Miała zaledwie 16 lat, gdy zagrała w Panu Tadeuszu Andrzeja Wajdy. Mimo młodego wieku Alicja Bachleda-Curuś zaczarowała swoim talentem tysiące widzów, a sama postanowiła, że chce kształcić się w jednej z najlepszych aktorskich szkół świata. Kilka lat później zaczęła studiować w Lee Strasberg Theatre and Film Institute w Nowym Jorku. Propozycje kolejnych zagranicznych ról ciągle napływały, więc Polka zamieszkała w Stanach. W końcu poznała tam miłość… Jakie aktorzy mają dziś relacje?
Poznanie Alicji Bachledy-Curuś i Collina Farrella, narodziny dziecka
„Przyjechałam skosztować amerykańskiego snu. Nie stawiałam sobie wielkich celów”, mówiła nam przed laty Alicja Bachleda-Curuś, której los przynosił nie tylko świetne angaże. W 2008 roku na planie Ondine poznała hollywoodzkiego gwiazdora Collina Farrela. „Film Ondine z wiadomych względów jest bliski mojemu sercu”, mówiła potem Polka…
Para zdążyła pokazać się razem na kilku ściankach, a także była przyłapywana przez paparazzi na romantycznych chwilach tylko we dwoje. Ich miłość była tak wielka, że już rok później na świecie pojawił się syn zakochanych. Siódmego października urodził się Henry Tadeusz Farrell.
Dziś chłopiec ma 13 lat, ale o jego prywatności wiadomo niewiele. Rodzice, a szczególnie jego mama mocno strzeże jego prywatności i wizerunku.

Rozstanie Alicji Bachledy-Curuś i Collina Farrella
Niestety nagle i niewyjaśnionych okolicznościach para rozstała się niecałe 3 lata po pierwszym spotkaniu i prawie dwa po zostaniu rodzicami. W styczniu 2011 roku Bachleda-Curuś oficjalnie potwierdziła, że nie jest już z amantem amerykańskiego kina.
Co się stało? „Ważne, by spojrzeć na związek z boku i zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że nam się to udało i podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w ten bardziej przyjacielski, równocześnie odnosząc się z szacunkiem do uczucia, które nas łączyło. Bo mimo że nie żyjemy razem, jesteśmy sobie bliscy i wzajemnie się wspieramy. I zależy nam, żeby w miłości wychowywać naszego Henia”, mówiła w wywiadzie dla Twojego Stylu.
Czytaj także: Alicja Bachleda-Curuś chce wyjść za mąż? Zaskakujące doniesienia przekazała znajoma aktorki
Związek córki komentowała potem jej mama. „To była bardzo spontaniczna miłość i niestety po dwóch latach się rozstali. No, ludzie się rozstają”, opowiadała w programie Małgosi Ohme i dodawała, czy aktor był w Polsce. „Colin był parę razy. Udało nam się jakoś dwa razy go przeszmuglować z lotniska. Mamy pewną możliwość, żeby wychodził innym wyjściem, żeby nie wychodził z innymi pasażerami, gdzie indziej czekał samochód”, podkreślała pani Lidia.

Dopiero niedawno o tym, jak dziś postrzega związek z Polką, Collin Farrell wspomniał publicznie podczas targów biznesowych Pendulum Summit w Irlandii. Po jego słowach pojawiły się plotki, że gwiazdor żałuje tego rozstania… „Potrzebowałem tej lekcji pokory. Czułem, że ściągam wszystkich na dno. Wszystko brałem do siebie. Żyłem wspaniałym życiem, miałem ogromną fortunę, cudowne dzieci, świetną rodzinę, prawdziwych przyjaciół i pracę, która była moją pasją”, miał mówić mediom.
Nie wiadomo, czy dziś Collin Farrell jest zakochany, ale swoje prywatne sprawy poukładała Alicja Bachleda-Curuś, która według większości portali po nieudanej próbie stworzenia związku z Marcinem Gortatem, dziś ma być zakochana w tajemniczym Amerykaninie. Wielu internautów zinterpretowało nawet zdjęcie z Sylwestra 2019/2020, na którym aktorka pokazuje pierścionek, jako znak, że jest zaręczona… Jaka jest prawda?
Czytaj także: Marcin Gortat szczerze o relacji z Alicją Bachledą-Curuś. Czy byli partnerzy mają ze sobą kontakt?
Ulubienica widzów niechętnie udziela wywiadów o życiu prywatnym, więc na odniesienie się do tych pogłosek jeszcze trochę przyjdzie nam poczekać...
Nowe informacje o relacjach Alicji Bachledy Curuś i Collina Farrella
Choć para miała do tej pory dogadywać się dobrze, wiele namieszały najnowsze słowa ich syna. „Dosłownie kilka dni temu powiedział mi, że jego przyszłość będzie związana z filmem. Czy to będzie aktorstwo, reżyseria czy produkcja, tego jeszcze nie wiemy", mówiła Alicja Bachleda-Curuś w TVN.
Mówi się też o tym, że za kilka lat 13-latek będzie mieszkał w Polsce. „Henio jest bardzo uważnym dzieckiem. O polskich szkołach filmowych i teatralnych mówi się na całym świecie. Widzi, że to wielki prestiż móc studiować w Polsce. Dlatego swoje studia chce podzielić na polskie i amerykańskie. Ale zanim to nastąpi, chciałby przyjechać na wymianę do szkoły średniej o profilu filmowym", czytamy wypowiedź informatora w Na żywo.
Źródło dodaje, że plany Henryka poróżniły Alicję i Collina, a ich relacje zostały poddane próbie. „"Colin nie chce, żeby Henio wyjeżdżał. Mają doskonały kontakt, lubią spędzać razem czas. Wie, że takie rozstania często niszczą relacje. Alicja nie zamierza separować syna od ojca, a jedynie pomóc mu w realizacji planów", czytamy w kolorowym magazynie.
Jaka jest prawda? Jak zwykle najlepiej poczekać na oficjalny komentarz.

