Reklama

Ludwik „Ben” Benoit to aktor legenda, widzowie pamiętają go z filmowych klasyków, komedii „Jak rozpętałem II wojnę światową”, „Ewa chce spać”, z filmu „Rękopis znaleziony w Saragossie”. Był ojcem braci Kaczyńskich – czyli Jacka i Placka w hicie „O dwóch takich, co ukradli księżyc”. Występował w wielu serialach, m.in. w „Kapitan Sowa na tropie”, „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa”, „Przygody pana Michała”. Dzieci znały go jako głos słonia Dominika z historyjki „Proszę słonia”. Znajomi mówili na niego Ben, reżyser Jerzy Antczak wspominał, że Ludwik był jako człowiek i przyjaciel bez skazy. Można było przy nim, jak przy prawdziwym przyjacielu, „głośno myśleć”.

Reklama

O aktorze krąży wiele anegdot, na przykład taka, jak zawianego Ludwika Benoit zatrzymali milicjanci, jeszcze w PRL-u. Legitymują go, proszą o nazwisko. On dopowiada, że Benuła (zgodnie z francuską wymową). A oni na to, że coś się nie zgadza, bo w dowodzie ma Benoit. Aktor zażartował: „bo ja się ukrywam”. Mało go wtedy nie przymknęli, choć trzeba przyznać, że nazwisko odziedziczone po francuskiej rodzinie ojca mogło sprawiać kłopoty. Jego pierwsza żona Maria Zbyszewska zdobyła popularność grając Manię Pawlak w tzw. chłopskiej „Zemście”, czyli w trylogii o Pawlakach i Kargulach. Kiedy zagrała wreszcie wymarzoną dużą rolę i to w hicie, jakim byli „Sami swoi”, w jej małżeństwie zaczęły się kłopoty. Była zdruzgotana, co starała się ukrywać na planie. Jak wyglądały losy Ludwika Benoit i Marii Zbyszewskiej?

Ludwik Benoit i Maria Zbyszewska: historia miłości

Ludwik Benoit urodził się w 1920 roku w Wołkowysku na Kresach. Rodzina jego ojca miała francuskie korzenie, a mama pochodziła z Łowicza, gdzie Ludwik chodził do szkoły. Był z pokolenia, któremu młodość zabrała wojna. Jeszcze w końcu lat 30. zaczął studiować aktorstwo, podczas okupacji walczył w Armii Krajowej. Po wojnie ukończył słynne studio aktorskie Iwo Galla, grał w teatrze Wybrzeże, potem w Poznaniu, Szczecinie. Na stałe osiadł w Łodzi, ukończył „Filmówkę” i związał się praktycznie na całe życie z łódzkim Teatrem Nowym, w którym zagrał blisko 100 ról.

Na TVP VOD można zobaczyć „Skąpca” Moliera, z Ludwikiem Benoit w tytułowej roli, od razu widać, jakim jest świetnym aktorem. Był bardzo charakterystyczny, wysoki, z podługowatą twarzą, miał niski głos. Podobno świetnie śpiewał i to basem. Nazywano go polskim Fernandelem, porównując ze znanym francuskim komikiem, aktorem i piosenkarzem.

Zobacz też: Ich ślub przypominał towarzyski happening. Historia miłości Zbyszka Cybulskiego i Elżbiety Chwalibóg

Maria Zbyszewska jako Mania i Wacław Kowalski jako jej filmowy mąż Kazimierz Pawlak w "Nie ma mocnych" , 1974 rok, fot. POLFILM/EAST NEWS

Maria Zbyszewska była o 5 lat młodsza od męża, urodziła się w Warszawie w artystycznej rodzinie, mama była muzyczką, ojciec Feliks Zbyszewski znanym aktorem i reżyserem. Maria od najmłodszych lat chciała występować. Wszyscy uważali, że miała talent, ale nie było jej łatwo się przebić. Grała z powodzeniem w teatrze, była gwiazdą wrocławskiego Teatru Rozmaitości, w filmie jednak takiego szczęścia nie miała. To się zmieniło, kiedy poznała Sylwestra Chęcińskiego na planie filmu „Agnieszka 46”.

