Festiwal filmowy w Gdyni 2019. Filmy nominowane do konkursy głównego

Trwa 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. O Złote Lwy walczy 16 filmów. Są wśród nich trzy debiuty oraz aż 11 premier. Znalazły się wśród nich między innymi filmy Słodki koniec dnia Jacka Borcucha, Piłsudski Michała Rosy, Kurier Władysława Pasikowskiego, Boże ciało Jana Komasy oraz Obywatel Jones Agnieszki Holland. Decyzja Komitetu Organizacyjnego wzbudziła jednak duże kontrowersje w środowisku filmowym, ponieważ w Konkursie Głównym nie uwzględniono filmu Mowa ptaków Xawerego Żuławskiego, mimo rekomendacji Zespołu Selekcyjnego.

Kontrowersje wokół filmu „Mowa ptaków”

W ubiegłym roku Złote Lwy otrzymał film Zimna wojna Pawła Pawlikowskiego, a w 2017 roku Cicha noc Piotra Domalewskiego. Tegoroczny festiwal odbędzie się w dniach 16-21 września 2019 roku. Pośród szesnastu filmów nominowanych do konkursu głównego uwagę zwracają liczne filmy historyczne. Większość z nich swoją premierę będzie miało dopiero podczas Festiwalu.

Ogłoszenie nominacji wywołało poruszenie w środowisku filmowym. Wielu twórców jest oburzonych brakiem nominacji dla Mowy ptaków Xawerego Żuławskiego. Film powstał na podstawie scenariusza jego ojca, Andrzeja Żuławskiego. Do nominacji rekomendował go Zespół Selekcyjny, jednak ostateczna decyzja należała do Komitetu Organizacyjnego. W jego skład wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Samorządu Województwa Pomorskiego i Miasta Gdynia. Wielu przedstawicieli środowiska filmowego zabrało głos w tej sprawie. „Uważam, ze wykreślenie filmów rekomendowanych przez Komisję Selekcyjną gdyńskiego festiwalu jest kompromitacją Komisji Selekcyjnej i Komitetu Organizacyjnego. Wykreślono cztery filmy, w tym film Xawerego Żuławskiego (...) Zaczyna dominować narracja narodowo-patriotyczna. Wiadomo, że to się zaczęło kilka lat temu. Teraz zaczynamy zbierać żniwa”, napisała Agnieszka Smoczyńska Konopka.

Karolina Korwin-Piotrowska użyła mocniejszych słów. Decyzję Komitetu Organizacyjnego określiła „skandalem, żenadą, wstydem i hańbą”: „Drzwi do cenzury nie tyle zostały uchylone, ale wywalone jednym mocnym kopniakiem. Drzwi do ręcznego sterowania sztuką, tym kogo lubimy, a kogo nie, kto lansowany, ma prawo głosu, kto jest fajny a kto nie, otworzyły się. I będą z tego korzystać. I cena, jaką za to zapłacimy wszyscy będzie koszmarna. Dzisiaj Xawery, jutro kto? Zadajmy sobie to pytanie zanim urządzimy się tej d*pie na tyle wygodnie, że wyłączymy na dobre logiczne myślenie”, napisała na Facebooku.

Oburzenia nie kryje także Sebastian Fabijański, który wystąpił w filmie Mowa ptaków. „Nigdy nie mówiłem, że deszcz pada kiedy mi w mordę pluli. Teraz napluli boleśnie. W wolność. Może wygrali bitwę ale wojny nie wygrają. Children of the Revolution niech nam gra w słuchawkach. Do zobaczenia na froncie”, napisał.

Po licznych słowach krytyki, Komitet Organizacyjny zmienił decyzję.