Reklama

Sympatię zdobył jako Staś Tarkowski w filmie „W pustyni i w puszczy”, a potem Maks Brzozowski z serialu „Na Wspólnej”. Dziś świętuje 38. urodziny. Adam Fidusiewicz to dziś jeden z najbardziej utalentowanych polskich aktorów, obdarzony wyjątkowym poczuciem humoru. Jak się zmienił? Co mówi o swoim życiu?

Reklama

Adam Fidusiewicz – kariera aktorska

Na ekranie debiutował jako 10-latek w spektaklu telewizyjnym „Różany Zamek”. Następnie pojawił się w musicalu „Romeo i Julia” i „Metro”. Przełomem była dla niego rola w filmie „W pustyni i w puszczy”. To ona była przepustką do kariery i pomogła rozwinąć skrzydła młodemu aktorowi. Miał wtedy 15 lat.

„Spędziliśmy cztery miesiące w egzotycznych plenerach RPA, Namibii i Tunezji. Właśnie w Tunezji, w Tauzar były ostatnie zdjęcia. (...) Nie chciałbym, żeby to brzmiało zbyt poważnie, ale tam nauczyłem się zawodu i życia. Reżyser Gavin Hood świetnie z nami pracował. Zachęcał mnie do poznawania natury ludzkiej. Po tym filmie poczułem się naprawdę dorosły”, opowiadał w rozmowie z Życiem na gorąco.

Adam Fidusiewicz doskonale wiedział, że chce kontynuować swoją przygodę z aktorstwem, a na horyzoncie pojawiła się kolejna propozycja. Aktor wcielił się w postać Maksa Brzozowskiego w „Na Wspólnej”.

Zobacz też: Zagrała Nel w ekranizacji W pustyni i w puszczy. Jak dziś wygląda życie Karoliny Sawki?

Po ukończeniu szkoły średniej wybrał studia w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Następnie został absolwentem Akademii Teatralnej im. A Zelwerowicza w Warszawie i szkoły wokalnej. „Pięć lat studiowałem psychologię, ponieważ zawsze interesowało mnie funkcjonowanie umysłu. W tym czasie postanowiłem zdawać do Szkoły Teatralnej. Uważam, że psychologia jest świetnym uzupełnieniem aktorstwa. Otworzyło mi to nowe drogi”, tłumaczył w jednym z wywiadów.

Widzowie mogli go podziwiać potem w: „O mnie się nie martw”, „Ojcu Mateuszu”, „Bodo” czy „Rojst'97 ”. Pojawiał się także w zagranicznych produkcjach i współpracuje z Teatrem Capitol, z Teatrem Wielkim-Opera Narodowa w Warszawie oraz Teatrem Komedia. Za najważniejszą dotąd rolę w swoim życiu uważa kreację „Wilka” w „Czasie honoru”.

„Nobilitacja i zaszczyt, a zarazem wyraz hołdu złożony umęczonej niegdyś stolicy i jej mieszkańcom — i tak myśleli wszyscy uczestnicy tej produkcji. Warszawa to moje miasto, które kocham i czuję. Tu się urodziłem, stąd pochodzi moja rodzina. Tu — właśnie w Powstaniu Warszawskim, na Czerniakowie — zginął mój dziadek, Stefan Fidusiewicz, ps. Szpak. Grany przeze mnie Wilk też ginie — trudno było oprzeć się wzruszeniu i refleksjom, że historia zatoczyła jakiś dziwny krąg, że mogłem zmierzyć się z legendą dziadka”, dodawał aktor w TeleTygodniu.

Zobacz też: Nie zawsze się rozumieli, zbliżyła ich choroba Rafała. Dziś Alicję Resich i jej syna łączy silna więź

TRICOLORS/East News

Jak dziś wygląda życie Adama Fidusiewicza?

To człowiek wielu talentów. Swoje umiejętności taneczne miał okazję sprawdzić w Tańcu z Gwiazdami, a wokalnie zachwycał w programie Twoja twarz brzmi znajomo.

Życie jest moją pracą, a praca życiem. Staram się ciągle szukać procesu twórczego. Przyjmuje on najróżniejsze formy. Czasami obcuję z teatrem, niekiedy z kinem, innym razem z rysunkiem, tańcem lub śpiewem. Jestem wolnym strzelcem i pracuję od projektu do projektu, dlatego każde zawodowe przedsięwzięcie jest dla mnie wielką przygodą. To okazja do mierzenia się z samym sobą i do wejścia w nowy świat. Uwielbiam to ”, zwierzał się w TeleTygodniu.

W 2021 roku Adam Fidusiewicz poinformował, że odchodzi na jakiś czas z „Na Wspólnej”. Pracował tam od 18 lat. To była dla niego ogromna szkoła aktorstwa. „Z przerwami, bo odszedłem na czas szkoły teatralnej, potem nie było pieniędzy to wracałem, potem znowu odchodziłem, potem wracałem. Teraz biorę urlop na czas nieokreślony. Dużo się nauczyłem przez 18 lat pracy z kamerą, z oświetleniem, jak się ustawiać”, wyznał w rozmowie z anywhere.pl. Dlaczego podjął decyzję o urlopie od serialu? Aktor otrzymał angaż w zagranicznej produkcji „Jack Ryan” dla Prime Video. Za zdjęcia do filmu odpowiada Paramount Pictures.

Zobacz też: Hania Stach była gwiazdą Idola. Jak zmieniła się wokalistka?

Bartosz Krupa/Dzien Dobry TVN/East News
VIPHOTO/East News

Adam Fidusiewicz,Uroczysta premiera filmu Raz jeszcze raz, 2020 rok

„Ostatnio zadzwonili do mnie zza oceanu i poprosili o współpracę. (...) Tak pomyślałem, że to jest właściwy moment, żeby spróbować nowych rzeczy, nowych projektów. No i byłem w Budapeszcie, pracowałem z zagranicznymi aktorami, mówiłem po angielsku. (…) Miałem trochę szczęścia, trochę ten zawód taki jest. Ale nie ukrywam, że dobrą robotę zrobiło też to, że ostatnio miałem okazję zagrać u Janka Holoubka w "Rojst'97", więc to jest takie otwarcie drzwi trochę, a także u Lecha Majewskiego, który jest bardzo szanowanym twórcą na świecie”, wyznał w kwietniu 2021 roku w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Aktor pojawił się też w produkcjach: Brigitte Bardot cudowna, Wyszyński - zemsta czy przebaczenie, Polot czy The FBIs. Występuje też w spektaklu Telewizja kłamie.

Jaki jest Adam Fidusiewicz? Gna za marzeniami, pragnie się rozwijać i nie spoczywa na laurach. „Myślę, że jestem grzeczny z domu. Z jednej strony szalony, a z drugiej uprzejmy. Mam duży szacunek do starszych. Jak z kimś gadam to staram się nie wywyższać. To jest z jednej strony miłe, ładne, szlachetne, a z drugiej to dobry materiał na to, żeby pouczać takiego gościa jak ja”, mówił w rozmowie z anywhere.pl.

O swoim życiu prywatnym mówi niewiele, a jego fragmentami dzieli się z fanami za pośrednictwem Instagrama.

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama