Maciej i Damian Damięccy: nieznana historia aktorskich braci
Trzypokoleniowy klan żegna Macieja Damięckiego
Dzisiaj media obiegła niezwykle smutna wiadomość o śmierci Macieja Damięckiego, aktor zmarł w wieku 79 lat. Historia klanu Damięckich jest imponująca — to trzy pokolenia pełnych pasji aktorów, a swój początek bierze wraz z narodzinami seniora rodu Damięckich — Dobiesława Damięckiego herbu Dąbrowa, który związał swoje życie ze sceną. W ramach cyklu "Niezwykłe relacje" przypominamy historię trzypokoleniowej rodziny aktorskiej.
Maciej i Damian Damięccy: brano ich za bliźniaków, dorastali w teatrze
Zawsze brano ich za bliźniaków, choć Maciej urodził się trzy lata później niż Damian, zwany w rodzinie Dudkiem. Przyszli na świat w aktorskiej rodzinie. Ich mamą była znana aktorka Irena Górska, ojcem aktor-amant Dobiesław Damięcki. Losy rodziny były zawiłe. Gdy Dobiesław Damięcki związał się z Ireną Górską, miał żonę, Jadwigę Hryniewiecką. Nie żyli już razem, ale wciąż byli małżeństwem. Z Ireną Górską żyli w wolnym związku do końca lat 40. Ich szczęście przerwała wojna. Dobiesław Damięcki był zaangażowany w konspirację, należał m.in. do grupy, która wykonała wyrok na aktorze zdrajcy, - Igo Symie. Damięccy musieli uciekać potem z Warszawy. Obaj bracia urodzili się na wsi Podszkoda k. Ostrowca Świętokrzyskiego, Damian w 1941, a Maciej w 1944 roku.
Po wojnie rodzice wrócili do aktorstwa, grali w teatrze. Zamieszkali w Warszawie, w domu przy Alejach Ujazdowskich, gdzie teraz jest knajpa SPATiF-u. Damian Damięcki opowiadał, że gdy, jako aktor chodził do SPATiF-u, przypominał sobie swoje dawne mieszkanie, jak jeździł po nim na rowerku jako dziecko.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Damian Damięcki opowiadał, że bracia spędzali z rodzicami w teatrze każdą wolną chwilę. „W matka policzkowała ojca klęczącego przed nią na jednym kolanie. Krzyczeliśmy wtedy: „Matka, nie bij ojca!”. Na widowni konsternacja”, opowiadał. Z kolei Maciej Damięcki wspominał: W Shawa ojca wieszali. Więc rzucaliśmy kulki papieru na scenę z okrzykiem: „Nie wieszać tatusia!”. Przedstawienie przerywano.
Dobiesław Damięcki — Powstaniec Śląski, legionista, pepeesowiec nie był dobrze widziany po wojnie, tym bardziej że nie zamierzał wstąpić do partii. Włóczono go na przesłuchania. „Pamiętam, jak po aresztowaniu ojca, za działalność w Polskiej Organizacji Wojskowej (…) UB dowoziło go na przedstawienia i z powrotem zabierało na przesłuchania. Wtedy to uaktywnił się u ojca rak płuc. Przeciwko niemu zeznawała np. pani Jadwiga Chojnacka, wybitna postać polskiego teatru, ale bardzo paskudnie i podle zapisana w powojennej historii”, mówił Damian Damięcki w rozmowie z Krzysztofem Lubińskim. Kiedyś Jadwiga „Dziunia” Chojnacka powiedziała do jego ojca: “Ty, twoja żona i twoje dzieci zgnijecie na więziennej słomie”.
Dobiesław Damięcki zmarł w 1952 roku. Wcześniej rozwiódł się, ożenił, uregulował swoje sprawy. Damianowi została po nim łapka do charakteryzacji. Bo „kiedyś puder nakładało się zajęczą łapką…”. Maciej zachował papierośnicę, a w niej dwa papierosy Camele. Mama towarzyszyła im w dorosłym życiu, była świadkiem ich pierwszych miłości, cieszyła się z hucznych ślubów.
