Olga Ikonowicz. Ona dawała mi całe bezpieczeństwo świata mądrość, smak, gust, dobre maniery, miłość. To ona mówiła mi na pocieszenie, że po burzy wychodzi słońce. Brak mi jej szalenie”, przyznała.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Henry Tadeusz udzielił pierwszych wywiadów. Zdradził, jakim tatą jest Colin Farrell!

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Reklama
Reklama
Reklama