Reklama

Jest żywiołową kobietą i prawdziwym wulkanem energii, charakterna i silna. W latach 80. była jedną z najpopularniejszych aktorek i niemal nie znikała z ekranów. Dorotę Stalińską często nazywa się „kobietą ze stali”, aktywnie angażuje się w walkę o prawa kobiet, a ponadto jako jedyna polska aktorka pojawiła się na okładce amerykańskiego Newsweeka. Artystka ma za sobą poważny wypadek, wprowadziła w Polsce modę na ćwiczenia, a także doczekała się syna, którego samodzielnie wychowała... Jak dziś wygląda jej życie? Zobacz, jak się zmieniła!

Reklama

Dorota Stalińska – kariera

Zadebiutowała niemal ćwierć wieku temu w „Człowieku z marmuru” Andrzeja Wajdy. W latach 80. była prawdziwą gwiazdą i niemal nie znikała z ekranów. Mogliśmy podziwiać ją m.in. w „Miłość ci wszystko wybaczy", „Krzyku” czy „Debiutantce”. Do dziś Dorotę Stalińską uważa się za jedną z najbardziej charakterystycznych polskich aktorek, a oryginalny głos stał się jej znakiem rozpoznawczym. Nigdy nie bała się kontrowersji i głośnego wyrażania swojego zdania. Jest silną, pełną energii i charakterną kobietą, która przełamywała bariery. Nie dziwi więc, że najczęściej reżyserzy obsadzali ją w rolach silnych i zdecydowanych kobiet.

Od 7. roku życia pracowała na swój sukces, już od dziecka powtarzając, że zostanie aktorką. Dorota Stalińska mogła liczyć na ogromne wsparcie rodziców. „Miałam wspaniałych rodziców. Nas było czworo rodzeństwa, ja byłam najmłodsza. Rodzice szanowali nasze wybory, ale to tatuś przyszedł do mnie i powiedział, że jest w Warszawie poradnia w Szkole Teatralnej”, wyznała w Dzień Dobry TVN. „Działam od 1980 roku na własne konto, produkowałam, pisałam, reżyserowałam swoje sztuki, które gram szczęśliwie do dziś dnia. Mam swoje koncerty, wydałam trzy tomy wierszy, trzy płyty z pięknymi piosenkami. Miałam tę przyjemność spotkać się z Jaśkiem Travoltą”, zdradziła w tej samej rozmowie.

Czytaj też: Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska wezmą rozwód? Sensacyjne wieści zelektryzowały media

Prończyk/AKPA

Dorota Stalińska, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2002

Prończyk/AKPA

Dorota Stalińska

Dorota Stalińska – wulkan energii i „kobieta ze stali”

Aktorka jest prawdziwym wulkanem energii, którego nie opuszcza pozytywna energia. Cały czas chłonie życie pełnymi garściami i chwyta się nowych zadań. „Zaraz po ugotowaniu obiadu, Dorota bierze młotek i idzie na dach reperować komin, po czym zmienia opony w samochodzie. Chwila ćwiczeń na pianinie, potem uczy się tekstu w ogródku. Jest niesamowicie wielozadaniowa. To jest taki szwajcarski scyzoryk”, mówił przyjaciel Doroty Stalińskiej, Wojciech Mann. Podobne zdanie mają jej sąsiedzi. Okazuje się, że aktorka jest prawdziwą siłą napędową w sąsiedztwie. „Dorota stworzyła grupę zaradnych kobiet. Ona jest inicjatorką jazdy na rowerze, gry w tenisa, nie sposób za nią nadążyć. Często nas pogania, aktywuje”, zdradziła sąsiadka, Grażyna Pigońska .

Sport od zawsze był ważny dla Doroty Stalińskiej. Okazuje się, że to właśnie ona wprowadziła przed laty w Polsce modę na ćwiczenia. W latach 80. pojawiła się także na okładce amerykańskiego Newsweeka jako pierwsza polska aktorka. „Mało kto wie, że to ja w Polsce wprowadziłam modę na ćwiczenia. Był to rok 1983, nie było jeszcze fitnessu, ale aerobik. I z tego powodu, że prowadziłam to w telewizji z wielkim sukcesem, znalazłam się na okładce amerykańskiego Newsweeka", wyjaśniła w Dzień Dobry TVN.