Potem, gdy kompletował obsadę do komedii „Sami swoi” (premiera w 1967 roku), od razu pomyślał o Marii. I okazało się, że trafił w dziesiątkę. Przy pełnym werwy choleryku Kazmirzu Pawlaku, Mania była spokojna, wyważona. I jako aktorka dobrze sobie radziła z kresowym zaśpiewem, z czym na planie „Samych swoich” było trochę kłopotów.

Ludwik Benoit i Maria Zbyszewska: życie rodzinne

Ludwik Benoit i Maria Zbyszewska poznali się w latach 40. w Krakowie. Wcześniej Maria miała chłopaka Zdzisława Zasadę, zabili go sołdaci na rynku w Krasnymstawie, praktycznie bez powodu (podaję za opowieścią przyrodniego brata Marii – Krzysztofa Kisielińskiego). Z Ludwikiem Benoit uchodzili za idealną parę, wydawało się, że świetnie do siebie pasują. W 1947 roku wzięli ślub, w podróż poślubną pojechali niedaleko, do Zakopanego. W 1950 roku we Wrocławiu urodził się ich syn Mariusz Benoit –wybitny aktor teatralny, filmowy, dubbingowy (jego głosem mówił Severus Snape w „Harrym Potterze”). Wydawało się, że życie rodzinne będzie dobrze się układało, ale w latach 60. małżeństwo przechodziło kryzys, podobno Ludwik Benoit poznał wtedy inną kobietę , ale co tak naprawdę się stało, tego już żadne z nich nie powie.

Czytaj także: Jadwiga Barańska zagrała Barbarę w Nocach i dniach. Kochała ją cała Polska, gdy nagle wyjechała...

Ludwik Benoit z Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc", 1962, fot. archiwum Filmu/FORUM

Ludwik Benoit odszedł od żony, z czasem ułożył sobie życie na nowo, w 1970 roku ożenił się z Jadwigą Jędrzejczak, z tego małżeństwa miał córkę, którą bardzo kochał. Zawsze miał dla niej czas, wymyślał specjalnie dla córki bajki na dobranoc. Anna Benoit–Kołosko zawodowo nie poszła w ślady ojca, jest dziennikarką, mieszka w Łodzi. „Tata był przede wszystkim dobrym człowiekiem - wspomina jego córka. - Ale też wspaniałym towarzyszem zabaw dziecięcych, doskonałym przyjacielem. Moim pierwszym nauczycielem życia (…) Mój tata przyjaźnił się ze wszystkimi. W teatrze nie grało dla niego roli, czy ktoś jest portierem, garderobianą czy dyrektorem. 8 marca, w Dzień Kobiet, przynosił kwiaty wszystkim paniom - bufetowym, bileterkom, paniom ze znajdującego się nieopodal sklepu mięsnego”, wspominała ojca (cytuję za naszahistoria.pl).

Czytaj także: Skrajna bieda, głód i nałóg ojca… Irena Jarocka nie miała łatwego dzieciństwa

Reklama

Z Marianem Kociniakiem w popularnej komedii "Jak rozpętałem II wojnę światową, fot. Archiwum Filmu/FORUM

Maria Zbyszewska bardzo przeżyła rozstanie z mężem

Maria Zbyszewska nie wyszła drugi raz za mąż. Poświęciła się pracy, grała w teatrze we Wrocławiu, w którym spędziła całe życie. Wystąpiła w kolejnych częściach sagi o Pawlakach i Kargulach, w „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”. Kibicowała synowi. Gdy rodzice się rozstali, był niemal dwudziestolatkiem. Zaczął studia aktorskie w „Filmówce”. Aktorka zmarła nagle w 1985 roku, w wieku zaledwie 60 lat. Została pochowana na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu. Ludwik Benoit przeżył ją o siedem lat, zmarł w 1992 roku, przez rok walczył z rakiem, przegrał. Został pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu Doły w Łodzi. Ma w tym mieście swoją ulicę, a w ukochanej nadmorskiej Kuźnicy tablicę pamiątkową na domu, w którym mieszkał podczas wakacji.

Reklama
Reklama
Reklama