Lucjan Kydryński pierwszej żonie nie dochował wierności. Druga okazała się miłością jego życia
„Nie wyobrażaliśmy sobie, że nie będziemy razem” mówiła Halina Kunicka
Lucjan Kydryński przed laty był jednym z najpopularniejszych konferansjerów. To on prowadził najsłynniejsze polskie festiwale, od Sopotu po Opole. Tak jak na scenach, tak i w jego życiu prywatnym pojawiało się wiele kobiet, którym nie zawsze potrafił dochować wierności. Szczęście spotkało go dopiero przy Halinie Kunickiej, z którą był do końca. Jak wyglądało życie miłosne jednego z największych amantów lat 60. ubiegłego wieku?
Lucjan Kydryński podczas pierwszego małżeństwa romansował z Elżbietą Czyżewską
Lucjan Kydryński był uwielbiany przez kobiety. Bardzo często z wzajemnością. O jego pierwszej miłości wiadomo niewiele: wiemy, że miał zaledwie 22 lata, gdy zaplanowali ślub. Poznali się na studiach dziennikarskich i jako małżeństwo spędzili aż 16 lat. Ich związek nie miał jednak szansy na przetrwanie. „Nie należałem do osobników życiowo rozgarniętych i nie całkiem odpowiadałem za swoje czyny” wspominał tamte czasy dziennikarz. Tym bardziej że nie był najwierniejszym partnerem.
W 1964 r. pojawiły się plotki o romansie Lucjana Kydryńskiego z Elżbietą Czyżewską. Razem poprowadzili Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, a aktorka, która dopiero co rozstała się z byłym partnerem, postanowiła zagrać mu na nosie poprzez publiczne flirty z popularnym konferansjerem. Ich chwilowe zauroczenie nie było jednak niczym więcej, niż przelotnym flirtem, chociaż po śmierci Lucjana Kydryńskiego okazało się, że był co najmniej zauroczony koleżanką poznaną na sopockiej scenie...
Elżbieta Czyżewska
Osobiście Lucjan Kydryński jednak nie potwierdził żadnych plotek, chociaż przyznał, że jego małżeństwo i tak miało się ku końcowi. „Powoli przyzwyczajałem żonę do myśli o rozwodzie” mogliśmy przeczytać wyznanie zapisane przez niego w „Kronikach rodzinnych”. Cztery lata później związek państwa Kydryńskich był już przeszłością, jednak dziennikarz nie mógł narzekać na samotność: jeszcze jako żonaty mężczyzna spotkał kobietę, z którą chciał spędzić resztę życia.
Zobacz także
Zobacz także: „Ja nie rozbiłam tej rodziny". Sonia Bohosiewicz szczerze o kulisach rozstania z mężem
Elżbieta Czyżewska i Lucjan Kydryński na śniadaniu w sopockim Grand Hotelu, 1964 rok
Lucjan Kydryński odnalazł szczęście dopiero przy żonie Halinie Kunickiej
Halina Kunicka spotkała Lucjana Kydryńskiego po raz pierwszy początku lat 60, w warszawskim klubie „Pinezka”. Konferansjer był wówczas już znaną postacią. Gdy siedział na widowni, wokalistka uchyliła kotarę, by na niego zerknąć. Niestety na pierwszy rzut oka nie do końca przypadł jej do gustu. „Nie przypuszczałam, że ten człowiek, Lucjan Kydryński, będzie przez długie lata człowiekiem mi najbliższym. I że będą to najwspanialsze, najpiękniejsze lata mojego życia” mówiła w rozmowie z Kamilą Drecką na łamach książki „Świat nie jest taki zły”
Od tamtego momentu co jakiś czas mijali się na różnych festiwalach czy planach programów. W sercu Lucjana Kydryńskiego zaczęło robić się coraz więcej miejsca dla utalentowanej koleżanki. W końcu zaczęli rozmawiać coraz częściej, a przełomowym momentem w ich relacji była... przypadkowa podróż. „Przegadaliśmy w korytarzu do Bielska-Białej prawie całą noc. I wzajemnie uznaliśmy, że jesteśmy sobie bardzo bliscy. Potem spotykaliśmy się częściej, dzwoniliśmy do siebie. Oboje wiedzieliśmy już, że nie jesteśmy tylko kolegami z pracy. Czas płynął, nasza więź stawała się bardziej intensywna. Pojawiła się myśl, że powinniśmy jakoś uregulować nasze życie. Oboje byliśmy związani, mieliśmy własne domy” mówiła za to w rozmowie z VIVĄ!. Wtedy wiedzieli, że ich uczucie jest jednak warte wszelkiego zachodu: „Nie wyobrażaliśmy sobie, że nie będziemy razem”.
Czytaj dalej: Gra w filmach u boku sław Hollywood. Teraz polska aktorka pojawiła się w najnowszej produkcji Sofii Coppoli
Halina Kunicka, Lucjan Kydryński
Halina Kunicka i Lucjan Kydryński spędzili razem prawie cztery dekady. Rozdzieliła ich śmierć
Halinę Kunicką ostrzegano jednak przed ukochanym. „Ostrzegano mnie przed nim. Że to straszny człowiek, bawidamek, lowelas. Nie zważałam na te wszystkie ostrzeżenia. Wiedziałam, że Lucjan ma opinię kobieciarza i uwodziciela. Ale mnie to nie interesowało” mogliśmy przeczytać w książce „Halina Kunicka. Świat nie jest taki zły”. Para pobrała się w 1968 roku. Świadkami na ślubie zostali Edyta Wojtczak i Jerzy Połomski. Ich początki nie należały jednak do najłatwiejszych. „Zostawiliśmy nasze dotychczasowe domy i wyszliśmy z jednym kubkiem. Tułaliśmy się po różnych mieszkaniach, a nie byliśmy specjalnie dobrze sytuowani” mówiła Halina Kunicka. Na szczęście jednego im nie brakowało: popularności. Niemal od razu zostali ogłoszeni jedną z najgorętszych par, a wkrótce później ich rodzina się powiększyła: na świecie przywitali syna Marcina.
Lucjan Kydryński, Halina Kunicka, syn Marcin Kydryński, 1969 r.
Para spędziła razem resztę życia. Razem podróżowali, występowali i śpiewali. To jej Lucjan Kydryński dedykował znaną „Balladę o dobrej żonie”. Chociaż par idealnych na świecie brakuje, ich związek był z pewnością przepełniony miłością, a wszystkie napotkane na drodze konflikty udawało się im zażegnać. Spędzili u siebie 38 lat, aż rozłączyła ich śmierć publicysty. Chorował na serce — i chociaż ukochana żona wkładała całą swoją energię w opiekę nad nim, nie udało mu się wygrać z okrutną chorobą. I chociaż ciałem nie jest już przy Halinie Kunickiej, wdowa wciąż odczuwa jego obecność. „Kiedy mam wejść na scenę, proszę Lucjana, żeby był ze mną... Wiem, że gdzieś tam, na górze, jest bliski mi człowiek, który duchowo mnie wspiera. Czuję, że Lucjan się mną opiekuje” wspomniała.
Lucjan Kydryński był miłością jej życia. „Przydarzyło nam się coś, czego życzyłabym każdemu. Spotkanie drugiej osoby i drugiej duszy, wspólne wędrowanie przez świat. Spędziłam z Lucjanem najwspanialsze lata życia”.
Sprawdź także: Napłynęły niepokojące wieści o Bogumile Wander. Jej mąż jest bezsilny
Lucjan Kydryński i Halina Kunicka, 2003 r.
Halina Kunicka, Lucjan Kydryński, 2000 rok