W ostatnich latach Dorota Stalińska czynnie działała na rzecz praw kobiet i brała udział w marszach w ich obronie. Jak przyznaje, mężczyzna nie jest jej potrzebny do szczęścia. Na studiach poznała Krzysztofa Kołbasiuka i oboje zakochali się w sobie bez pamięci. Związek przypieczętowali ślubem, jednak z czasem okazało się, że nie była to dobra decyzja. Wkrótce aktorka zmierzyła się z bolesnym ciosem – koleżanka związała się z jej mężem. Wystąpiła więc o rozwód.

Zobacz także: Leszek Lichota i Ilona Wrońska świętują okrągłą rocznicę! „20 lat życia w grzechu”

Piotr BLAWICKI/East News

Dorota Stalińska na planie Dzień Dobry TVN, 20.01.2011

Jak dzisiaj wygląda życie Doroty Stalińskiej?

Dorota Stalińska doczekała się syna Pawła, ale do dziś nie wyjawiła, kto jest jego ojcem. Sam miał nigdy nie wyrażać takiej chęci. „Moim tatą jest Dorota Stalińska”, zapewniał. „Nie wymyśliłam sobie ani nie zaplanowałam samodzielnego macierzyństwa. Tak wyszło. Sama przeszłam przez okres ciąży. Sama zawiozłam się do szpitala, żeby urodzić Pawła”, tłumaczyła aktorka w rozmowie z Rewią. Życie nie szczędziło jej także ciosów. Jednym z nich był poważny upadek ze schodów. Aktorka cudem przeżyła i przez rok chodziła o kulach. Później, na planie filmowym, pędziła na koniu, a spłoszone zwierzę uderzyło w drzewo zrzucając ją z grzbietu. Na szczęście nic jej się nie stało.

Niedługo później przeżyła kolejny wypadek, kiedy w jej auto uderzyła rozpędzona ciężarówka. Dorota Stalińska ledwo wówczas przeżyła, co uświadomiło jej jak kruche jest życie. „Po wypadku, który przeżyłam, zrozumiałam, że gdybym zginęła, mój dziewięcioletni wówczas syn trafiłby z całym tym bólem, do policyjnej izby dziecka i siedziałby tam bardzo długo. Do czasu, kiedy ustalono by, kto ma prawo się nim opiekować. To przecież straszne”, wyznała w jednym z wywiadów. Jej syn także uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu i walczył o życie. Udało mu się jednak wygrać tę walkę, a dziś wraz z mamą działa w fundacji Nadzieja.

W latach 90. Dorota Stalińska dużo rzadziej pojawiała się na ekranach. Postanowiła poświęcić się polityce, zasiadała w Radzie Miasta Milanówka, a także była radną Sejmiku Samorządowego Województwa Warszawskiego. Aktorka gra też w teatrze, prowadzi wykłady o ziołolecznictwie, założyła fundację działającą na rzecz bezpieczeństwa drogowego, angażuje się w walkę o prawa kobiet, brała udział w Czarnych Protestach, jest autorką książki „Szlachetne zdrowie”... Ani na moment nie zwalnia tempa! Ostatnio wróciła także do aktorstwa. Powróciła w czwartej części komedii z lat 80. „Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4”, będziemy także mogli zobaczyć ją w innych produkcjach.

„Nie mam problemu upływu czasu i wieku. Obiecałam synowi, ze będę młoda do późnej starości. I staram się dotrzymać słowa. Zamierzam dożyć stu lat w sprawności fizycznej i psychicznej. Nie starzeję się. Jestem w najlepszym wieku dla kobiety. Kobieta w średnim wieku. Przez następne co najmniej dwadzieścia lat będę więc w tym samym wieku. Po prostu”, zapewniała Dorota Stalińska w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim. I tego jej życzymy!

Czytaj również: Odeszła niespodziewanie, wcześniej chorowała. Wiadomo, co stało się z dziećmi Barbary Sienkiewicz

Podlewski/AKPA

Dorota Stalińska, Premiera filmu "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4"

Pawel Wodzynski/East News
Reklama

Dorota Stalińska, 11. edycja festiwalu Script Fiesta, Warszawa, 01.04.2023

Reklama
Reklama
Reklama