Słynny tenor Wiesław Ochman i jego żona Krystyna byli razem niemal 60 lat. Tę miłość przerwała śmierć
Ich miłość zaczęła się od... kanapek, która ona przynosiła mu na zajęcia
Krystian Ochman, który w 2022 roku reprezentował Polskę na Eurowizji, zawsze podkreśla, że jednym z jego mentorów jest dziadek. On odkrył, że wnuk ma wielki talent i daje mu cenne rady warsztatowe. A Wiesław Ochman to naprawdę wielka osobowość i jeden z najwybitniejszych polskich śpiewaków operowych w historii, tenor o międzynarodowej sławie. Największe światowe sceny nie mają przed nim tajemnic. Przez wiele lat był solistą w nowojorskiej „Metropolitan Opera”, w trakcie kariery towarzyszyły mu wybitne śpiewaczki, m.in. Teresa Żylis-Gara, Montserrat Caballé.
Zna 300 oper, wystąpił w 86. Żonę Krystynę poznał w trakcie studiów na Akademii Górniczo-Hutniczej. Spotykali się na wykładach, ale oboje byli też w zespole muzyczno-wokalnym „Krakus”. On śpiewał, ona tańczyła. Od tamtego czasu byli nierozłączni. Aż do grudnia 2022 roku... Jak układały się losy małżeństwa Krystyny i Wiesława Ochmanów?
[Ostatnia aktualizacja tekstu na VUŻ: 24.08.2024 rok]
Wiesław Ochman: dzieciństwo
Wiesław Ochman urodził się w lutym 1937 roku w Warszawie. Jego mama, Bronisława była nauczycielką, Ojciec — Jan, poszedł na wojnę i już nigdy nie wrócił, prawdopodobnie zginął w obozie, w Auschwitz. Wiesław Ochman wychowywał się na warszawskiej Pradze, przy Ząbkowskiej, wśród — jak wspominał chuligaństwa, małego i większego. Kiedyś sąsiad powiedział do jego mamy: „Pani Ochmanowa, z tych dzieciaków nic nie będzie. To są łobuzy, beczki mi zabierają”. W dzieciństwie śpiewał „Chryzantemy złociste, uśmiechnijcie się do mnie”.
Jak opowiadał po latach: „Wszystkie sąsiadki płakały. Kiedy już śpiewałem w Teatrze Wielkim, spotkałem naszego dozorcę, który oznajmił mi: " (cytuję za culture.pl). Przed domem był ogród, rosły tam kasztany, bzy i dzikie róże. Po latach, kiedy amerykański dziennikarz spytał go: „Wiesław, jaka ulica jest dla ciebie najlepsza, Broadway w Nowym Jorku, Market Street w San Francisco?” On odpowiedział – Ząbkowska.
Zobacz też: Prasa huczała od plotek. Co naprawdę łączyło Barbarę Kwiatkowską-Lass i Alaina Delona?
Wiesław Ochman: chciał zdawać na ASP
Miał zdolności plastyczne, więc jego mama uradziła z bliskimi, że pojedzie do technikum plastycznego na Śląsk, to było bezpieczniejsze niż przedzieranie się przez zrujnowane miasto, jakim była wtedy Warszawa. Wiesław Ochman wspominał, że jego droga na scenę wiodła nie tylko przez szkołę plastyczną, ale i przez ring, bo boksował i nawet dobrze mu to szło. W ogóle miał sportowe zacięcie.
Marzył, żeby po szkole pojechać do Krakowa, zdawać na Akademię Sztuk Pięknych. Ale koledzy ciągnęli go na Akademię Górniczo-Hutniczą. Pewnego dnia spytali: „Wiesiek, a tak z ręką na sercu, czy jesteś w stanie namalować Bitwę pod Grunwaldem?”. Powiedział, że tak z ręką na sercu, to chyba nie. „No widzisz, więc idziesz z nami!”, krzyknęli. I chyba dobrze się stało, bo gdyby nie AGH, pewnie nigdy nie spotkałby się z miłością swojego życia.
Krystyna i Wiesław Ochman: historia miłości. Jak się poznali?
Ich pierwsze spotkanie jego żona Krystyna Ochman wspominała tak: „Poszłam zobaczyć czy dostałam się na wydział ceramiczny, na AGH. Byłam bardzo szczęśliwa, jak zobaczyłam, że moje nazwisko widnieje na liście. Moją uwagę przykuła również grupka chłopaków, którzy niemiłosiernie się wydurniali. Ten, który najwięcej rozrabiał, ten, który wszystkich rozśmieszał, ten, który był jednocześnie najmniejszy, jak również najbardziej przystojny, to właśnie był Wiesiek. Co to było za towarzystwo…! Z daleka było widać, że nie są z Krakowa. Nic wtedy nie wskazywało, że będzie to mój przyszły mąż!”.
