Reklama

Już dziś, 9 grudnia na HBO swoją premierę ma kontynuacja serialu „Seks w wielkim mieście”, „I tak po prostu…” 67-letni Chris Noth, odtwórca roli Mr. Biga udzielił właśnie wywiadu magazynowi The Guardian, w którym zdradził kilka ciekawych informacji - m.in. opowiedział o jak się wyraził „smutnej i niewygodnej” rywalizacji pomiędzy gwiazdami serialu: Sarah Jessicą Parker i Kim Cattrall. Czy zdradził dlaczego Kim nie zdecydowała się wystąpić w „And Just Like That…”? Już odpowiadamy!

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: 5 powodów, dla których będziemy tęsknić za Samanthą z Seksu w Wielkim Mieście!

Noth przyznał w wywiadzie, że nie ma pojęcia, co myśli Cattrall, kiedy został poproszony o komentarz na temat trwających podobno od dawna niesnasek między Parker i Cattrall:Wiem, że jestem bardzo blisko z Sarah Jessicą i to, co podobno mówi Cattrall nawet nie zbliża się do prawdy. Po prostu chciałbym, żeby ta cała sprawa nigdy się nie wydarzyła, bo to było smutne i niekomfortowe”, powiedział i dodał: „Po prostu nie lubię, gdy ktoś mówi o Sarze źle, ponieważ jest ona celem i ludzie potrafią być paskudni. Czuję się bardzo opiekuńczy wobec niej i nie byłem z tego powodu szczęśliwy”. Powiedział też, że nie wie, dlaczego Cattrall zdecydowała się odejść z serialu: „Lubiłem ją, myślałem, że była cudowna w serialu, a niektórzy ludzie odchodzą z własnych powodów. Nie wiem, jakie były jej”.

Chris Noth o roli w serialu „Seks w wielkim mieście” i Nowym Jorku

Noth nie od razu był zadowolony ze swojej obecności w serialu: „Początkowo, kiedy serial stał się fenomenem kulturowym, byłem tym naprawdę zirytowany, ponieważ nie lubię, kiedy na ulicy nazywa się mnie imieniem postaci, a aktorzy nie lubią, kiedy postacie się do nich przyklejają. Ale w końcu pomyślałam - po prostu przestań się temu opierać, bo to nie zniknie. Ludzie z jakiegoś powodu zawsze będą cię wiązać z tą rolą, więc pozwól, żeby to, czemu się opierasz, trwało. I jeśli mogę być małą częścią tego, co ludzie uważają za Nowy Jork, to jest to naprawdę piękna rzecz” - przyznał aktor.

Zresztą o Nowym Jorku też opowiedział kilka słów. Teraz mieszka z dala od Manhattanu - w posiadłości w Massachusetts. Ma też mieszkanie w Nowym Jorku, ale rzadko tam zagląda: „Nadal kocham Nowy Jork, ale dużo się zmieniło. Nie przyjechałem do Nowego Jorku, bo był czysty, przyjechałem, bo był ekscytujący. Czuję się trochę winny, że nasz serial kreował wizję tego, jak wygląda Nowy Jork. Owszem, jest w tym mieście wiele luksusu, ale są też dzielnice pełne mroku i biedy. Ludzie lubią widzieć ten przepych, ale nie zapominajmy, że to nie jest jedyny obraz tego miasta”, przyznał Noth.

Chris Noth o roli w „I tak po prostu…”

Kiedy zaczęły się prace nad serialem „And Just Like That…”, pojawiły się plotki, że Noth może nie wystąpić w kontynuacji SATC. W końcu jednak wyszło na jaw, że Mr. Big pojawi się w serialu. Jak się jednak okazuje, aktor rzeczywiście wahał się, czy wrócić na plan produkcji: „Czułem, że postać Mr. Biga jest już wyczerpana. Sporo rozmawiałem z Michaelem Patrickiem Kingiem, reżyserem „And Just Like That…”. To były długie dyskusje, kontynuowane w czasie pandemii. Michael przyjął wiele moich pomysłów i wspólnie wymyśliliśmy sposób na graną przeze mnie postać”.

ZOBACZ TEŻ: Serial Seks w wielkim mieście powraca!

Jak Noth postrzega postać Mr. Biga? Wielu widzów ma o nim niezbyt pochlebną opinię - często Mr. Big uważany jest za samca alfa, który bawi się kobietami. „Nigdy nie postrzegałem Mr. Biga jako samca alfa, to zabawne, że ludzie tak go określają. Ale prawdą jest, że dostaję propozycje zagrania typów, którzy mają władzę. Wiem, jak założyć garnitur. Moja żona doskonale to ujęła, mówiąc - Nie sądzę, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że jesteś trochę niechlujny”, zdradził na koniec z pewną dozą tajemniczości Chris Noth.

Reklama

Courtesy Everett Collection/East News
Courtesy Everett Collection/East News
Reklama
Reklama
Reklama