Zobacz też: Zimę spędzała z Heleną, pozostałe miesiące z Jadwigą – sekretne życie Marii Rodziewiczówny
Maciej Damięcki miał burzliwe życie
Młodszy z braci, Maciej Damięcki – ojciec Mateusza i Matyldy Damięckich - miał burzliwe życie. Urodził się w 1944 roku we wsi Podszkoda w województwie świętokrzyskim. W 1966 roku skończył studia w Szkole Teatralnej w Warszawie. Jeszcze jako student zagrał w filmowym hicie początku lat 60, filmie „Szatan z siódmej klasy”. Grał w popularnych serialach i filmach m.in. „Stawce większej niż życie”, „Rzeczpospolitej babskiej”, „Rozwodów nie będzie”, w ostatnich latach w „Plebani”, w „M jak miłość”, „Planeta Singli. 8 historii”. Przez wiele lat był aktorem Teatru Dramatycznego.
Jego pierwszą żoną była znana aktorka Anita Dymszówna, poznali się na studiach, oboje pochodzili z aktorskich rodzin, Anita była córka znanego komika Adolfa Dymszy. Maciej zakochał się w niej do szaleństwa. Dla niego była to miłość od pierwszego wejrzenia. Bał się jednak wyznać koleżance to, co czuje. Ich drogi na jakiś czas się rozeszły. Ale spotkali się ponownie przy okazji prób do jednego ze spektakli Teatru Telewizji. Tym razem zaiskrzyło i podjęli decyzję o ślubie. „1 kwietnia 1970 r. odbywa się ślub Maćka z Anitą. Sześćdziesiąt siedem osób! Dymszowie! Zabawa! Balanga!”, pisała we wspomnieniach matka pana młodego, Irena Górska-Damięcka.
Czytaj także: Stanisław Grochowiak był jednym z najlepszych polskich poetów okresu powojennego. Przez lata kochał dwie kobiety
Maciej Damięcki i Anita Dymszówna: wielka miłość i rozwód
Dymszówna była utalentowana, wyrazista, świetnie śpiewała m.in. w popularnym wtedy kabarecie „Dudek”. Ale była też szalona. „[Anita] strzela pomysłem adoptowania dziecka z sierocińca. Na szczęście do tego nie doszło. Ona jednak dyktuje tempo życia! Maciek usiłuje nadążyć za nią. Czekam. Może jednak te wzburzone fusy osiądą na dnie?”, pisała w książce „Wygrałam życie” Irena Górska-Damięcka. Niestety związek Anity Dymszówny i Macieja Damięckiego przetrwał jedynie kilka lat. Na pewno wpływ miała na to nagonka, jakiej doświadczyła aktorka. W 1973 oddała ona chorego ojca do Domu Opieki Społecznej, spotkało się to z oburzeniem, Adolf Dymsza był traktowany jak dobro narodowe, wielu ludzi uważało, że córka powinna zagwarantować ojcu opiekę w domu. Albo przynajmniej w Domu Aktora w Skolimowie, gdzie jednak nie było miejsca.
Zobacz też: Adolf Dymsza. Dziwne losy polskiego komika wszech czasów
Anita Dymszówna stała się persona non grata, nagonka zrujnowała jej karierę. Mówiono, że aktorka oddała ojca do przytułku, żeby przejąć dom, co nie było prawdą. Aktorka coraz częściej sięgała po alkohol, w związku zaczęły się konflikty. Ostatecznie rozstali się w końcu lat 70. „Była fantastyczną, zdolną aktorką, ale sama o sobie mówiła, że jest naznaczona przez los piętnem kobiety fatalnej. Miała kilku narzeczonych, wszyscy tragicznie zmarli. Często dzwoniła i mówiła: jak to dobrze, żeśmy się rozwiedli, bo chociaż ty jeden żyjesz”, wspominał po latach Maciej Damięcki. Jego była żona zmarła 1999 roku.