A jednak. Wiesław Ochman i Krystyna Prus-Więckowska zaczęli studia na tym samym roku, spotykali się na wykładach. Często też widywali się na próbach tanecznych zespołu „Krakus”. Krystyna tańczyła, a Wiesiek śpiewał i prowadził konferansjerkę. Musieli być piękną parą. Ona bardzo kobieca, zgrabna, blondynka, on miał urodę amanta, pisano o jego uwodzicielskim spojrzeniu, zgrabnej sylwetce. Bardzo się podobał. Był zachwycony Krystyną, chciał ją olśnić, powiedział dowcip, po którym ona…nie odzywała się do niego przez dwa lata. Ale potem wybuchła miłość.
Na studiach obydwoje wybrali tę samą specjalizację: ceramika szlachetna – czyli porcelana, fajans. Krystyna Ochman wspominała: „Wtedy już mieliśmy wszystkie wspólne zajęcia. Odbywały się one na Krzemionkach. Najważniejsze prowadził prof. Tomasza Kuroś. Codziennie przynosiłam kanapki z jajkiem oraz żółtym serem i częstowałam nimi Wiesia. To były piękne czasy. Tak zaczęła się nasza miłość”.
Zobacz też: Ich uczucie rodziło się powoli, z dala od blasku fleszy. Niewielu pamięta o tej relacji
Krystyna i Wiesław Ochman: ślub i początek szczęśliwego małżeństwa
Wiesław jako student zaczął jeszcze uczyć się śpiewu. Wszyscy go na to namawiali. Kilka razy uciekał sprzed drzwi profesora śpiewu, bo uważał, że nie podoła. W końcu profesor przyszedł do Akademika, do jego pokoju i pyta: „który z was to Wiesław Ochman?”. Przyszły tenor mieszkał z trzema kolegami z Korei, więc trudno się było pomylić. Zaczął na poważnie uczyć się śpiewu. Zadebiutował w Operze Śląskiej w 1960 roku w operze „Casanova” Ludomira Różyckiego. Dzisiaj jedna z sal nosi tam jego imię. Być może zostałby na Śląsku dłużej, ale nie mieli z Krystyną mieszkania, postanowili więc, że wrócą do Krakowa i zamieszkają w rodzinnej willi Krystyny, na Woli Justowskiej.
W sierpniu 1963 roku wzięli ślub w Kościele św. Anny. Z czasem przenieśli się do Warszawy, Wiesław Ochman był gwiazdą Teatru Wielkiego. Dzisiaj o Operze Narodowej mówi, że wchodzi do niej, jak do swojego domu. Krystyna była zawsze u jego boku. Po latach przyznała, że "cichcem nagrywała wszystkie jego próby i wszystkie przestawienia (…) w bardzo elegancki sposób, w pięknej sukni z bardzo ładną torebką, w której miałam magnetofon. Rejestrowałam po to, żeby mój mąż mógł przesłuchać i stwierdzić, czy dobrze mu poszło, czy ma do siebie pretensję, czy nie. Mąż musiał wiedzieć, jak śpiewał".
Zobacz też: Alina Janowska brała udział w Powstaniu Warszawskim. Miała wyjątkowy pseudonim
Wiesław Ochman: kariera śpiewaka, wsparcie żony
Kiedy w 1975 roku zadebiutował w „Metropolitan Opera”, prasa polonijna kibicująca Ochmanowi pisała o nim i jego żonie. „Pisano, iż tenorem z pewnością być nie łatwo, a co dopiero żoną tenora, której przypada łączyć cechy przyjaciela, rzecznika, krytyka, szpiega dokonującego potajemnych nagrań występów, psychologicznego pogotowia ratunkowego i obstawy. Pani Ochmanowa wszystkie te cechy odnalazła w sobie i rozwinęła” (cytuję za maestro.net).
Wiesław Ochman zrobił międzynarodową karierę, śpiewał nie tylko w Nowym Jorku, czy Mediolanie, ale też w Berlinie, Salzburgu, Wiedniu, Paryżu. Nagrał 50 płyt z najlepszymi wytwórniami. Prywatnie zawsze uchodził za pogodnego i ciepłego człowieka. W domu był złotą rączką, potrafił naprawić niemal wszystko. Wiesław Ochman jest też wspaniałym gawędziarzem, sypie anegdotami, jest dowcipny, czarujący. Krytyk muzyczny Jacek Marczyński powiedział dla programu „Kulisy Sławy" (Uwaga, TVN), że w głosie Wiesława Ochmana nigdy nie było zawiści, spięcia, stresu. Tylko radość i szczęście, że może śpiewać. Prócz talentu, pięknej barwy głosu, to jedna z tajemnic, dla których słucha się go tak dobrze. Być może to również jedna z tajemnic jego udanego życia.
