„Byłam chuda i śpiewałam smutne piosenki”. Joanna Rawik wypełniała największe sale koncertowe na całym świecie
Miłość do Ignacego Gogolewskiego sprowadziła na nią wielkie nieszczęścia...
Wylansowała takie przeboje, jak "Romantyczność", "Po co nam to było", czy "Nie chodź tą ulicą". Znana również jako dziennikarka i aktorka. Była dwukrotnie zamężna, ale to właśnie związek z Ignacym Gogolewskim był najgłośniejszym w jej życiu. Namiętne uczucie sprowadziło na Joannę Rawik falę plotek, a co gorsze, depresję i myśli o odebraniu sobie życia. Podniosła się po tych wydarzeniach mocniejsza.
Ostatnia aktualizacja tekstu: 31.01.2024 r.
Joana Rawik: dorastanie, droga do kariery
Joanna Rawik, a właściwie Joanna Schamota urodziła się w 1934 roku w Czerniowcach, w Rumunii na terenie dzisiejszej Ukrainy. Do 13. roku życia nie znała polskiego, bo ten język nie był używany w jej domu. Ojciec – profesor, skończył studia w Wiedniu, mówił po niemiecku, a z żoną Rumunką rozmawiali po francusku.
Joanna była chorowitym dzieckiem. Większość dzieciństwa spędziła w domu, ucząc się pod okiem guwernantki. Była bardzo bystra. W wieku siedmiu lat nauczyła się grać na skrzypcach, ale później nie kontynuowała już nauki. Częste chorowanie sprawiało, że leczono ją Luminalem, środkiem nasennym i uspokajającym. "Sama twierdziła, że »to miało zaszyfrować w niej silny dramatyzm«", pisała Emilia Padoł w książce "Piosenkarki PRL-u" (cytat za kultura.onet.pl).
W 1947 roku życie Joanny Schamoty zmieniło się o 180 stopni, bo razem z rodzicami zamieszkała w Polsce. Tęskniła za domem, a nowa ojczyzna była dla niej obca, kojarzyła jej się jedynie z dziadkami. Zaczęła uczyć się polskiego, pisała, tak jak słyszała, co sprawiało, że w szkole z niej żartowano.
Warszawa, lata 60. Joanna Rawik
Pseudonim Rawik - który po latach, tak się z nią zrósł, że zaczął funkcjonować, jak nazwisko - przejęła od bohatera powieści „Łuk triumfalny” Remarque’a. Joanna, niczym powieściowy Ravic, czuła się wygnańcem, obca tak jak on.
Ze szkoły średniej wyrzucono ją za "zadawanie się z wrogami Polski Ludowej". Nigdy nie wyrzekła się swojej romańskiej tożsamości. Nie zdała matury i już nigdy nie wróciła do szkoły. Przez jakiś czas poszukiwała swojej drogi, wiedziała, że przyciąga ją życie artystki dramatycznej, ale w pewnym momencie zrozumiała, że jej przeznaczeniem jest estrada.
W Lublinie zaczęła śpiewać z grupą jazzową „Siedem czarcich łap”. W Kielcach chodziła do studium teatralnego wspaniałych aktorów i pedagogów Ireny i Tadeusza Byrskich. W Krakowie występowała w kabarecie „Pod Jaszczurami”. Tam też spotkała swoją pierwszą miłość, aktora Stanisława Gronkowskiego, z którym później wzięła ślub. Partner nie rozumiał jednak jej pasji do śpiewania. Ich miłość nie okazała się tą na dobre i na złe.
Joanna Rawik, XII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu
Joanna Rawik: kariera na estradzie
W latach 60. nazwisko Rawik zaczęło imponować. Artystka miała wówczas okazję wyjechać z zespołem jazzowym na trzymiesięczny kontrakt do Pragi, podpisała kolejny w Finlandii, w Warszawie dostała angaż w audycji radiowej "Podwieczorek przy mikrofonie", a później wyjechała na dwa miesiące do Francji. Kiedy w końcu pokazała się polskiej publiczności w Opolu, z miejsca wszystkich oczarowała.
Zaczęto porównywać ją do Juliette Greco – francuskiej piosenkarki, muzy egzystencjalistów. Wyróżniała ją unikalna barwa głosu - niska, pełna ekspresji, a przy tym bardzo poważny, chwilami patetyczny repertuar. "Byłam chuda i śpiewałam smutne piosenki, a zdaniem wielu polskich menedżerów, modne były wtedy wesołe blondynki z biustem" — pisała Joanna Rawik w swojej książce.