Teczka odnaleziona po latach
W latach 80. Maciej Damięcki poznał Joannę Stankiewicz, z którą był aż do śmierci. Doczekali się dwójki dzieci: Mateusza i Matyldy. Oboje są dzisiaj znani. Mateusz Damięcki jako aktor, Matylda Damięcka jako aktorka, wokalistka i rysowniczka, świetnie komentująca rzeczywistość. Kiedy wydawało się, że wszystko już się ułożyło, nagle pojawiła się sprawa teczki Macieja Damięckiego. Okazało się, że aktor był TW pod pseudonimem „Bliźniak”, donosił na kolegów. "Głupio mi było się do tego przyznać”, tłumaczył się, gdy sprawa wyszła na jaw w 2007 roku. Zobowiązanie podpisał, gdy złapano go za jazdę po alkoholu. Współpracę zerwał dopiero po 14 latach w 1989 roku. To była dla niego na pewno trudna historia, którą odchorował.
Jedni mu wybaczyli, inni zerwali kontakt. On sam walczył z chorobą nowotworową. Pojawiła się wtedy w jego życiu po raz drugi. Za pierwszym razem uratował go „Król Maciuś Pierwszy”. Miał grać jako dziecko w tym filmie, gdy zauważono, że ma na szyi guz. Dzięki pomocy ekipy filmowej pojechał do Szwecji, w Polsce w końcu lat 50. pewnie nie przeżyłby choroby. Miał operację tarczycy. Za drugim razem, gdy chodziło o raka prostaty, przypilnowała go żona.
Damian Damięcki: kim jest brat Macieja Damięckiego?
Damian Damięcki skończył Szkołę Teatralną w 1964 roku. Grał m.in. w „Popiołach", „Nocach i dniach" i „Rzeczpospolitej babskiej". Ale był przede wszystkim aktorem teatralnym. Ożenił się z reżyserką teatralną Barbarą Borys-Damięcka, mieszkali w Warszawie na Słodowcu, dzielnicy, która jest częścią warszawskich Bielan. Ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Rozstali się w końcu lat 70. Co bardzo przeżył ich syn Grzegorz Damięcki, dzisiaj znany aktor i ojciec trójki dzieci.
Damian Damięcki od lat jest mężem Grażyny Brodzińskiej, śpiewaczki operetkowej, nazywanej pierwszą damą polskiej operetki. Poznali się przed autobusem wiozącym aktorów na koncert. On od razu zauważył jej piękne kasztanowe włosy. Oboje byli w związkach. Ale on zakochał się i powiedział, że będzie na nią czekał. Damian Damięcki do tej pory mówi, że konkurenta by "zagryzł, sponiewierał". Od lat tworzą szczęśliwy i udany związek. Damian Damięcki nie spieszył się ze ślubem. Bał się, że papier popsuje ich udaną relację.
„Był zawsze w pobliżu, pogmatwał mi plany życiowe, ale nie żałuję, choć długo nie byliśmy małżeństwem", mówiła Grażyna Brodzińska w rozmowie dla "Vivy". A jej mąż dodawał: „Cóż, Damięccy mają w genach niechęć do żeniaczki. Mama pobrała się z ojcem na łożu śmierci. A byli ze sobą od zawsze”. W ich małżeństwie bardzo liczy się przyjaźń. Śpiewaczka nie ukrywa, że udało jej się trafić na męża-przyjaciela, który dodatkowo dla niej stanowi definicję prawdziwego mężczyzny z krwi i kości.
Dzisiaj 82-letni Damian Damięcki wraz z całą rodziną żegna brata. Aktorskie rodzeństwo na przestrzeni lat poukładało swoje sprawy (Grzegorz Damięcki dawno już wybaczył ojcu, że odszedł od jego mamy, ma dobry kontakt z Grażyną Brodzińską), doczekali się dzieci i wnuków i stworzyli naprawdę zgodny, rodzinny klan. Mama Macieja i Damiana Damięckich, Irena Górska-Damięcka, pisała w swojej książce "Wygrałam życie": "Czterdzieści sześć lat pracy! Siedemdziesiąt ról! Czterdzieści siedem wyreżyserowanych premier! Czy to mało? Teatrowi oddałam swoich synów. A wierzę, że oddam i wnuków, że i oni przejmą pałeczkę po nas i pobiegną w tej sztafecie. Gdybym im to mogła zapisać w testamencie... Ale zapisuję swój upór, a jestem pewna, że zdobędą wszystko, tak jak ja, która trafiłam w dziesiątkę”.