Państwo Ochmanowie doczekali się dwójki dzieci. W 1965 roku urodził się syn Maciej, który mieszka w USA, a w przeszłości grał na klawiszach w znanym zespole Róże Europy. Ukończył Georgetown University w Waszyngtonie, Boston University, jest specjalistą od produkcji TV i komunikacji telewizyjno-filmowej. To on jest ojcem Krystiana. W 1972 roku przyszła na świat córka Krystyny i Wiesława Ochmanów — Małgorzata. Ukończyła studia marketingu i zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszka z mężem pod Warszawą, mają dwoje dzieci.
Krystyna i Wiesław Ochmanowie: relacja z wnukiem
Krystyna i Wiesław Ochmanowie byli szczęśliwym małżeństwem, dużo podróżowali, uwielbiali Hiszpanię, przez 35 lat spędzali tam wakacje, mieli dom na Costa Blanca. Ich wspólną pasją było kolekcjonowanie obrazów. Pierwszy obraz Wiesław Ochman kupił jeszcze jako młody śpiewak w Operze Śląskiej. Był to niedużych rozmiarów obraz Alfonsa Karpińskiego. Oboje mieli znaczącą kolekcję malarstwa polskiego. Wiesław Ochman także sam maluje, abstrakcje albo pejzaże, hiszpańskie mariny w słońcu Południa. Miał kilkadziesiąt wystaw.
Kiedy w 2020 roku jego wnuk Krystian wygrał „The Voice of Poland” nie ukrywał, że bardzo się z żoną ucieszyli i byli dumni. „Moje serce i myśli były przy nim, ale nigdy z żoną nie rozmawialiśmy na ten temat, że "on na pewno wygra". Krystian przed każdym występem dzwonił do mnie i bał się, że nie pójdzie mu dobrze. Ja też w swojej karierze operowej zawsze stresowałem się przed wyjściem na scenę. Bałem się, czy wszystko się uda, ale jak już wychodziłem przed publikę i wydałem pierwsze dźwięki, to stres mijał. Krystian ma bardzo podobnie”.
Wspólnie kibicowali mu również, gdy bronił biało-czerwonych barw w 66. Konkursie Piosenki Eurowizji. „Krystian zaśpiewał znakomicie. Występ był spójny w każdym detalu, przyjemnie się na to patrzyło. Dostałem masę wiadomości i telefonów z gratulacjami od przyjaciół z całego świata, niestety prawie każdy miał wątpliwości co do oceny Krystiana”, zwierzył się w rozmowie z serwisem Pomponik po finale widowiska, w którym 23-latek uplasował się na 12. miejscu. I dodał, że ma dla wnuka ważną radę.
„Ja jednak zawsze mówię moim uczniom, którzy narzekają na to, że nie stanęli na podium: zobacz czy ktoś jest za tobą, jeśli nikogo tam nie ma, to wtedy masz problem, a jak ktoś jest, to już wiesz, ile pracy wykonałeś i co jeszcze przed tobą", zakończył pięknym akcentem.
Czytaj także: „Błagałem ją o dziecko”. Edward Linde-Lubaszenko o swojej pierwszej żonie, Asji
Wiesław i Krystyna Ochmanowie: tę miłość rozdzieliła śmierć
Niestety, w grudniu 2022 media obiegła smutna informacja: pani Krystyna odeszła. Miała 87 lat. Wiadomość przekazał za pośrednictwem portalu Facebook Dyrektor Opery Śląskiej.
„Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy informację o śmierci Pani Krystyny Ochman, wyjątkowej osoby, roztaczającej wokół siebie pozytywną aurę. Wspierająca artystów i życzliwa dla wszystkich, których spotykała na swojej drodze. Związana z Operą Śląską za sprawą swojego męża, światowej sławy Artysty Wiesława Ochmana, który swoją karierę zaczynał w bytomskim teatrze. Pani Krystyna wraz z mężem często gościła w Operze Śląskiej i zawsze mogliśmy liczyć na jej ciepło, radę i wsparcie”, zaznaczono.
Złożono również wyrazy współczucia rodzinie i bliskim pary... „Szanownemu Mistrzowi, rodzinie oraz bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia i zapewniamy, że sercem oraz myślami jesteśmy z Państwem w tym trudnym czasie”, podkreślono.
Źródła: maestro.net.pl, ochmanfestiwal.pl, tvn.pl