Projektant mody Jerzy Antkowiak wspominał: „Paryż, lata 60., przygotowywaliśmy Grand Musi Hall de Varsovie. Ubieraliśmy gwiazdy. Gwiazdy, jak to gwiazdy, miały różne gabaryty. Ona jedna wśród gwiazd miała figurę modelki, intelekt intelektualistki, a wokal - najbardziej francuski z francuskich”.
Artystka zasłynęła takimi utworami jak: „Nie z każdej mąki będzie chleb”, czy „Kocham świat”, piosenka oparta na motywach poloneza As-dur Chopina. Jej największym przebojem była piosenka „Po co nam to było”, którą w 1967 roku zdobyła nagrodę na festiwalu w Opolu. Wszyscy uważali, że jest bezpośrednim nawiązaniem do związku piosenkarki z aktorem Ignacym Gogolewskim. „Po co nam to było/ jeśli tylko krótką chwilą/ miała być ta miłość/ Dając gorycz sercom/ i pogardę oczom/ Po co nam to było/ Po co”.
Zobacz także: Krzysztof Komeda kochał swoją żonę Zosię, ale w USA romansował z młodą artystką z Izraela
Joanna Rawik i Ignacy Gogolewski: związek, który doprowadził do załamania
Poznała go na próbach kabaretu Pod Egidą, a to spotkanie całkowicie odmieniło jej życie. Nie od razu obdarzyła go tym silnym uczuciem, które wkrótce miało zawładnąć jej życiem. Była wówczas w związku z kimś innym i jak wyznała w jednym z wywiadów, to Ignacy miał za nią chodzić.
„Wbrew pozorom to nie było tak, że świetny aktor upatrzył sobie nową gwiazdę, która była atrakcyjną dziewczyną. Oczywiście, że to nie było bez znaczenia, ale on dostrzegał we mnie znacznie więcej (…). Ignacy był pierwszym mężczyzną, który mnie odkrył i uświadomił moją duchową głębię. Był trudny i wspaniały. Doprowadził mnie do depresji i targnęłam się na życie. Był to dla mnie związek toksyczny”, opowiadała Joanna Rawik w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolski".
Ignacy Gogolewski i Joanna Rawik, 1 maja 1967 r.
Podczas gdy ona zaangażowała się w ten związek całkowicie, Ignacy Gogolewski już niekoniecznie. Zamieszkali razem, ale nie przeszkadzało mu to spotykać się z innymi kobietami. Gdy dowiedziała się o jego romansie, targnęła się na życie. "Przeżyłam śmierć kliniczną, wiem, że po tamtej stronie nie ma żadnego oświetlonego tunelu”, wyznała artystka (cytuję za tygodnikiem „Przegląd”).
Zmagała się z depresją, choroba sprawiła, że jej kariera zwolniła. Próba odebrania sobie życia z powodu mężczyzny sprawiła, że na artystkę, którą postrzegano jako bardzo racjonalną osobę, zaczęto patrzeć, jak na ekscentryczną i nieobliczalną gwiazdę.
Czytaj też: Wielki tancerz Michaił Barysznikow uciekał z ZSRR w dramatycznych okolicznościach. Biegłem po życie, mówił
Joanna Rawik, Warszawa ok. 1980
Joanna Rawik: życie po życiu
Joanna Rawik dała życiu jeszcze jedną szansę i podniosła się po traumatycznych wydarzeniach. W 1975 roku poślubiła Marka Petrusewicza, pierwszego polskiego rekordzistę świata w pływaniu, ale ich małżeństwo rozpadło się po kilku miesiącach. „Przeżyliśmy dostatecznie wiele, aby w tym dojrzałym związku znaleźć uspokojenie i gwarancję wzajemnej lojalności. Marek nie spełnił tych warunków i nasze małżeństwo rozpadło się po kilku miesiącach, po paru próbach przebaczenia mu różnych wyskoków”, napisała w książce „Kocham świat”.
Od tamtej pory nie wyszła ponownie za mąż. Podkreśla, że zawsze była samotnicza, choć nie samotna. I że w domu chce czuć się jak „ptak w gnieździe. Żeby ściany otaczały mnie jak najściślej i żeby nikt w domu na noc nie zostawał”. Dziś bardziej niż ze śpiewaniem kojarzona jest z pisaniem, a także z pracą w radiu. Ma na koncie kilka książek, w tym spełnione marzenie o napisaniu biografii swojej ulubionej Edith Piaff.
Joanna Rawik obchodzi dziś 90. urodziny. Życzymy artystce wszystkiego, co najlepsze!
Czytaj też: Kilkukrotnie zagrała mężczyznę, jej małżeństwo dziś byłoby skandalem. Jej sekret odkryto dekadę po śmierci
Joanna Rawik, 18.10.2021 r.
Źródła: kultura.onet.pl, Paula Rodak YT