Jego głos rozpozna każdy Polak! Najpierw czyścił buty artystom, potem stał się jednym z najbardziej charakterystycznych aktorów
Henryk Talar kilka lat temu musiał zdementować swoje własne słowa
Jego twarz zna dziś wielu miłośników produkcji kinowych i serialowych. Henryk Talar obchodzi właśnie 79. urodziny, a na koncie ma role, które na stałe zapisały się w polskiej kinematografii. Był m.in. Proboszczem w "Kochaj albo rzuć", Johannem w "Polskich drogach", mecenasem Gradoniem w "M jak miłość" i Kurasiem w "Klerze". Niewiele brakowało, a nie zagrałby żadnej z tych postaci, w młodości szkolił się na elektryka. Kilka lat temu aktor został bohaterem medialnego zamieszania, mówiło się wówczas o tym, że w siódmej dekadzie swojego życia został ojcem. Jak potoczyło się życie aktora?
Henryk Talar: jak został aktorem pierwszoplanowym?
Urodził się 25 czerwca 1945 roku w Kozach w województwie śląskim. Jak podkreślał w jednym z wywiadów, bardzo często czuje się, jak ten mały chłopiec z głową pełną marzeń, którym był przed laty. "Kiedyś myślałem, że to wada. Moja dojrzałość jest dojrzałością człowieka, który gdzieś tam na wsi sobie marzył. Marzenie chyba pozostało do końca niezrealizowane i niech tak pozostanie. Spełnione marzenie może być początkiem jakiegoś zakończenia", mówił o sobie Talar.
O tym, że chciałby spędzić swoje życie jako aktor, nie myślał, aż do momentu nauki w Technikum Mechaniczno-Elektrycznym. Dopiero tam polonistka Bronisława Wójcik doradziła młodemu Talarowi, żeby spróbował swoich sił w szkole aktorskiej. Zachęcony tym podmuchem w skrzydła ze strony nauczycielki wziął udział w egzaminach wstępnych, ale szybko został sprowadzony na ziemię.
"Jest tyle zawodów na »a«: atokarz, aślusarz, amilicjant. Poza tym nie ten wzrost nie ten głos, no i nie taki znowu talent…", przeczytał w liście od rektora po egzaminach. Nie zniechęciło go to jednak, w międzyczasie znalazł sobie pracę jako maszynista w teatrze, gdzie mógł obserwować pracę aktorów. "Czyściłem buty artystom, biegałem po sporty. W zamian mogłem ich podglądać na scenie" — wspominał w rozmowie dla Gazety.pl.
Mama Talara nie okazywała entuzjazmu co do planów syna na przyszłość. Wręcz bała się, że marnuje sobie życie, ale młody Henryk już w następnym roku został studentem krakowskiej PWST (dziś AST). Szkołę ukończy w 1969 roku i zadebiutuje u jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów — Kazimierza Kutza w "Soli ziemi czarnej".
Pierwsze kroki na teatralnych deskach postawił w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, po latach został tam dyrektorem. Można go było oglądać także w Kaliszu, Szczecinie, Warszawie czy Poznaniu. Przed kamerami wcielał się w postaci nieoczywiste, często złożone i nieodgadnione. Henryk Talar zagrał m.in. w proboszcza w "Kochaj albo rzuć", Johanna w "Polskich drogach", Przewodnika w "Na srebrnym globie", Skarucha w "Zabij mnie glino". Fani polskich serialów mogą pamiętać go jako mecenasa Gradonia w "M jak miłość", Zygmunta w "Pensjonacie pod Różą".
Nie ograniczył swojego życia zawodowego wyłącznie do występów przed kamerami i na scenie, współpracuje na stałe w Teatrze Polskiego Radia, swojego nietuzinkowego głosu użyczył także w jednej z popularnych gier. W 2002 r. próbował swoich sił jako prowadzący "Awantury o kasę".
Zobacz też: Bratanek Piotra Machalicy poszedł w ślady sławnego wuja. Jest do niego łudząco podobny
Warszawa ok. 1981 r. Realizacja spektaklu Teatru Polskiego Radia, od lewej Henryk Talar i Ryszard Faron
Henryk Talar: skandal w mediach
W 2020 roku aktor skupił wokół siebie uwagę polskich mediów, ale nie z powodu swojej kolejnej roli w serialu "Archiwista", którą wówczas promował, a wypowiedzi wokół niej. Podczas spotkania z dziennikarzami na konferencji Telewizji Polskiej jedna z redaktorek zapytała Henryka Talara o samopoczucie. Aktor przyznał, że ma wiele energii, a to za sprawą dziecka, które pojawiło się w jego rodzinie.
„Dziękuję, z moją kondycją wszystko dobrze. Mam teraz trzymiesięcznego syna, więc rozpiera mnie energia”, wyznał z radością Henryk Talar dziennikarce Super Expressu. „Idę drogą Karola Strasburgera”, dodał żartobliwie. Informacja o potomku aktora okazała się nieprawdziwa, a zdementował ją jakiś czas później sam Talar.
"Po prawie godzinnej rozmowie z pewną dziennikarką na temat "Archiwisty" poprosiłem o ostatnie pytanie, chcąc zakończyć tę mało satysfakcjonującą rozmowę. Padło pytanie, zamykające rozmowę o sztuce: "Pana życiowe osiągniecie?" W odpowiedzi połączyłem moją prawdę (ojcostwo) z tym, po co zostało zadane to pytanie. Żeby trochę porechotać i dostosować się do odbioru. Przypuszczałem, że może stać się tak, jak się stało", wyjaśniał w "Fakcie".
Czytaj też: Jadwiga Barańska z ust przyszłego męża usłyszała ostre słowa krytyki. Kilka lat później byli już małżeństwem
Henryk Talar, 1989 r.
Henryk Talar: córka
Co prawda Henryk Talar doczekał się dziecka, ale jego wychowanie ma już dawno za sobą. Aktor jest ojcem Zuzanny Talar-Sulowskiej – dziś znanej scenarzystki. Zapytany o to, jakim był ojcem, przyznał, że zaniedbywał tę rolę na rzecz zobowiązań zawodowych. „Był czas, że aktorstwu poświęciłem się bezgranicznie. Sam przyznaję, że okres dorastania mojej córki Zuzanny pamiętam jak przez mgłę. Jednego, czego żałuję, to, że nie spisałem się jako ojciec”, powiedział Henryk Talar w rozmowie z SE.pl.
Czytaj również: Wspierała go w walce z chorobą, zadedykowała mu utwór. Kim jest brat bliźniak Cleo?
Henryk Talar: problemy ze zdrowiem
Aktor w 2020 roku poddał się skomplikowanej operacji kręgosłupa. Jeszcze kilka miesięcy po zabiegu dochodził do siebie. Przez pewien czas poruszał się na wózku, podobnie jak grana przez niego postać w serialu "Leśniczówka". "Jakaś taka imaginacja z planu filmowego z „Leśniczówki” zeszła do życia prywatnego. Wózek z „Leśniczówki” służy do moich prywatnych, że tak powiem osobistych spraw. Taka sytuacja", wyznał dla SE.
Aktor był jednak pełen dobrych myśli i determinacji, po miesiącach rehabilitacji stanął na nogi.
Życzymy wszystkiego najlepszego!
Henryk Talar, 2020 r.
Źródła: kultura.onet.pl, film.wp.pl