Reklama

Austin Butler to 30-letni aktor, który urodził się w Kalifornii. Dzisiaj miliony osób na całym świecie zna go z filmu pod tytułem „Elvis” w reżyserii Baza Luhrmanna. W tej produkcji to właśnie on przyciąga największą uwagę. Jak wiadomo, wciela się tam w króla rock and rolla, czyli Elvisa Presleya. Z tej okazji warto przypomnieć jak wyglądała jego droga do sławy, która nie była łatwa. Co łączyło go z legendarnym piosenkarzem? Warto przypomnieć, że wcześniej rozkochał w sobie nastolatki i nastolatków w produkcjach Disney'a. Mogliśmy go oglądać między innymi w „Hannah Montana" czy spin-offie „High School Musical" - „Boska przygoda Sharpay".

Reklama

W jaki sposób Austin Butler otrzymał rolę?

Młody aktor znany jest przede wszystkim z produkcji, które były kierowane do dzieci i nastolatków. W ostatnim czasie zaczął coraz bardziej rozwijać swoją karierę. Postanowił, że zacznie występować na Brodwayu. I tak się właśnie stało. Wystąpił u boku Denzela Washingtona. Otrzymał również rolę u Jima Jarmuscha i Quentina Tarantino.

„Los Angeles Times” postanowiło przypomnieć bardzo ciekawą historię. Austin Butler jechał samochodem ze swoją byłą dziewczyną - Vanessą Hudgens, z którą spotykał się przez 9 lat. zaśpiewał przy niej „Blue Christmas” autorstwa Elvisa Presleya. Po tym wykonaniu jego ówczesna partnerka nie ukrywała zachwytu. Stwierdziła, że powinien w przyszłości zagrać słynnego wokalistę. Jak się później okazało, jej słowa były prorocze. Po dwóch tygodniach Austin Butler otrzymał telefon z informacją, że Baz Luhrmann zmierza zrobić film o słynnym Królu muzyki. Dla artysty była to życiowa szansa. Postanowił zapoznać się z całą dyskografią piosenkarza. Obejrzał również wszystkie dostępne dokumenty o nim. „To poszukiwanie i grzebanie w jego życiu to była dla mnie wielka radość. Chciałem wiedzieć o nim wszystko. Na świecie nadal jest wielu ludzi, którzy mają obsesję na punkcie Elvisa. On jest całym ich życiem, a ja mogłem przez jakiś czas mieć taką obsesję jak oni i nazywać to pracą. Przez wiele tygodni czytałem wszystkie dostępne książki o Elvisie. Oglądałem każdy możliwy film, słuchałem wywiadów. Studiowałem jego gesty i ruch sceniczny”, mówił w rozmowie z Anną Wendzikowską. Zdecydował również, że zrobi autorską wersję piosenki pod tytułem „Love me Tender”. Jednak po nagraniu oraz odsłuchaniu materiału, stwierdził, że brzmi to jakby podszywał się za Elvisa, a nie takie było założenie.

W „La Times” możemy przeczytać, że aktor stracił swoją mamę, gdy miał 23 lata. Przypomnijmy, że w tym samym wieku był Elvis Presley, gdy doświadczył podobnej tragedii. „Starałem się znaleźć klucze do tej postaci. Jedną z takich furtek był fakt, że jego matka odeszła, gdy miał 23 lata. Moja również. I to była jedna z tych surrealistycznych zbieżności. Pomyślałem, że wiem, jak to jest. I było sporo takich rzeczy” mówił Austin w rozmowie z serwisem Filmweb.pl. Wtedy artysta przypomniał sobie o piosence „Unchaind Melody”, którą śpiewał swojej mamie. Emocje, które w niej przekazał, były na tyle prawdziwe, że reżyser wybrał właśnie jego. Warto dodać, że do tej roli ubiegał się również Harry Styles i Miles Teller.

Jak aktor przygotowywał się do roli? „Każdego dnia budziłem się koło 3 czy 5 nad ranem i serce waliło mi jak szalone. Niemal fizycznie czułem na sobie ten ogromny ciężar. To była wielka odpowiedzialność, więc potem mogłem myśleć tylko o tym, że jestem zmęczony. Chciałem się po prostu wyspać. Chociaż jedną noc przespać w całości. Ale moje serce budziło mnie codziennie nad ranem, więc zmieniłem podejście. Widać, to był mój czas na poranną pracę. I tak codziennie rano o 3-4 zaczynałem pracę nad rolą (…) Nie miałem innego życia poza życiem Elvisa. Dałem temu całe serce i całą duszę. Buz powiedział mi na początku, że nie mamy pojęcia, jaki będzie odbiór filmu, więc musimy się cieszyć z tego, że go w ogóle tworzymy. I takie miałem podejście przez cały okres przygotowań i zdjęć. Ale teraz film jest wreszcie skończony. Teraz jest moment, kiedy oglądają go widzowie. I ma się nadzieję, że się to złapało, że to widać na filmie. Cały wysiłek, że się sprawiedliwie pokazało postać, jego rodzinę, jego życie, jego emocje. Bo są na świecie miliony ludzi, którzy kochają Elvisa i mają o nim jakieś wyobrażenie”, mówił w tej samej rozmowie.

Według pierwszych recenzji można stwierdzić, że wybrano idealnego osobę. Reżyser poinformował, że aktor śpiewa wszystkie piosenki legendarnego artysty. Przy tej okazji udostępnił nagranie, na którym widać i słychać, jak Austin Butler przygotowywał się do roli. „Pomyślałem, że ten test kamery może okazać się fascynujący, ponieważ Austin i chłopaki po prostu jammują (improwizują), gdy my sprawdzamy nasze obiektywy. Czuję, że Austin, nawet jeszcze przed dwuletnimi studiami wokalnymi, przekazuje wokalne cechy Elvisa", napisał reżyser.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kochający mąż, czuły ojciec. Córka o nieznanym obliczu Krzysztofa Kieślowskiego

Jeremy Chan/Getty AFP/East News

Rodzina i życie prywatne Austina Butlera

Aktor urodził się w 1991 roku w Kalifornii. Jego mama miała na imię Lori Anne Butler, jednak zmarła na raka w 2014 roku. Z zawodu była kosmetyczką. Artysta zawsze mówił, że była dla niego zarówno mamą jak i najlepszą przyjaciółką. Kiedy dowiedział się, że Elvis przeszedł to samo co on, zrozumiał, że może się z nim utożsamić. Jego ojciec, czyli David Butler jest agentem nieruchomości. Po śmierci swojej żony zajął się synem oraz córką - Ashley. Warto dodać, że siostra Austina zagrała z nim w sitcomie „Ned’s Declassified School Survival Guide".

Obecnie aktor spotyka się z modelką i córką Cindy Crawford, Kaią Gerber. Często wychodzą razem na różne wydarzenia.

Backgrid/East News

Od Disneya do Elvisa, czyli jak wyglądały początki kariery Austina Butlera?

Jego rodzina nie miała za dużo pieniędzy, więc Austin oraz jego siostra Ashley musieli ograniczać swoje wydatki. Kiedy był jeszcze chłopcem doświadczył rozwodu swoich rodziców. Te wydarzenie nie spowodowały, że sytuacja materialna się poprawiła. Młode rodzeństwo spało raz u ojca, raz u matki, która od czasu do czasu zabierała swoje pociechy do Disneylandu. Kiedy Austin skończył 13 lat, zaczął poważnie myśleć o aktorstwie. Pewnego razu poszedł na jarmark w hrabstwie Orange, gdzie został zauważony przez reprezentanta firmy, która zarządzała aktorami. Dostrzegł, że Butler ma szansę w branży artystycznej. Chłopiec nie zastanawiał się i wziął udział w castingu. Z czasem zagrał w reklamie i pod wpływem doradców, poszedł na lekcje aktorstwa. I tak właśnie zaczęła się jego przygoda. Pierwsze kroki stawiał w filmach i serialach dla młodzieży. Kiedy skończył 14 lat, pojawiał się w: „Kroniki Shannary”, „Hannah Montana” czy „Szkolny poradnik przetrwania”. Zagrał również w spin-offie „High School Musical”, czyli w „Boska przygoda Sharpay”. Z czasem chciał uciec od zaszufladkowania. Na szczęście miał taką możliwość, bo w 2019 roku dołączył do obsady filmu „Pewnego razu w Hollywood”. Teraz podbija serca widzów w najnowszej produkcji pod tytułem „Elvis”.

W 2008 roku mówił: „Nie jest to takie proste, jak się wydaje (w rzeczywistości jest to dość trudne, ale uczenie się swojego fachu daje dużo frajdy!"). Mam wrażenie, że aktorzy są pochopnie oceniani i musisz nauczyć się nie brać rzeczy do siebie. Również długie przebywanie z dala od ludzi, których kochasz, może być smutne", czytamy. Dzisiaj nie chce wspominać czasów, kiedy grał w serialach dla nastolatków. Mimo że zaczynało tam wiele gwiazd, jak: Zendaya, Miley Cyrus czy Selena Gomez. „Byłem trochę zażenowany niektórymi rzeczami, które musiałem zrobić, ale gdzieś musiałem zdobyć umiejętności. Postanowiłem więc traktować każdą z tych prac jako drogę do rozwoju”, wspomina Austin. Butler był coraz bardziej zniechęcony i zrezygnowany. Nie miał poważnych propozycji filmowych. 2018 rok był dla niego punktem krytycznym. W wywiadzie dla „Vogue” mówił, że poczuł nudę oraz stagnację. Coraz częściej rozmyślał o rzuceniu aktorstwa i zajęciem się reżyserią. Pozostał w zawodzie ze względu na interesującą propozycję teatralną. Ta decyzja była strzałem w dziesiątkę. Austin Butler nie spodziewał się, jak wiele dobrego zacznie się dziać w jego życiu...

CZYTAJ TEŻ: Rozkochała Polaków jako urocza Gloria z serialu „Zbuntowany anioł”. Co dziś robi i jak wygląda Gabriela Sari?

01.02.2010, Hollywood, California - Austin Butler

SIPA PRESS/EAST NEWS
Brett D. Cove / SplashNews.com/East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama