To był wieczór pełen emocji. Najważniejsze filmowe nagrody zostały wręczone podczas 95. Oscarowej gali. W Dolby Theatre w Los Angeles zgromadziła się plejada gwiazd. Na czerwonym (szampańskim) dywanie debiutował syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella. Dla Henry’ego Tadeusza Farrella było to wyjątkowe wydarzenie. Uśmiechnięty pozował do zdjęć i udzielił kilku krótkich wywiadów. Przy okazji zdradził, jakim tatą jest Colina Farrell!

Reklama

Henry Tadeusz Farrell. Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella debiutuje na czerwonym dywanie

Dla trzynastoletniego Henry’ego Tadeusza było to wyjątkowe wydarzenie. Syn Alicji Bachledy-Curuś towarzyszył tacie podczas 95. gali rozdania Oscarów. Już kilka dni temu aktorka potwierdzała tę informację w rozmowie z Plejadą.pl. Nie ukrywała też, że cieszy się z sukcesu byłego partnera. Colin Farrell walczył o statuetkę w kategorii dla Najlepszego aktora w roli głównej. „Bardzo się cieszymy z tegorocznej nominacji i trzymamy mocno kciuki za Colina, a w szczególności Henry, który tym razem będzie mu towarzyszyć podczas ceremonii”, wyznała.

Colin Farrell i Henry Tadeusz postawili na klasykę. Na czerwonym dywanie zaprezentowali się w takich samych smokingach, a uśmiech nie schodził z ich twarzy. Henry Tadeusz czuł się w blasku fleszy jak ryba w wodzie. Nawet jeśli przez chwilę czuł się niepewnie, z odsieczą przybywał Colin Farrell. Widać, że tatę i syna łączy wyjątkowa relacja.

Czytaj też: Byli razem trzy lata, doczekali się synka. Jak poznali się Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś?

Mike Coppola/Getty Images

Colin Farrell, Henry Tadeusz Farrell, 95. gala rozdania Oscarów 2023

Zobacz także

Jakim tatą jest Colin Farrell?

Nie obyło się tez bez wspólnych wywiadów. Dziennikarze próbowali podpytać Henry’ego o to, czy aktor jest wymagającym i surowym rodzicem. Wówczas Colin Farrell zwrócił się do syna żartując: „Patrz, te 20 dolarów może być twoje”. „Nie, nie, jest zdecydowanie miły”, podkreślał Henry i dowcipnie zaczął ocierać pot z czoła. Wszystkich ujęła jego naturalność i błyskotliwe wypowiedzi.

A jak tata i syn spędzali weekend? „Za oknem padało, my byliśmy w piżamach i rozmawialiśmy nt. tego weekendu. Lepszego wieczoru nie dało się wymyślić”, wyjaśniał Colin Farrell. Henry potwierdzał, że świetnie się bawili.

Debiut syna śledziła też Alicja Bachleda-Curuś. Aktorka w rozmowie z Pawłem Żuchowskim, korespondentem RMF FM cały czas spoglądała na ekran telewizora. Nie ukrywała dumy! „Przepraszam, mam dość osobisty stosunek do tego wieczoru. Mój syn jest na gali. Trzymajmy kciuki, ja uciekam, bo muszę oglądać na bieżąco”, tłumaczyła.

David Fisher/Shutterstock/Rex Features/East News

Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell wypracowali z synem cudowną relację. „Wszyscy trzymamy sztamę, dlatego on czuje bezpieczeństwo i docenia nas”, mówiła gwiazda w 2022 roku. Wówczas podkreślała, że syn jest zafascynowany zawodem aktora. „W tej chwili, na nieszczęście, przejawia dryg aktorski. Jest naprawdę utalentowany. Myślę, że ten talent w nim jest. Na pewno będzie robił coś wokół filmu, czy reżyserował, czy grał”, opowiadała rok temu. Kto wie? Może wkrótce zobaczymy Henry'ego na ekranie?

W rozmowie z Plejadą.pl ekspert od mowy ciała Maurycy Seweryn, przyjrzał się debiutowi 13-latka na czerwonym dywanie. „Ten młody człowiek ma wielkie predyspozycje, by zostać dobrym aktorem. Jako syn dwójki aktorów uzyskał umiejętności dzięki obserwacji czy talentowi, a może nawet dzięki genom... To, co widać w jego zachowaniu, to trzy elementy, które się przeplatają: to duża pewność siebie, amerykański luz i naturalne, typowe dla młodego chłopaka, zachowania związane ze stresem. O ile pierwsze dwie rzeczy widać gołym okiem, o tyle trzeciej raczej nie zauważą przeciętni Seweryn czy Kowalski”, podkreślał.

Czytaj też: Joanna Krupa szczerze o rozłące z córką: „Tęskni [...] Zawsze jest obrażona"

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama