Reklama

Ona była wielką gwiazdą estrady, uwielbianą przez tłumy. O nim było wiadomo niewiele, ale za sprawą tej relacji z dnia na dzień znalazł się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Skromny muzyk i jej osobisty menedżer. Edyta Górniak i Dariusz Krupa poznali się przypadkiem i przez pięć lat tworzyli duet w domu i w życiu zawodowym. Kolejne lata mijały, a do mediów przedostawały się informacje, że między małżonkami nie ma najlepszych relacji. Rodzice Allana rozstali się w końcu w błysku fleszy i nigdy później nie mówili już o sobie w samych superlatywach. Wręcz przeciwnie. Wiele tajemnic ujrzało światło dzienne dopiero, gdy wokalistka odeszła od męża... Nie brakowało ostrych oskarżeń! Historię pary przypominamy dokładnie 13 lat po ich rozwodzie.

Reklama

Edyta Górniak i Dariusz Krupa – pierwsze spotkanie i narodziny syna

Jesienią 2001 roku, zaraz po 29. urodzinach, Edyta Górniak poznała Dariusza Krupę. Artystka akurat szukała gitarzysty do zespołu, więc na kontakcie z muzykiem zależało jej podwójnie. Para przegadywała ze sobą długie godziny, a gwieździe, która mieszkała wtedy w Londynie, było przykro, że nie wraca do Polski jednym samolotem z Dariuszem. I choć na początku piosenkarka bała się kolejnego związku i próbowała nawet zniechęcić do siebie muzyka, opowiadając o swoich fobiach, nie minęło wiele czasu, a Edyta Górniak zostawiła życie w Wielkiej Brytanii.

Zakochani zamieszkali razem w Warszawie. Początek tego związku okazał się bardzo trudny, bo paparazzi chyba dowiedzieli się o nowej miłości idolki tłumów i nie opuszczali okolic jej domu…

Czytaj także: Brak kontaktu z dziećmi, nowa partnerka. Tak dziś żyje Dariusz Krupa

Wojciech OLSZANKA/East News

Dariusz Krupa, Edyta Górniak, 2007 rok

Ogromne zainteresowanie mediów, zamiast ciszy, którą Edyta Górniak miała przez 8 lat życia w Londynie, bardzo ją przytłoczyło. Od wylanych łez gwiazda dostała nawet zapalenia spojówek. Dariusz Krupa dzielnie pomagał ukochanej i dbał o jej zdrowie psychiczne i fizyczne. Artystka zaszła wkrótce w ciążę. I choć przyszła mama powinna mieć spokój, to powiększający się brzuszek zachęcił fotografów do jeszcze większego śledzenia każdego kroku Edyty i jej partnera. Były nawet sytuacje, w których gitarzysta szarpał się z paparazzi, którzy przekraczali kolejne granice, np. podglądali przebierającą się wokalistkę, będącą w 6. miesiącu ciąży. Wszystko po to, by zrobić cenne zdjęcia. Każda próba ochrony Edyty przez Darka kończyła się awanturą z fotografami i kłamliwymi nagłówkami w mediach. „To nie chodzi tylko o oszczerstwa i o to, że przekroczyli granice etyki zawodowej, kultury, współpracy między osobami publicznymi a mediami. Przekroczyli wszelkie możliwe granice. Najbardziej przeżywali to nasi bliscy. Ucierpiał też nasz synek. Z dnia na dzień straciłam pokarm”, mówiła w Gali Edyta Górniak chwilę po urodzeniu Allana.

Sam poród i czas zaraz po nim piosenkarka również wspominała bardzo źle. W klinice czuła się jak w oblężonej twierdzy. Żeby odjechać do domu, musiała poczekać cztery dni, aż ona i personel wymyślą plan, jak ominąć paparazzich. „Ordynator powiedział, że najlepiej opuścić szpital ok. piątej rano, bo wtedy jest dużo zamieszania. Ale nie udało się, bo samochody fotoreporterów stały cały czas na posterunku. I to przeciągało się jeszcze o kilka godzin, aż przyszedł moment karmienia. Ale wtedy, gdy zaczęłam karmić, przyszedł ordynator Poppe i powiedział: „Pani Edyto, musimy wyjść teraz!”. Musiałam odstawić dziecko od piersi, mimo że było głodne, zawinęłam je w jakieś prześcieradła i w szlafroku przemknęłam do karetki”, opowiadała gwiazda w tym samym wywiadzie.

Czytaj także: Jednym zdaniem Edyta Górniak ujawniła prawdę o relacjach syna z Dariuszem Krupą!

VIPHOTO/East News

Edyta Górniak i Dariusz Krupa – ślub i rozwód

Piosenkarka i gitarzysta pobrali się jedenastego dnia listopada 2005 roku. Ale jeszcze przed weselem Edyta Górniak otrzymywała sygnały, że Dariusz Krupa nie jest mężczyzną jej życia... „Dzień przed ślubem wiedziałam, że to małżeństwo to nie to. Niestety... Nawet wtedy poszłam do wróżki. Nie mówiąc, że mam wątpliwości, poprosiłam ją, by zobaczyła, czy jest może jakaś podpowiedź od mojej praprababci, może skontaktuje się ze mną przez karty. Ale wróżka mi powiedziała, żebym nie brała ślubu”, wyznała wokalistka w show My Way.

