Zmarła w wieku 35-lat, osierociła dwie córeczki. Tak Karolina Sztafa mówiła o swojej rodzinie
„Mają wspaniałego tatę. Poradzą sobie świetnie”, wyznała w 2019 roku, kilka dni przed udziałem w Big Brotherze
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o śmierci jednej z uczestniczek Big Brothera. Karolina Sztafa zmarła w nocy z 20 na 21 listopada. Jedna z jej przyjaciółek poinformowała, że przyczyną śmierci był rak kości. Niestety, 35-latka osierociła dwie córeczki. Była zarówno kochającą mamą, jak i żoną. Co ulubienica widzów mówiła o swoich najbliższych? Przypomnijmy rozmowę z Karoliną Sztafą z 2019 roku. Tuż przed wejściem do domu Wielkiego Brata wyznała: „Będę miała za kim tęsknić. Moje córeczki bardzo mnie wspierają. Mam nadzieję, że będzie okej. Zobaczymy, czas pokaże”, wyznała w rozmowie z Rafałem Kowalskim.
Karolina Sztafa nie żyje. Co wiemy o śmierci uczestniczki Big Brothera?
Trzy lata temu o Karolinie Sztafie zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą reaktywacji kultowego programu, w którym wzięła udział. Mimo że odpadła po kilku tygodniach, to jej optymizm i pewność siebie zapadła w głowach wielu fanów.
Prywatnie była żoną Łukasza oraz idealną mamą dla swoich dwóch córeczek: 9-letniej Weroniki i 12-letniej Wiktorii. Niestety, o śmierci ulubienicy widzów poinformowała jej bliska koleżanka. „Dzisiaj w nocy odeszła nasza koleżanka Karolina Sztafa. Z całego serca współczuję jej bliskim i rodzinie. Spoczywaj w spokoju, Karola. Całe życie, że zdążyłaś odpuścić przeszłość i brałaś od życia jak najwięcej tu i teraz. Na pewno byłaś cudowną mamą. R.I.P.”, czytaliśmy na jej Instagramie. Znajoma zdradziła również, że Karolina zmagała się z ciężką chorobą.
Portal Plejada dotarł do informacji, z których dowiadujemy się, że 35-latka miała raka kości. „Z wiadomości, które otrzymałam, wiem, że Karolina zmarła na raka kości. Wcześniej podobno była źle zdiagnozowana i leczona na inną chorobę. Jeszcze 15 lipca była w dobrej formie”, wyznała Ewa Kępys, czyli koleżanka zmarłej uczestniczki.
Głos w tej sprawie postanowiła też zabrać kolejna uczestniczka kultowego programu. Z jej wpisu wynika, że Karolina skarżyła się na swoją chorobę 6 miesięcy temu. „Pół roku temu trochę bolało ja biodro, poszła po badaniach i zabiegu mówiła, że niby coś jest, ale nie ma, absolutnie. „Ja mam tak boskie życie, jestem tak szczęśliwa, a nie ma opcji na nic złego. No w życiu, nigdzie się nie wybieram, zaraz lecimy na kolejne, chyba 4 wakacje i dawaj tam mów, co słychać cudownego" – ćwierkała w totalnym szczęściu, a jej pewność siebie były tak nieziemskie, że jak ona – zapomniałam o tym dziwnym temacie”, poinformowała w mediach społecznościowych. [cyt. JastrzabPost.pl].
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak dziś wygląda córeczka Katarzyny Skrzyneckiej. Alikia Ilia jest bardzo podobna do mamy!
Karolina Sztafa o rodzinie
W 2019 roku Karolina Sztafa rozmawiała z Rafałem Kowalskim z portalu viva.pl. Niedługo przed startem reality show, gwiazda opowiadała o swojej rodzinie oraz o emocjach, jakie towarzyszą jej tuż przed wejściem do domu Wielkiego Brata. „Będę miała za kim tęsknić. Moje córeczki bardzo mnie wspierają. Mam nadzieję, że będzie okej. Zobaczymy, czas pokaże", mówiła. W tej samej rozmowie dodała, że jej pociechy zdają sobie sprawę z tego, że ich mama wyjeżdża na kilka tygodni. „Doskonale wiedzą co się stanie z mamą. Jedna ma 9 lat i bardzo mi kibicuje, 6-letnia Weronisia będzie tęsknić, ale ma wspaniałego tatę. Poradzą sobie świetnie”, słyszeliśmy.
35-latka ukończyła studia pedagogiczne na kierunki resocjalizacji. Zawodowo spełniała się jako selekcjonerka w klubie. A skąd pochodziła? „Urodziłam się w Żywcu i jestem charakterna jak tamtejsze kobiety, ale też jestem pracowita i bardzo zorganizowana jak śląskie baby. Poza tym wybucham, gdy widzę głupich ludzi. Głupich, czyli takich, którzy nie mają własnego zdania i ślepo podążają za innymi”, mówiła w rozmowie z vivą.pl.
Co jeszcze opowiedziała Karolina Sztafa? Tego dowiesz się po obejrzeniu materiału wideo.
Rodzinie 35-latki składamy wyrazy współczucia.
CZYTAJ TEŻ: Agata Wątróbska i Janusz Chabior o ślubie wziętym w pandemii: „Jestem osobą niewierzącą, ale…”