Festiwal Filmowy w Gdyni

Na Festiwalu Filmowym w Gdyni bije serce polskiego kina. Werdykty jurorów gdyńskiego festiwalu ustanawiają nowe hierarchie filmowego świata. Nie obywa się bez kontrowersji, jak w zeszłym roku, gdy na 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni ważny film Wojciecha Smarzowskiego Wołyń nie zdobył ani jednej nagrody. Festiwal stał się przepustką do błyskotliwej kariery dla młodych twórców – w zeszłym roku poznaliśmy Jana P. Matuszyńskiego, twórcę filmu Ostatnia rodzina o Beksińskich, który zgarnął główną nagrodę festiwalu, Złote Lwy (przy okazji nagrodzono Andrzeja Seweryna i Aleksandrę Konieczną za najlepsze role) oraz Bartosza M. Kowalskiego, który za film Plac zabaw został laureatem w kategorii „debiut reżyserski lub drugi film”. Na 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni zobaczyliśmy po raz ostatni zmarłego kilka tygodni później Andrzeja Wajdę, który pokazał swój film Powidoki (wszedł do kin w styczniu) o malarzu Władysławie Strzemińskim, którego zagrał Bogusław Linda. Film był naszym kandydatem do Oscara, ale odpadł w przedbiegach.

Najnowsze

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.