W tym samym programie, emitowanym w 2019 roku, wyznała także, że w tamtym czasie dowiedziała się bolesnej prawdy o mężu. Zdaniem Edyty Górniak, partner ją oszukiwał. „Tydzień przed ślubem dowiedziałam się, że zostałam okradziona przez Dariusza. Nie mogłam w to uwierzyć. Dopiero jak zebrałam wszystkie dokumenty i miałam je w ręku na dzień przed ślubem, to zrozumiałam, że to się dzieje naprawdę. Zostałam wykorzystana finansowo. Straciłam prawa do swojej firmy. Zostałam odcięta od swojego konta”, wyliczała przed kamerą TVN wokalistka, która miała jedną noc, by przemyśleć, czy na pewno chce ślubu. Jak sama potem przyznała, była naiwna i szkoda jej było zainwestowanych pieniędzy, więc ceremonia się odbyła…

Kolejne lata upływały parze na dalszej walce z tabloidami oraz wychowywaniu synka. Piosenkarka wciąż nie była pewna, czy wyszła za właściwego człowieka, aż w końcu w 2009 roku podjęła decyzję o rozwodzie i wyprowadzce od męża. 24 lutego 2010 roku Dariusz Krupa i Edyta Górniak przestali być małżeństwem. Jeszcze w tym samym roku magazynowi VIVA! piosenkarka udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła dotąd nieznane fakty.

Czytaj także: Mija 10 lat od rozwodu Edyty Górniak i Dariusza Krupy. „Zamknął mnie w kryształowej klatce…”

TRICOLORS/East News

Okazało się między innymi, że to nie Edyta chciała potyczki z prasą i tak wielkiej niedostępności, przez którą fotografowie jeszcze mocniej walczyli o jak najlepsze zdjęcia z ukrycia. „Wiedziałam, że wystarczyło wyjść ze szpitala z dzieckiem na ręku, uśmiechnąć się i powiedzieć: „To jest nasz synek. Jesteśmy bardzo szczęśliwi”. A Darek na to, że nie pozwoli, by ktoś zarabiał na naszym dziecku. Przystałam na to, choć wiedziałam, że spowoduje to straszną walkę. Ta walka trwała półtora roku w prasie, a cztery w sądach”, opowiadała w VIVIE! gwiazda.

Z jej perspektywy mąż dał jej najpierw poczucie wyciszenia i spokoju, ale z czasem codzienność przypominała życie w złotej klatce. „Darek odizolował mnie od wszystkiego, co mogło mieć na mnie jakikolwiek wpływ. Żyłam tylko w domu i wychodziłam wyłącznie do pracy. Jeśli gdzieś pojawiałam się, to tylko w jego towarzystwie. Nie chodziłam do kina, do restauracji, na siłę jeździliśmy na wakacje. Siedzieliśmy w domu. Ja bawiłam się z dzieckiem. On – nie wiem. Zamykał się w swoim świecie, w studiu. Może trzeba to zwalić na to, że Darek jest domatorem. Ja gasłam”, wyznała w 2009 roku Katarzynie Przybyszewskiej-Ortonowskiej Edyta Górniak.

Pięć lat później zdarzył się wypadek, który przekreślił szansę na dobre relacje byłych małżonków. Dariusz Krupa, będąc pod wpływem kokainy, potrącił śmiertelnie przy Al. KEN w Warszawie 63-letnią kobietę. Później usłyszał wyrok i odbył karę więzienia, które warunkowo opuścił w czerwcu 2020.

Czytaj też: Olga Bołądź o synku: „Powtarzam mu, żeby szedł za głosem serca, był szczęśliwy w tym, co robi”

Allan Krupa, Edyta Górniak, 2023

Pawel Murzyn/East News

Allan Krupa o ojcu i kontakcie z nim

Media od razu sprawdziły, czy 3 lata temu muzyk próbował odnowić kontakt z synem. Okazało się, że niestety nie. A może stety? Sam nastolatek także nie chciał widzieć ojca. Piosenkarka tak skomentowała całą sytuację: „Mój syn jest młodym, ale bardzo świadomym człowiekiem. Wiele wyborów pozostawiam jemu. Na szczęście w większości kwestii się zgadzamy”, mówiła gwiazda we Fleszu.

Allan też zabrał głos w sprawie taty: „Mój ojciec nigdy nie wpłynął znacznie na moje życie względem pozytywnym, przez co nie miałem takiego sentymentu do niego. Był trochę dla mnie obcy”, opowiadał w Dzień Dobry TVN. „To jedyny przypadek, kiedy nauczyłem się z błędów innego człowieka”, dodawał podkreślając, że nie ma i nie szuka okazji do odnowienia relacji z Dariuszem Krupą.

Dziś dorastający Allan skupia się tworzeniu własnej muzyki. Otacza też opieką swoją mamę. Wzajemnie dają sobie siłę, miłość, ale... zdarza się im też występować razem na scenie. Oby tak dalej!

Reklama

Czytaj także: Edyta Górniak zadeklarowała, że jest gotowa wybaczyć ojcu swojego syna, Dariuszowi Krupie!

MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME
Reklama
Reklama
Reklama